Tylko czterech powołanych
- Dla mnie bardzo pozytywny dzień. Pierwsze punkty Pucharu Świata lądują na moim koncie i to jeszcze w Wiśle. Dziękuję bardzo za wsparcie. Serducho rośnie i to mnie nakręca – przyznał Aleksander Zniszczoł (na zdj.) za pośrednictwem mediów społecznościowych. 27-latek jest jednym z nielicznych polskich skoczków, który ma powody do optymizmu po niedzielnym konkursie indywidualnym na skoczni im. Adama Małysza.
W czołowej "10" klasyfikacji generalnej, po pięciu konkursach indywidualnych, brakuje reprezentantów Polski. Najbliższe konkursy odbędą się u naszych zachodnich sąsiadów, gdzie nie wykorzystamy pełnego limitu, a wśród powołanych są trzej zawodnicy Wiślańskiego Stowarzyszenia Sportowego. - Sztab szkoleniowy podjął decyzję dotyczącą startów naszych skoczków w kolejnych zawodach Pucharu Świata. W Klingenthal powalczą: Stoch, Żyła, Zniszczoł i Wąsek - czytamy w oficjalnym komunikacie Polskiego Związku Narciarskiego.
Co z pozostałymi reprezentantami? Dawid Kubacki, Jakub Wolny, Andrzej Stękała oraz Klemens Murańka udadzą się do Ramsau, gdzie będą trenować pod wodzą Grzegorza Sobczyka oraz Macieja Maciusiaka.
ap
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.