Tempo w IV lidze!
Podopieczni Michała Pszczółki przystąpili do sobotniego starcia z GKS-em Radziechowy-Wieprz z jasno postawionym zadaniem – potrzebowali zainkasować choćby jeden punkt, aby świętować mistrzostwo i zarazem awans do IV ligi. – Kiedy jest się pod presją, to gra się zupełnie inaczej – przyznał Michał Pszczółka, szkoleniowiec Tempa. Pierwsza połowa nie dostarczyła zbyt wielu emocji, ale znacznie więcej działo się po zmianie stron. Goście, którzy nie mieli szans na końcowy triumf w Okręgówce, zamierzali pokrzyżować plany piłkarzom Tempa.
Ostatecznie komplet punktów został w Puńcowie, a spora w tym zasługa Jakuba Legierskiego, który w doliczonym czasie gry wykończył kontratak gospodarzy. Po końcowym gwizdku rozpoczęła się mistrzowska feta. - Ciężki sezon za nami, przede wszystkim ze względu na problemy kadrowe. Co chwilę nam ktoś wypadał z gry, a dziś już istna kumulacja, bo mieliśmy sporo rezerwowych, ale zmagających się z urazami. Szacunek dla chłopaków, że wywalczyli to na boisku. Przyznam, że styl dziś nie był najlepszy, ale liczy się zwycięstwo. Mamy awans i podwójną koronę – przyznał Michał Pszczółka, trener Tempa.
- Chciałbym podziękować całemu zarządowi i ludziom związanym z klubem. Swoje zapracowaliśmy na boisku, ale bez tych osób nie byłoby tego awansu. Zdobyciem mistrzostwa składamy podziękowania tym osobom – dodał szkoleniowiec Puńcowa.
- Okręgówka (Żywiec-Skoczów), 30. kolejka:
Tempo Puńców - GKS Radziechowy-Wieprz 1:0 (0:0)
92‘ Legierski
ap
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.