Skoczkowie z numerami
Tym razem uroczystość wręczenia numerów startowych odbyła się nie w wiślańskim amfiteatrze, ale z racji odbywającego się właśnie Tygodnia Kultury Beskidzkiej na specjalnie ustawionej scenie w centrum miasta. Kibice z niecierpliwością wyczekiwali czołowych zawodników, którzy ze względu na warunki wietrzne uniemożliwiające płynne przeprowadzenie treningów i kwalifikacji przybyli do centrum Wisły z ponad godzinnym opóźnieniem. Około godziny 21:00 na scenę weszli: Markus Eisenbichler, Jurij Tepes, Richard Freitag, Kamil Stoch, Rune Velta, Roman Koudelka, Michael Hayboeck, Anders Fannemel, Stefan Kraft oraz Peter Prevc.
Najpierw głos zabrał burmistrz miasta Wisły Tomasz Bujok. - Wisła świętuje już od soboty, a w tym momencie święto wkracza w kulminacyjną fazę. W tej chwili rozpoczynamy serial pod tytułem "Letnia Grand Prix w skokach narciarskich". Życzę Państwu sympatycznej atmosfery, głębokich sportowych wrażeń, a zawodnikom przede wszystkim bezpiecznych i jak najdłuższych lotów - powiedział krótko burmistrz miasta.
Kilka słów skierował do kibiców także Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner. - Kolejny raz najlepsi zawodnicy świata przyjechali do Wisły rywalizować na naszej skoczni w Wiśle-Malince im. Adama Małysza. Bardzo cieszę się z tego powodu oraz z tego, że nasi zawodnicy są w dobrej dyspozycji i w jutrzejszym konkursie drużynowym liczymy na bardzo dobre wyniki. Jutro jeszcze jedne wielkie wydarzenie - otwarcie małych skoczni narciarskich w Wiśle Centrum, można powiedzieć że kuźni skoków narciarskich. Są to małe, nowoczesne obiekty, również potrzebne do szkolenia dzieci i młodzieży, żebyśmy za kilka lat mogli oglądać naszych skoczków na najwyższym poziomie – dodał Prezes Tajner.
Po oficjalnym przywitaniu rozpoczęto właściwą część uroczystości. Spiker wraz z publicznością wykrzykiwał nazwiska zawodników, którym w międzyczasie wręczano plastrony z numerami startowymi. Po ceremonii rozdania plastronów głos zabrał jedyny sklasyfikowany w czołowej dziesiątce reprezentant Polski Kamil Stoch. Złoty medalista z Soczi żartobliwie i z uśmiechem przywitał zgromadzonych kibiców. - Trochę wstydzę się występować przed tak wielką publicznością - powiedział z przekąsem aktualnie najlepszy polski skoczek. - Dziękujemy, że tak licznie przyszliście nas tutaj nas przywitać. Myślę, że każdemu z tej dziesiątki zawodników jest miło, że może przed tyloma fanami, najlepszymi na świecie, się tutaj zaprezentować - powiedział w imieniu pozostałych skoczków Kamil. - Jutro i pojutrze mamy nadzieję na super konkurs na najwyższym poziomie i my ze swojej strony postaramy się pokazać z jak najlepszej strony, a was prosimy o gorący doping. Myślę, że każdy z tych skoczków właśnie sobie tego życzy: gorącego dopingu od najlepszych fanów - zakończył Stoch.
Na zakończenie burmistrz Wisły wręczył jeszcze zawodnikom upominki ufundowane przez Urząd Miasta. Zawodnicy złożyli podpisy na specjalnie przygotowanych pamiątkowych nartach, a po ceremonii poświęcili kibicom kilka minut na wspólne zdjęcia i autografy.
red./Dominika Horczak [Biuro Prasowe FIS Grand Prix Wisła 2015]
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.