Rozpoczął Szajter, zakończył Rybka
Beniaminek Okręgówki rozegrał drugie spotkanie przed własną publicznością i po raz drugi raduje się z kompletu punktów. Gospodarze prowadzili już od 8. minuty, po bramce Kamila Szajtera. Podopieczni Tomasza Matuszka ani razu nie musieli odrabiać strat. W 81. minucie goście wyrównali za sprawą Grzegorza Niemczyka i wydawało się, że obie drużyny podzielą się punktami, ale po raz czwarty w spotkaniu dał o sobie znać Eryk Rybka. Trafienie z 83. minuty okazało się na wagę trzech punktów.
- Cieszymy się bardzo. Jesteśmy beniaminkiem w Okręgówce i przed tygodniem pokonaliśmy Strumień, ale we wtorek dostaliśmy srogą lekcję w Skoczowie. W drużynie jest spory potencjał, a dziś moi podopieczni byli bardzo zmotywowani, żeby postawić się drużynie z Cieszyna, dlatego też wyszli mocno skoncentrowani i naładowani energią. Muszę im podziękować za walkę. Zwycięstwo bardzo cieszy, bo to dowód na to, że mamy moc w zespole. Potwierdziliśmy, że zasługujemy na Okręgówkę – przyznał Tomasz Matuszek, trener Hażlacha.
Rybka pozostaje niezagrożonym liderem strzelców Victorii. Do dzisiejszych czerech bramek, należy jeszcze doliczyć dwa trafienia z Wisłą Strumień. - Muszę przyznać, że cały zespół walczył, ale bohater jest jeden. Eryk Rybka przerósł ten mecz. Liczę na to, że kolejni zawodnicy również zaczną strzelać gole, ale jeśli Eryk będzie nadal zdobywał bramki, a zespół będzie wygrywał, to nie mam nic przeciwko. Cała drużyna pracuje na to – dodał szkoleniowiec.
Okręgówka (gr. Skoczów-Żywiec), 3. kolejka:
Victoria Hażlach - CKS Piast Cieszyn 5:4 (2:1)
8’ Szajter, 43’ Rybka, 47’ Rybka, 60’ Rybka, 83’ Rybka - 30’ Niemczyk, 53’ Kołek, 63’ J. Jeleń, 81’ Niemczyk
ap
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.