Parkingowy problem w Brennej
Na brak miejsc do parkowania i mandaty, które nakłada policja– skarżą się turyści odwiedzający Brenną. W lecie, gdy w amfiteatrze odbywają się imprezy cały teren zablokowany jest przez samochody. Na tych, którym uda się znaleźć miejsce czeka po powrocie do samochodu niemiła karteczka – mandat za postój w miejscu zakazanym.
To wina złego oznakowania – pod znakiem „parking” jest znak... zakaz zatrzymywania i postoju – pieklą się kierowcy. Przyjrzymy się znakom – zapowiada policja.
Mówi nam komendant skoczowskiego komisariatu Jacek Stelmach. Nie nękamy kierowców a przestrzegamy prawa – odpiera zarzuty komendant. Musimy utrzymywać przejazd na wąskich odcinkach dróg - dodaje
To od wielu lat nierozwiązany problem – przyznaje wójt Brennej Iwona Szarek. Niestety, nie mamy w centrum własnych gruntów – mówi wójt. Jednak są szanse, że miejsc parkingowych przybędzie. Trzeba się jednak porozumieć z blisko 60 osobami, które są właścicielami gruntu nieopodal amfiteatru.
Jan Bacza
FOTO
Parkować czy nie? – Zastanawiają się zmotoryzowani turyści odwiedzający Brenną.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.