Nieudany start Szejów
- Trochę już ochłonąłem po wydarzeniach tego weekendu, ale nadal trudno mi znaleźć odpowiednie słowa. Nasza zła passa trwa od Rajdu Krumlov i jakoś nie chce się skończyć. Za każdym razem mieliśmy nadzieję, że w kolejnym rajdzie los się odwróci, a znów zostaje ogromny niedosyt. Chciałoby się powiedzieć, że przecież taki jest motorsport, ale trudno jest się nam pogodzić z faktem, że za każdym razem przytrafia nam się zupełnie inna awaria, niezwiązana z tymi poprzednimi. Tym razem zawiodła część, którą wymieniliśmy niespełna tydzień temu, na fabrycznie nową, markową i sprawdzoną, a mimo to, coś zawiodło. Mieliśmy na tym rajdzie dużo problemów od pogody, przez przebitą oponę i uszkodzoną felgę, po awarię elektroniki. Nie było łatwo, ale walczyliśmy dalej. Po pierwszym etapie byliśmy trzeci w klasie, bardzo kontaktowo z rywalami - było pozytywnie, ale niestety do przedostatniego odcinka specjalnego. - mówi Jarosław Szeja i dodaje, że nie brakowało też dobrych momentów, bo udało się wygrać w końcu w naszej klasie trzy odcinki, czyli połowę ze wszystkich ukończonych, walcząc w bardzo wymagających warunkach i z mocno naciskającymi rywalami. Do tego szósty czas w Klasyfikacji Generalnej na OS 4 - Z Marcinem i zespołem daliśmy z siebie wszystko, ale zawiodło coś, na co już nie mamy wpływu.
Załoga dziękuje za wsparcie w ten weekend kibicom i partnerom: GK FORGE - obróbka plastyczna metali, ROTO, DARMA, DECO-CAR, EUROGOLD, MINIMAX, VIRALSEED i POKRYCIA DACHOWE PNIOK SYLWESTER oraz partnerom medialnym MOTOWIZJO i portalowi OX.PL.
(red)
Portal OX.PL jest patronem medialnym załogi
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.