Nawet Jeleń nie pomógł…
Przed dzisiejszym meczem mieliśmy ostatnią matematyczną szansę na awans biało-czerwonych do Mistrzostw Świata. Równolegle do tego meczu Słowacja musiała swój mecz wygrać. Po ostatnich nieudanych meczach pozycję selekcjonera stracił Leo Beenhakker i dzisiaj reprezentację poprowadził Stefan Majewski. Do składu reprezentacji powrócił także wychowanek Piasta Cieszyn, Ireneusz Jeleń który obecnie gra w AJ Auxerre.
Polacy, aby zająć drugie miejsce w grupie, które dałoby nam możliwość gry w barażach, musieli wygrać dziś, i w środę ze Słowacją. Jednak wszystko nie zależało tylko od naszej drużyny. W sobotni wieczór musieliśmy także trzymać kciuki za Słowaków, którzy podejmowali Słowenię. Z kolei w środę Słowenia powinna wygrać jak najniżej z San Marino… tyle teorii… W ten scenariusz jednak wierzyli nieliczni. Raczej były to tylko pobożne życzenia. Szybko południowi sąsiedzi sprowadzili nas na ziemię. W 51 minucie Czesi strzelają gola, Necid wykorzystuje błędy polskich obrońców - Jakuba Rzeźniczaka i Piotra Polczaka. W 71 minucie wynik kolejny raz ulega zmianie i znów piłka ląduje w siatce Polaków. Autorem bramki dla Czechów jest Jaroslav Plasil. Ostatecznie schodzimy z boiska przegrywając 2:0
W tej chwili patrząc na tabelę, nasza drużyna jest lepsza tylko od San Marino...
Oficjalne składy:
Czechy: Petr Cech - Zdenek Pospech, Roman Hubnik, Tomas Sivok, Marek Jankulovski - Jaroslav Plasil, Tomas Huebschman, Tomas Rosicky, Daniel Pudil - Milan Baros, Michal Papadopulos
Polska: Wojciech Kowalewski - Jakub Rzeźniczak, Piotr Polczak, Arkadiusz Głowacki, Seweryn Gancarczyk - Jakub Błaszczykowski, Mariusz Lewandowski, Maciej Iwański, Ludovic Obraniak - Kamil Grosicki, Ireneusz Jeleń.
[PL]
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
