Morze światełek dla Szymona
Pamiętają, bo chcą pamiętać. Zostawiają w ciszy zapalony znicz, odchodzą z westchnieniem. Czas idzie do przodu, tu jakby się jednak na moment zatrzymał. To samo kamienne serce, ten sam zapadający w pamięci wiersz. Zabawki, kwiaty i całe morze płonących zniczy.
- To taka tragedia. Taki smutek... - wzdycha pochylając się nad grobem Szymona pani Urszula – nie wyobrażam sobie, że w taki dzień, jak dzisiejszy mogłoby mnie tu nie być... Może to ironia, ale przychodząc na grób tego chłopca nabieram dystansu do życia, dostrzegam to, co naprawdę ważne i to, co tak szybko przemija. To miejsce napełnia mnie spokojem.
Dzisiejszy dzień – dzień Wszystkich Świętych to dowód na to, jak wielu z nas pamięta. Kolejny położony przy grobie znicz, wyszeptana modlitwa, kolejna kolorowa maskotka przy złamanym sercu... Cisza i żal.
Barbara Stelmach-Kubaszczyk
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.