Małysz zwolnił trenerów

Mach: Słusznie, nie ma wyników, Małysz poszukuje rozwiązań. Myślę, że to powinno dotyczyć także kadry A.

Mach: Skoro, nie ma możliwości skomentowania wystąpienia i programu Pani Wowrzeczki ,w tekście następnym chciałem zobić to pod niniejszym. W komunikowaiu się z ewentualnymi wyborcami nie wystarczy w programie zapisać ,że pragnie pani oddłużyć miasto. To nie na pragnieniach ma się pani koncentrować ale powinna nam pani napisać jak ma to pani zamiar zrobić? Wówczas program ma charakter konstruktywny. Pragnę pani zwrócić uwagę ,że Pani Staszkiewicz, też oddłuża miasto i że zadłużenie wzrasta kwotowo (109 mln zł) nie oznacza ,że dług nie maleje proporcjonalnie do dochodów miasta, które także rosną. Oddłużenie miasta robione w sposób radykalny można uzyskać drogą np. wzrostu podatków lokalnch- czy to np. Pani zamierza? A może oddłużanie miasta znaczy powstrzymanie się od wszelkich inwestycji, co może jedynie oznaczać ,że szereg wydziałów inwestycyjnych nie będzie miało zajęcia a płacić będzie trzeba wynagrodzenia nadal lub przeprowadzić redukcję zatrudnienia. Więc ponownie pytam jak ma Pani zamiar oddłużyć miasto- ważne żeby to wiedzieli wyborcy.

Mach: Można też postarać się o wzrost dochodów gminy Cieszyn, wówczas w proporcji do długu będzie ono malało- jeżeli wykluczymy wzrost podatków lokalnych bo to wyborcom by się zdecydowanie nie spodobało, to jak ma Pani zamiar zwiększyć przychody miasta w inny sposób niż w drodze podnoszenia podatków by zebrać stosowną kwotę na przyspieszoną spłatę długu. Bo jak sobie pani przypomina debatę w DN, Pani burmistrz Staszkiewicz jednoznacznie wskazała ,że w minionym roku zaplanowano w budżecie spłatę długu w wysokości 8 mln zł, a były to jeszcze zobowiązania zaciągnięte przez burmistrza Ficka na budowę kanalizacji. W nadchodzącej kadencji pewnie nadal będzie miasto spłacało długi zaciągnięte na budowę kanalizacji za czasów burmistrza Ficka na ogólną kwotę 95mln zł zaciągniętych zobowiązań gdyż koszt budowy kanalizacji miejskiej wynióśł ok.180 mln zł- z czego połowę sfinansował Fundusz Ochrony Środowiska ze środków UE(chandel emisjami).

Mach: sorry- ma być handel emisjami.

Mach: Wg. ustawy budżetowej z 2009 r. wartość dopuszczalnego zadłużenia ustalono na 60% ogólnych dochodów gminy. Późniejsze zmiany ustwowe dopuszczały wartość długu sięgający 55% całkowitego dochodu gminy. Więć 43 % zadłużenia Cieszyna w stosunku do całkowitego dochodu jednoznacznie wskazuje ,że ciągle poruszamy się w obszarze bezpiecznym z punktu widzenia prawa budżetowego. Oczywiście zawsze jest lepiej nie mieć długu niż go mieć, ale zawsze jest coś za coś. Więc pytam Panią jak to ma pani zamiar spłacić to zadłużenie?

Mach: Myślę ,że dla byłej Przewodniczącej Komisji Spraw Społecznych i członkini Komisji Gospodarki i Finansów udzielenie odpowiedzi na postawione przeze mnie pytania ,zwłaszcza dla nauczyciela akademickiego ze stopniami naukowymi nie powinne one stanowić trudności. Puk!. Puk! Czyta pani .Ja pytam?

"tom": .. jak mawiał klasyk - możesz pytać i prosić dalej ;-)

Mach: A przypomnę Pani ,że najwięcej pożyczek nbrał burmistrz Ficek, który zakończył karierę w tej roli w 2010 r. a miasto ciągla spłaca tamte długi,. po nim rządził burmistrz Szczurek, potem burmistrz Macura, potem pani Staszkiewicz i wszyscy pożyczali- by ludziom dać robotę- głównie tym z wydzaiałów inwestycyjnych- bo inaczej zwolnienia dla nich trzeba by szykować. Spodziewam się ,że pani zwolnień nie ogłosi- więc co? Podatnik im fundnie pensje plus zwiększy Pani obciązenia podatkowe po to by zmniejszyć zadłużenie miasta bo zabraknie na inwestycje - to recesja. jakiś pomysł jak poprawić sytuację miasta? Może pomóc?

Mach: Pani Joasiu- niech pani coś napisze w tym temacie i pokaże nam praktycznie "Siłę oddłużenia miasta"- jesli mamy poprzeć Pani kandydaturę .

Mach: Ma być w Pani programie "Siła rozwiązań, siła bliskości, siła gospodarności, siła rozmowy", a dostrzegam jedynie "siłe wypoczynku" bo nie jest pani tu aktywna ,a dalej to już tylko Pani Joasiu pani bezsilność w tym temacie- czy tak?

etykk2: A może by tak prezesa wymienić bo jest bardzo słaby pobrał gówniarzy za trenerów myślał że osiągnie wyniki niech popatrzy w stecz jak on nie miał formy to kogo mu ściągnęli Hanu Liposte i zaraz były efekty

Mach: Od roku 1990, zaszło wiele zmian w gospodarowaniu mieniem komunalnym. Kiedy byłem w samorządzie w latach 1990- do 1994, zastalismy rosnące bezrobocie i upadające zakłady, których organem założycielskim była gmina- Spomasz, Termika, RPRB, Energetyka Cieszyńska, słodka "Olza". Ta ostatnia tylko dobrze sobie radziła. W myśl nowej Ustawy O Samorządzie , gmina nie mogła prowadzić działalności komercyjnej i właściwie zakłady musiały się przekształcić w jednoosobowe spółki skarbu gminy. Tyle ,że zarówno Spomasz jak i Termika były ogromnie zadłużone i nie zarabiały na pensje pracowników, a magazyny z produkcją były pełne tyle ,że nikt tej produkcji nie chciał kupować- ich długi obciążały budżet miasta, a pieniądze z podatków, które miasto mogło przeznaczyć na poprawę infrastruktury miejskiej trzeba było dać na wynagrodzenia pracowników zakładów, które nie umiały sprzedać swojej produkcji a ich organem założycielskim było miasto Cieszyn- dyrektorzy tych zakładów przychodzili po pieniądze na wypłaty do kasy miejskiej- czy można by było sobie coś takiego dzisiaj wyobrazić sobie? Bawili się w przedsiębiorstwo a jak nie wyszło ze sprzedażą ,niech budżet miasta da nam środki na wypłaty- tak rozstawaliśmy się z gospodarką socjalistyczną z ekonomią z minionej epoki zaczerpniętej wprost od Sowietów. Na szczęście dla budżetu Cieszyna sprawę ratowało targowisko miejskie, które początkowo burmistrz olbrycht pochopnie sprywatyzował ze szkodą dla budżetu miejskiego ale po półrocznym eksperymencie targowisko powróciło do budżetu miejskiego, między innymi za moją sprawą i ratowało przez dwie kadencje burmistrza Olbrychta budżet miejski, a nie rentowne zakłady udało się zlikwidować bądź sprzedać. Piszę to po to by burmistrzowie potrafili korzystać z doświadczeń poprzedników i unikali błędów ,których nie uniknęli także następcy burmistrza Olbrychta. O czym w nasępnym poście.

Mach: O ile w kraju działo się coraz gorzej, i rosło bezrobocie Cieszynowi tzn. jego budżetowi się udało. Skorzystaliśmy z naszej lokalizacji jako miasto przygraniczne, które w dni targowe zwiększało potrójnie ilość mieszkańców. Targowiska miejskie szturmowane były przez przybyszy z Czech, Słowacji, nierzadko z Węgier no i z Polski. Targowisko, które pochopnie zostło wydzierżawione za 20 mln zł miesięcznie- (stare nominały) po ponownym przejęciu przez gminę w miesiącu styczniu 1991 r. przynosiło dla kasy miejskiej 136 mln zł, a w szczytowych miesiącach lata i 700 mln zł miesięcznie!!!! Wpadała też opłata targowiskowa do kasy miasta z targowisk prywatnych. Jeśli dodamy do tego wynajem lokali komercyjnych gdzie za każdym kolejnym przetargiem za m2 ceny szybowały do góry miasto o dochody nie musiało się martwić. Handel kwitnął- bo braki były duże a choć w gospodarce działo się coraz gorzej ludzie posiadali pieniądze bo nie było towarów by zaspokoić potrzeby co radykalnie się zmieniło po otwarciu się granic i napływ towarów na krajowy rynek. Koniunktura pozwalała w obrębie jednej kadencji (4 lata) wybudować- oczyszczlnię ścieków, Książnicę Cieszyńską, Dom Spokojnej Starości na Mickiewicza i kryte lodowisko oraz przeprowadzona remont basenu- niestety zakończony likwidacją wieży do skoków do wody, dobudowano także kilka sal lekcyjnych w szkole podstawowej nr 3. Można powiedzieć ,że samorząd fundował miastu drogie meble w postaci obiektów ,które wymieniłem licząc ,że to będzie dobre dla miasta- ale na wskutek przyszłych złych decyzji następców i nasyceniu rynku lokalnego towarami z zewnątrz koniunktura się odwróciła i wybudowane obiekty zaczęły ciążyć na gospodarce gminnej.

Mach: Dodam ,że firmy brukarskie i budowlane regularnie startowały w przetargach na wymianę nawierzchni chodników (ul. Wyższa Brama, Ul.Górna, ul. Katowicka itd) plus remonty kapitalne budynków znajdujących się w zasobach komunalnych- co roku remontowano generalnie 3 budynki. Działo się to jednak w sytuacji kiedy zarówno ZBM jak i ZGK były zakładami komunalnymi tj. miejskimi, chociaż nastąpił podział tychże z MPGK iM na MZBM i MZGK to jednak te zakłady były zakładami budżetowymi i pełniły rolę usługową wobec miasta a prace wykonywały w ramach zadań zleconych- kierowali nimi dyrektorzy, którzy podlegali bezpośrednio Zarządowi Miasta a ściślej burmistrzowi, a ich rola nie wiele różniła się od roli naczelnika jednego z wydziałów miejskich, tyle ,że zatrudniali pewną ilość pracowników fizycznych do niezbędnych usług. Piszę o tym dlatego, że przychody z targowisk miejskich czy z czynszy za lokalekomercyjne trafiały wprost do budżetu miejskiego co pozwalało na o wiele sprawniej prowadzoną politykę inwestycyjną miasta a burmistrz miasta posiadał wraz z Zarządem sprawczość w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. To późniejsze przekształcenia zakładów komunalnych w spółki skarbu gminy z ich Radami Nadzorczymi dokonane za czasów burmistrza Ficka w znaczny sposób uszczupliły dochody budżetu miejskiego na rzecz nowo powstałych spółek , które w istocie miały ulec dalszej prywatyzacji i radzić sobie w konkurencji na wolnym rynku. Tyle, że spółki te nadal były petentami zleceń z budżetu miejskiego i nie startowały w przetargach np. na wykonywanie usług dla innych gmin. Więc takie przekształcenia były pozorowane, bo w istocie nie zmieniły gospodarowania tychże a na dodatek aby pozbyć się problemu w bezpośrednim zarządzaniu zasobami komunalnymi wyposarzono ich w majątek gminny przekazując im mienie miejskie tj budynki komunalne wraz z lokalami komercyjnymi oraz targowiska miejskie, co miało katastrofalny skutek dla budżetu- przekazać w zarząd ,nie musiało się wiązać z przekazaniem majątku a tak niestety uczyniono - i to był błąd, co w następnym poście uzasadnię.

Mach: Do inwestycji miejskich zrealizowanych w latach 1990- 1994r. w czasach prosperity zapomniałem jeszcze dodać Śląski Zamek sztuki i Przedsiębiorczości, który w latach późniejszych stanowić będzie dla gminy duże obciążenie w stosunku do efektów jakie przynosi gospodarce komunalnej. Tyle uzupełnieina. Wracając do poprzedniego wątku, tj. katastrofalnych skutków dla budżetu Cieszyna przekazania majątku miejskiego spółką miejskim, które choć mylące w nazwie, są niezależnymi podmiotami gospodarczymi kierującymi się kodeksem prawa handlowego ,a zatem ich dochody ,zyski, wyłączone są z budżetu gminy . Otóż na budżet miejski składają się między innymi dotacje ,subwencji- głównie oświatowe oraz dochody własne. O sile budżetu miejskiego stanowią dochody własne bo subwencje i dotacje to pieniądze znaczone ,które gmina musi przeznaczać na z góry ustalone cele. Długów gminy nie da się spłacać z subwencji i dotacji ale z dochodów własnych. Również o możliwości zaciągania pożyczek i kredytów także decydują dochody własne. A dochody własne to wszelkiego rodzaju opłaty i podatki nakładane na mieszkańców gminy oraz do czasu pochopnego przekazania nieruchomości komercyjnych ZBM także przychody z czynszów za lokale użytkowe, za mienie, które miasto odzedziczyło po wymordowanych Żydach , czy jako mienie poniemieckie wraz z całymi kamienicami, oraz opłaty targowiskowe i z dzierżawy znajdujących się tam stanowisk. Czy w imię komfortu pracy burmistrza ,ktory podjął taką wówczas decyzję operacja opłacała się gminie? Pseudo wolnorynkowe przedsiębiorstwa gminne jako sp. z o.o. z radami nadzorczymi ,nadal oczekują zleceń od gminy, nie uczestniczą w grze wolnorynkowej, a "rozwój" tych firm następuje dzięki mieniu, które otrzymali w prezencie no i osiągane tam zyski służą wąskiej grupie urzedniczej, ktora tam znalazła zatrudnienie ze szkodą dla ogółu mieszkańców miasta. Zapytajmy czy każdy podmiot gospodarczy może się zwrócić do RM o przekazanie mu części majątku miejskiego by następnie się na nim uwłaszczyć i rozwijać niezależnie swoje przedsiębiorstwo? A takie operacje w gminie dokonano, że wspomnę obiekty przy ul. Wałowej. To ,że ZBM buduje dziś budynek -16 mieszkań ze środków "własnych" czyli z przychodów z czynszów za lokale komercyjne służyć już będzie tylko i wyłącznie tej spółce choć trafią te lokale dla mieszkańców- to już nie będzie majątek miejski a spółki choć osiągnięty z darowizny miasta w postaci przekazania spółce majątku miejskiego jakim były lokale komercyjne. A wystarczyło jedynie przekazać ten majątek w zarząd za ustaloną stawkę za m2 pozostawiając sobie wpływy z czynszów w miejskim budżecie co ma znaczenie dla sprawczości w podejmowaniu decyzji gospodarczych w dalszym rozwoju miasta a tak możliwości zostały mocno ograniczone.

"tom": ... co z tego, że mądrze godosz (piszesz) ? Pytanie brzmi - do kogo? DO Siebie, OX-a, prezesów zarządów, członków rad nadzorczych, fundacji, stowarzyszeń, kandydatek na burmistrz a może przyszłych radnych ? Nic z tego - będzie bez odzewu - bo poza "geniuszem" który to przeprowadził przez RM, nikt nie jest zainteresowany zmianami z powodu własnej wygody lub braku zrozumienie tematu. Co z tego, że większym błędem było stworzenie miejskich spółek z O.O, niż prywatyzacja cieszyńskich zakładów produkcyjnych, gnębionych zewnętrznie sławnym " popiwkiem". Można nawet stwierdzić, że ci którzy zasiadają w tych organizacjach przy gminnych są zadowoleni z pewności zleceń dla częściowo sprywatyzowanych miejskich oddziałów, lecz ze stałym dopływem opłat za miejskie usługi w formie uchwał RM. RM została odcięta od kontroli tych " tworów" , więc dlaczego miałaby być zainteresowana zmianami, zwłaszcza gdy jest nastawiona na poklask dla wodza (burmistrza), który to dziadostwo kontroluje jednoosobowo. ;-)

"tom": ... no i dlaczego burmistrz miał(a)by przedstawiać projekt uchwały, wprowadzającej zmiany organizacyjne w gminie, narażając się na niezadowolenie ciągnących profitu z tych miejskich pasożytów?

"tom": ...można jeszcze dodać, że trzeba być kompletnym ignorantem, by po nadzorowaniu spółki miejskiej pakietem większościowym, narażając gminę na straty 13-milionowe, dalej popierać kandydatów i nie wyciągać wniosków, niekoniecznie o niegospodarności, jednocześnie być na tyle bezczelnym by kandydować na stołek burmistrza lub radnego .

Mach: Tom, piszę dla tych ,którzy czytają- to chyba oczywiste. (3500 wejść). Ponieważ obok Pani Wawrzeczka (4200 wejść)snuje wizję przed wyborcami w formie deklaratywnej np. "otwartości na współpracę" -bez podania jak ta współpraca ma wyglądać z jakimi ewentualnymi korzyściami dla stron współpracujących miało by się to wiązać, "poprawę jakości życia" - bez podania warunków w jakich miało by dojść do poprawy tej jakości życia, "oddłużania"- bez wskazywania w jakich okolicznośćiach by miasto miało być oddłużone, "wspierania przedsiębiorców" -bez podania na czym to wspieranie miało by polegać, "budowy mieszkań na wynajem"- bez podania skąd zaczerpnie środki na ich budowę "budowy bezpiecznych dróg i chodników" bez podania środków skąd je będzie czerpać, to osobiście mam wątpliwości czy realnie Pani aspirująca wie na co się porywa ,a jej program jest socjologicznym koncertem życzeń, który może się podobać lecz nie zawiera trzeźwej analizy w oparciu o zatwierdzony budżet na 2024 r. jest zbyt utopijny i jak wszystko wskazuje nie do końca odpowiedzialny. Wg. wszystkich dotychczasowych wskaźników, mogę z 99 % pewnością wskazać ,że zwycięscą tych wyborów będzie dotychczasowa Pani burmistrz, niezależnie od błędów które popełniła ona sama lub osoby przez nią oddelegowane do nadzoru. Skoro burmistrz rządzący w latach 2000- 2010 popełnił znacznie większe błędy i został 3 krotnie wybierany ,myślę ,że i obecna pani burmistrz utrzyma się na kolejną kadencję- matematyka wyborcza jasno na to wskazuje po pierwszej turze.

"tom": ...Ameryki nie odkryłeś, że obecna Pani Burmistrzyni wybory wygrała bo już je wygrała, niezależnie od wyników drugiej tury, czy będzie rządzić czy będzie w opozycji do nowej Burmistry z 6 osobowym poparciem w RM. Niestety jest to pyrrusowe zwycięstwo, jak dla Pierwszej Jedynej tak dla miasta. Można zacytować "Jeszcze jedno takie zwycięstwo i jesteśmy zgubieni " nagradzając za indolencję w rządzeniu np. EC itd. De facto, jedynym wygranym z największym sprawczym głosem, może być Pan Grzybowski, ale to tylko od niego zależy jak rozegra ważność swojego mandatu w RM. Czy pokusi się na współpracę CRS w zamian za własne korzyści, czy będzie działał tylko dla dobra miasta, ważąc za i przeciw;-)

Mach: Tom, gmina to nie wielkie salony polityczne, zatem Pani Staszkiewicz poprawiła swoją pozycję zdobytymi mandatami. Osobiście znam pana Pawła Grzybowskiego i szczerze mu gratuluję wyboru jak i pozostałym radnym i sądzę ,że wyborem swoim jest zaskoczony bo przecież pewniakiem nie był zarówno w swoim komitecie jak i na 114 kandydujących do RM. Myślę ,że ma dziś wielkie oczy z zaskoczenia i właściwie to "świeżak", który nie ma istotnych powodów by przeszkadzać w RM Pani Staszkiewicz, będzie zdobywał doświadczenie i niby co by miał rozgrywać. jeśli jego lokal fotograficzny jest w zasobach miasta będzie musiał poszukać sobie innego by nie narazić się na działanie ustawy antykorupcyjnej a tak na przyszłość to twoje interesowne myślenie jest chorobliwe tomie w kontekście Pana Grzybowskiego. Niezależnie z jakiego KWW wywodzą się radni są skazani na 5 letnią współpracę i pozycja pani Staszkiewicz w drugiej turze jest niezagrożona- będzie burmistrzynią i to w tym kontekście daję je 99% pewności, oczywiście z szacunkiem dla pani Wowrzeczki za równie ambitną walkę- odwrócenie wyników z I tury to wg. mnie 1%-i tyle w temacie.

suski: na zawiść sfrustrowanych nieudaczników konfesjonał i loperamid