''Jeżyki'' się pojawiają...

Schody, stopnie, wysokie krawężniki, brak lub zła informacja wizualna, dźwiękowa, dotykowa są często nie tylko barierami nie do pokonania przez osoby niepełnosprawne, ale stanowią też ewidentne utrudnienia dla wszystkich uczestników ruchu. 

W zeszłym roku w rozmowie z ówczesnym Starostą Jerzym Nogowczykiem poruszyłem temat barier architektonicznych na ciągach pieszych w Cieszynie i na terenie powiatu. Wówczas Pan Nogowczyk z przykrością stwierdził, że na terenie powiatu cieszyńskiego nie ma żadnego przejścia dla pieszych wyposażonego w tzw. „jeżyki” czyli specjalne płytki chodnikowe wyczuwalne stopą przez niewidomego.

W tym czasie m.in. kończone były dwie inwestycje: budowa ronda na styku ulic Pokoju,Wolności, Stalmacha i 3 Maja realizowanego przez Urząd Miejski w Cieszynie oraz remont kapitalny ulicy Góreckiej w Skoczowie od ronda koło targowiska do pierwszego przejazdu kolejowego finansowany przez Starostwo Powiatowe w Cieszynie wraz Urzędem Miejskim, który partycypował w remoncie.

Po zakończeniu robót w tych miejscach możemy pochwalić się zarówno na rondzie w Cieszynie jak i na ulicy Góreckiej w Skoczowie przejściami dla pieszych wyposażonymi w „jeżyki”, które osoba niewidoma ale i starsza wyczuję stopą. 

Dodatkowo przystanek autobusowy na ulicy Góreckiej jest wzorcowo oznakowany dla osoby niewidomej. Na całej długości zatoczki znajduje się przy krawężniku pas wykonany z płytek – jeżyków, które informują niewidomego o zakończeniu miejsca dla oczekujących na autobus.

Tak więc udając się na spacer lub zakupy przechodząc przez te miejsca warto na to spojrzeć, a nawet dotknąć. Takie „jeżyki” na pewno nie przeszkadzają pieszym w poruszaniu się a nam niewidomym w dużym stopniu ułatwiają poruszanie się po ciągach pieszych.

Dobrą rzeczą byłoby w momencie planowania robót remontowych lub inwestycyjnych przez urzędy miast i gmin skontaktowanie się z niepełnosprawnymi ruchowo czy niewidomymi aby zasięgnąć opinii związanych z likwidacją barier architektonicznych.

Przy inwestycjach sięgających kilkaset tysięcy złotych wydatek 5 tysięcy złotych na „jeżyki” na jednym przejściu to chyba wydatek do udźwignięcia przez Gminę czy Miasto, a niepełnosprawnym to na pewno ułatwi poruszanie się po ciągach pieszych i przejściach drogowych.

Andrzej Koenig