Jeszcze nie teraz - przegrana Debowianki z BKS Aluprof bielsko-Biała
Wiara wśród siatkarek z Debowca, że wrócą do domu z punktami była wielka, a pierwszy set sobotniego meczu jeszcze te nadzieje rozbudził, gdyż przyjezdnie nie popełniły w nim żadnych błędów i rozgromiły miejscowe 25:15.
Doskonała zagrywka, mądra gra w ataku – wszystko to co dało triumf w inauguracyjnej partii nagle przestało działać w dobrze wydawało się funkcjonującym zespole z Dębowca. Seria błędów na początku drugiej partii sprawiła, że miejscowe odzyskały równowagę i z czasem zaczęły osiągać przewagę. Z każdą upływającą minutą bielszczanki czuły się na parkiecie coraz pewniej i mecz już do końca potoczył się pod ich dyktando. Nasze zawodniczki, choć bardzo się starały, nie były już w stanie powstrzymać coraz pewniejszych siebie i skuteczniejszych siatkarek z Bielska.
Sobotnia porażka nie przekreśla w żaden sposób szans podopiecznych trenera Habarty na zajęcie jednego z dwóch pierwszych miejsc dających przepustkę do cyklu turniejów o awans do II ligi. Sytuacja zmieniła się jedynie na tyle, że by ten cel osiągnąć bez oglądania się na inne zespoły zawodniczki z Dębowca musza wygrać za trzy punkty pozostałe dwa spotkania ze Spartakusem Zabrze u siebie i MKS Czechowice-Dziedzice na wyjeździe.
BKS Aluprof II Bielsko-Biała – Dębowianka Dębowiec 3:1 (15:25, 25:19, 25:17, 25:15)Dębowianka: Gościńska, Świerkot, Pisiut, Nieniczka, Janik, Spaczek-Krzywoń oraz Szczypka (Libero), Raabe.
Jerzy Gościński /kontakt24.ox.pl
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.