Istebna: spór na sesji o uchwałę anty-lgbt. Michałek wychodzi z sali!
Temat słynnej już deklaracji z września 2019 roku powrócił na obrady Rady Gminy z powodu stanowiska, jakie wydała przedwczoraj (23.02) Komisja Skarg, Wniosków i Petycji. Organ ten, w odpowiedzi na petycje podpisane przez mieszkańców gminy orzekł, że Rada nie złoży skargi kasacyjnej do Najwyższego Sądu Administracyjnego na decyzję Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach, który w lipcu unieważnił kontrowersyjną uchwałę.
Postępowanie odwoławcze będzie się jednak toczyć, gdyż o kasację wyroku ubiega się wójt Łucja Michałek - pisaliśmy o tym szerzej we wrześniu. Jej decyzję pochwalił radny Kazimierz Łacek. - Pod petycjami było ponad 2 tys. podpisów, więc pani wójt nie czekała i widziała, że jest szansa, zwłaszcza że nie musimy za to płacić. Fundacja Ordo Iuris występuje w naszej sprawie, w sprawie naszych mieszkańców i musimy czekać, co będzie dalej - podkreślał.
Do jego słów odniosła się Łucja Michałek. - Biorąc pod uwagę 2 tys. podpisów pod stosownym pismem dotyczącym złożenia skargi kasacyjnej podjęłam te działania. Dziękuję pani sołtys z Jaworzynki oraz radnym z klubu Prawo i Sprawiedliwość którzy poparli mnie w tych działaniach, bo wiecie, że prowadzenie tego dyskursu w przestrzeni publicznej odbywa się w sposób bardzo... bardzo głośny. Nie jest wcale łatwo opowiedzieć się za czymś, co wkrada się bardzo szeroko do nas i z takim wielkim zamachem ze strony właśnie tego świata zachodniego - zaznaczała.
Wótjka gminy uzasadniała swoje motywacje Konstytucją RP. - Trzeba umieć nazwać te wartości, o które walczą nasze góralskie rodziny. W artykule 18. Konstytucji jest wprost wskazane, że małżeństwo to związek kobiety z mężczyzną, a szczególnej ochronie podlega macierzyństwo, rodzicielstwo i rodziny. Jeszcze raz podkreślę: związek kobiety i mężczyzny - ideologia LGBT promuje zupełnie inny sposób na życie - dodała.
Na koniec zwróciła się bezpośrednio do radnych. - Dlaczego petycja skierowana przez mieszkańców gminy Istebna nie została skutecznie rozpatrzona przez pół roku? - pytała.
Dalsza część dyskusji sprowadziła się do ustnej "przepychanki" między wójtką gminy a przewodniczącym rady Stanisławem Legierskim. - Była dyskusja na komisji, na sesji. Rada opowiedziała się za niepodejmowaniem dalszych kroków odwoławczych. Powtarzam: rada podjęła decyzję o niepodejmowaniu dalszych kroków. Nie jest tak, że ktoś coś zaniechał - mówił radny.
- Szkoda, że Rada nie podtrzymała stanowiska, aby taką skargę kasacyjną wnieść. Ta sytuacja która jest wokół tej ideologii, tych działań, postaw, protestów w Warszawie, lekceważenia symboli religijnych, malowania matki najświętszej w aureoli tęczowej - to jest po prostu coś, czemu trzeba jasno wyrazić sprzeciw - odpowiadała Michałek.
Na jej zakończenie, po kilku kolejnych polemikach między samorządowcami, Łucja Michałek wyszła z sali obrad i nie uczestniczyła w dalszej części sesji. Jej obowiązki przejął wicewójt Ryszard Macura.
Sesja wciąż trwa - można ją oglądać tutaj.
KR
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.