I po wyborach...
Młodzież brała udział w wyborach i choć zabawa w demokrację, nie ciągnie za sobą decyzji o losie naszego kraju, to chętnych do skreślania nie brakowało.
Na ten dzień uczniowie czekali wiele dni. W całej szkole plakaty przypominały o tym, że 30 września w Gimnazjum nr 4, młodzież zmierzy się ze sprawdzianem z demokracji.
Gimnazjaliści głosowali na komitety wyborcze, które biorą udział w prawdziwych wyborach.
Na razie wiadomo, że młodzież zdała egzamin z wyborczej frekwencji, która wyniosła prawie 50 procent. Biorąc pod uwagę sezon przeziębieniowy i zawody sportowe, w których wzięło udział wielu reprezentantów poszczególnych klas, to całkiem niezły wynik.
Gimnazjaliści lgnęli do lokalu wyborczego, niestety niektórzy nie mogli głosować – nie posiadali ważnego dokumentu tożsamości – legitymacji szkolnej. Jak powiedziała nam przewodnicząca lokalu wyborczego Kinga Kulpa z klasy 3A nie było naruszeń ciszy wyborczej. – Wszystko odbyło się zgodnie z procedurami. Nie było żadnych uchybień. Wyborcy chętnie biorą udział w głosowaniu, nie mieliśmy również problemu z rekrutacją komisji wyborczej. Największą bolączką niektórych jest brak ważnego dokumentu tożsamości - legitymacji szkolnej, bez niej nie uczniowie nie są uprawnieni do głosowania – powiedziała przewodnicząca.
Choć na co dzień, co ważne dla polityków, młodych ludzi nie kręcą rozgrywki po między partiami, nie interesują projekty ustaw i wystąpienia w sejmie, to wybory traktują całkiem poważnie. – To bardzo dobra lekcja demokracji. Fajnie jest mieć takie zajęcia. Pewnie będziemy je pamiętać stojąc przed prawdziwą kartą do głosowania za parę lat – stwierdził Dominik Holisz z 3A.
Wybory to również okazja do tego, aby zaznajomić się z ordynacją wyborczą, czy przeprowadzić pogadankę na temat systemu wyborczego. Choć uczniowie stawiali krzyżyk nie przy nazwiskach, a przy partiach politycznych, to programy i pluralizm polskich partii również były przez niektórych wnikliwie przeglądnięte. Młodzież nie ukrywa też, że skusiły ich materiały przygotowane w trwającej kampanii wyborczej. – O moim głosowaniu zadecydowały plakaty wyborcze – mówi Izabela Lennert z 3 C.
Są i tacy, którym polityka kojarzy się wyłącznie z szokującymi, kontrowersyjnymi wypowiedziami, najczęściej czołowych polityków. – Nie przypominam sobie czym się zajmują politycy w sejmie, kojarzę niektóre śmieszne wypowiedzi – stwierdził Mateusz Kratki z 3 A.
Ta lekcja demokracji być może zaowocuje tym, że za parę lat wybory dla tego pokolenia nie będą już przykrym obowiązkiem, a przyjemnością. Wyniki głosowania młodzieży z Gimnazjum nr 4 poznamy po 9 października.
Dorota Kochman
ZOBACZ FOTOREPORTAŻ FOT. PATRYK KŁODA
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
