Harcerski Dzień Myśli Braterskiej
W sali kominkowej cieszyńskiego hufca zaroiło się od szarych i zielonych mundurków. Nie brak było także harcerskich rogatywek wdzianych na siwe włosy. Dzień Myśli braterskiej stał się bowiem okazją do spotkania harcerskich seniorów z pięciu zaprzyjaźnionych kręgów seniora z harcerską młodzieżą. Spotkanie wspólnie z Kręgiem Seniora "Korzenie" przygotowali młodzi druhowie i druhny z prowadzonej przez dh. Julię Wnęk 14 Próbnej Drużyny Starszoharcerskiej "JOT", którzy wywodzą się z drużyny „Jodła”, ale osiągnęli już wiek starszoharcerski i utworzyli osobną drużynę.
Spotkanie pełne było wspomnień. Dh Anastazja Żur opowiedziała o działalności harcerskiej w Strumieniu. wspominała poświecenie nowego sztandaru w strugach deszczu w latach 80-tych i wiele innych ważnych wydarzeń, które strumieńskim harcerzom seniorom mocno utkwiły w pamięci. Sporo mówiono o druhu Tadeuszu Niemczyku - pierwszej ofierze wojny w Stonawie. Sylwetkę bohatera przedstawiła dh Stefania Piszczek - przewodnicząca Kręgu Seniorów HPC „Zaolzie”. Nadmieniła, że pisał o nim Tadeusz Kopoczek, wspomnieniami o bohaterskim harcerzu podzieliła się jego rodzina. Natomiast młodzi harcerze z drużyn „Jodła” i „JOT” przygotowali mini program artystyczny, czyli wiązankę najpopularniejszych harcerskich piosenek śpiewanych przy gitarowym akompaniamencie. Zadbali także o poczęstunek dla gości. dh Władysław Kristen obiecał młodym harcerzom pomóc im w nawiązniu kontaktów z harcerzami z Zaolzia. Wspominał, jak w 2004 roku nawiązała się współpraca zaolziańskich seniorów harcerskich z kręgiem seniora „Korzenie”, Harcerze Karwińscy z kolei nawiązali kontakt z hufcem w Radlinie. A właśnie dzięki poszukiwaniom grobu Tadeusza Niemczyka nawiązano też kontakt z harcerzami z Bielska.
Harcerscy seniorzy dzielili się ze sobą nie tylko wspomnieniami, ale także rozmawiali o harcerskiej teraźniejszości. Druh Błażej Adamczyk z Radlina cieszył się że z początkowej współpracy na dwustyku zrobił się pięciostyk i współpracuje ze sobą pięć kręgów seniora. Cieszył się pielęgnacją pamięci o harcerskich bohaterach. Na koniec w gorzkich słowach wspomniał kilka artykułów szkalujących skauting i pomysły wyrzucenia z kanonu lektur „Kamieni na szaniec”. Dzień Myśli Braterskiej stał się także okazją do zaprezentowania zebranym w Hufcu Ziemi Cieszyńskiej harcerzom monstrancji, którą misternie wykuł druh Tadeusz Ochwat z Rybnika jako wotum nadziei za trwanie przy harcerstwie dla druha Witka Freilichowskiego – patrona harcerzy polskich. Zostanie ona złożona w Katedrze Najświętszej Maryi Panny w Toruniu.
Na koniec harcerscy seniorzy udali się z kwiatami pod „Pomnik harcerzy Podbeskidzia”, który powstał na 50-lecie wybuchu 2 wojny światowej. Wcześniej jednak wspominali jego odsłonięcie, podczas którego harcerze składali w urnach ziemię z 27 pól bitewnych. Wyjaśnili także niefortunną nazwę „Podbeskidzie” i to, że Cieszyn wybrano na miejsce usytuowania pomnika gdyż tutaj najdłużej trwały działania wojenne, a upamiętnia nie tylko harcerzy z obu części Śląska Cieszyńskiego, którzy zginęli podczas wojny, ale także druhów i druhny z okolic Bielska-Białej i Żywiecczyzny.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.