Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Dni Cyryla i Metodego w Podoborze

Tematyczne imprezy w Parku Archeologicznym w Podoborze to wyjątkowa okazja, by przenieść się w czasy średniowiecza i poznać życie ówczesnych mieszkańców. Dzięki licznym atrakcjom i pokazom, zarówno dzieci, jak i dorośli mogą wtedy poczuć ducha dawnych czasów i nauczyć się wielu interesujących rzeczy. W dniach 5 i 6 lipca Park Archeologiczny w Podoborze tętnił życiem dzięki obchodom Dnia Cyryla i Metodego. Wydarzenie przyciągnęło tłumy, oferując szeroki wachlarz atrakcji zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Następne tego typu wydarzenie planowane jest na 10 sierpnia.

Dni Cyryla i Metodego są organizowane co roku, aby przybliżyć zwiedzającym życie w czasach misjonarzy. - Pokazujemy, jakimi technikami wyrabiało się materiał i odzież, jakimi posługiwano się narzędziami, a także jak się w tamtych czasach walczyło. Ideą jest, by archeopark ożył, żeby ludzie mogli lepiej wyobrazić sobie, jak w przedstawionych czasach się żyło" — mówi Lucie Rucka, kierownik Parku Archeologicznego w Podoborze.

Zwiedzający mogli przenieść się w czasy, kiedy żyli Cyryl i Metody, czyli w okres od VIII do XII wieku. Rucka dodaje: - Mamy gości ze wschodu — huzarów na koniach. Stąd w grodzisku między tradycyjnymi tutejszymi chatami i słowiańskimi namiotami zobaczymy też jurtę – wyjaśnia Rucka. Bardzo widowiskowe były też pokazy sokolników."

W tych dniach odwiedzający grodzisko mogli spróbować mielić zboże na kamiennych żarnach, używać replik wczesnośredniowiecznych narzędzi, uczyć się pisania głagolicą, strzelać z łuku czy tkać krajkę. - Głównie jest to grupa rekonstrukcji historycznej 'Tizon', która regularnie u nas występuje podczas różnych wydarzeń historycznych.
Oprócz tego, nie po raz pierwszy zresztą, imprezę uświetniły pokazy huzarów na koniach w wykonaniu z Grupy szermierki historycznej i wojennej oraz żywej historii Goryničové oraz pokazy sokolników. Przy czym Rucka wspomina również o archeologicznych znaleziskach, które potwierdzają obecność koni w grodzisku. "Kości koni znaleziono zarówno w samym grodzisku, jak i podczas budowy głównego budynku. Były one luksusem, na który nie każdy mógł sobie pozwolić, co świadczy o wyższym statusie tutejszych mieszkańców" — mówi.

Odwiedzający mogli również zobaczyć inscenizację "Putování Ibrahim ibn Jákoba", przedstawioną przez grupę "Tizon". Była to teatralna rekonstrukcja podróży żydowskiego podróżnika z X wieku, który opisywał swoje obserwacje z podróży po słowiańskiej Europie.

Park Archeologiczny przygotował na dalszą część wakacji wiele atrakcji. 10 sierpnia odbędzie się impreza historyczna ukazująca życie Słowian od starożytności po średniowiecze. - Będzie słowiańska osada, w której zobaczyć można będzie życie praczłowieka i narzędzia, jakie wytwarzał, aż po średniowiecze z pisarzami i możliwością nauki pisania — zapowiada Rucka.
Przez całe wakacje trwa także akcja "Archeologiczne lato", organizowana we współpracy z Instytutem Archeologii w Brnie. W jej ramach odbywają się spacery po grodzisku z archeologiem oraz szereg warsztatów. - Na warsztaty trzeba się wcześniej zapisywać. Ich tematy i terminy można znaleźć na naszych stronach, podobnie jak rezerwacje na zwiedzanie w ramach lata z archeologią — informuje Rucka.

(indi)

źródło: ox.pl
dodał: indi

Komentarze

15
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2024-07-21 17:33:21
romuald.saletra: Nie wiemy, gdzie dokładnie znajdowała się praojczyzna Ludzi Słowa, czyli Słowian. Początki etnosu słowiańskiego giną w czeluściach historii, stąd nasza wiedza na temat etnogenezy Słowian pozostaje w sferze spekulacji. Wskazana rodzina językowa pojawia się w dziejach mniej więcej w okresie Wędrówek Ludów, kiedy Słowianie wyszli z zasiedlanych do tej pory bagien, czy lasów, które obecnie umiejscawia się mniej więcej w obrębie współczesnego białorusko-ukraińskiego pogranicza – teren Polesia. Region ten stanowił w zamierzchłych czasach miejsce styku strefy leśnej i stepowej kontynentu, co sprzyjało zawieraniu interakcji m.in. wymianie handlowej pomiędzy różnymi ludami zamieszkującymi ten rejon Europy. Słowianie ukształtowali się na fundamencie bałtyckiej grupy językowej poddanej silnemu oddziaływaniu stepowych ludów irańskich, a także ludności germańskiej. Być może słowiańska grupa języka powstała w konsekwencji wymieszania się ludności spośród wyżej wymienionych społeczności Bałtów, Germanów, czy Irańczyków, bądź nasi słowiańscy przodkowie poddani byli silnej presji z ich strony. Wpływ m.in. Bałtów, Germanów, czy Ludów Irańskich i innych (oddziaływanie poszczególnych wymienionych jest do dziś zauważalne w sferze językowej Słowian), zaowocował ukształtowaniem się żywiołu słowiańskiego, który wobec późniejszej migracji Hunów, a w kolejnym okresie Awarów zasiedlił znaczne obszary kontynentu. Bardzo prawdopodobna wydaje się koncepcja wskazująca, iż na terenie współczesnego Polesia (pogranicze białorusko-ukraińskie) pośród rozlicznych bagien, torfowisk i mokradeł występujących w puszczańskich ostępach, swoje schronienie znaleźli uciekinierzy uchodzący przed ekspansją Hunów, którzy wyraźnie ubogacili lub zainicjowali powstanie nowej grupy językowej. W V wieku poszczególne całe plemiona germańskie pod naporem Hunów zasiedlały terytorium Imperium Romanum. Po upadku przybyszów z Azji (Hunów) powstałą próżnię osadniczą po Germanach zajęli Awarowie wespół ze Słowianami.
2024-07-21 17:33:33
romuald.saletra: Pierwsze wzmianki na temat Słowian pojawiły się dopiero w traktacie pt. „Historia Wojen”, napisanym przez bizantyjskiego uczonego Prokopiusza z Cezarei za panowania Justyniana I Wielkiego (527-565). Słowianie zostali w tym dziele wymienieni w ramach jednej z dygresji. Po raz pierwszy Grecy starli się ze Słowianami wspierającymi Awarów już w 559 r., kiedy najeźdźcy dotarli pod mury Konstantynopola. Prawdopodobnie już wówczas Słowianie zasiedlali Kotlinę Panońską, skąd podejmowali się ekspansji w kierunkach na północ i zachód, czyli na teren współczesnej Polski, Republiki Czeskiej, aż do rzeki Łaby na zachodzie (wschodnia część współczesnych Niemiec). W następnym stuleciu (VII w.) prowadzone pomiędzy Bizancjum a Persją Sasanidów wyniszczające wojny w swej konsekwencji doprowadziły do całkowitej zapaści gospodarczej, a także demograficznej zwalczających się zawzięcie przeciwników. W 602 r. w wyniku buntu Fokasa wschodnia cześć Imperium Romanum przyjęła narodowe greckie oblicze – od tej pory mamy do czynienia ze średniowiecznym greckim Cesarstwem Bizantyjskim sensu stricto. Cesarz Herakliusz ukuł podwaliny pod nową formę struktury państwowej, która zerwała z poprzednim systemem funkcjonowania państwa stworzonym przez Dioklecjana (l. 284-305) i później przez Konstantyna Wielkiego (l. 306-337). W celu zabezpieczenia północnych, bałkańskich rubieży państwa, Herakliusz postanowił demograficznie osłabić nacierające na naddunajską północną granicę państwa grupy ludności. W konsekwencji tej polityki od 614 r. za pozwoleniem, a nawet za zachętą konstantynopolitańskich władz, Słowianie dobrowolnie zwartymi grupami zasiedlali Bałkany, znajdujące się wówczas pod władzą Bizancjum. U schyłku VII w. żywioł słowiański zdominował bałkański interior, nad którym Cesarstwo utraciło realną kontrolę, z kolei ludność greckojęzyczna w swych zasięgu ograniczyła się do wybrzeży półwyspu i ważniejszych miast. Z czasem Grecy przeszli do przywracania swej kontroli nad zeslawizowanym Półwyspem Bałkańskim, był to jednak proces rozłożony na dekady, a nawet stulecia.
2024-07-21 17:33:45
romuald.saletra: Tesalonika, obecnie greckie Saloniki były i pozostają ważnym ośrodkiem położonym nad brzegami Morza Egejskiego, a dokładniej nad Zatoką Salonicką w północno-wschodniej części Grecji. Miasto zostało założone w zamierzchłej przeszłości, około 315 r. p.n.e. przez macedońskiego monarchę Kassandra i na cześć jego żony Tessaloniki nazwał to miejsce jej imieniem. Saloniki zajęły ważne miejsce w naszej kulturze i w historii chrześcijaństwa, mianowicie najstarsza chronologicznie księga Nowego Testamentu – I List do Tesaloniczan – została zredagowana właśnie w formie listu i zaadresowano ją do założonej uprzednio przez samego Pawła z Tarsu gminy chrześcijańskiej gromadzącej się w tym konkretnym mieście. W ten sposób tak nazywany Apostoł Pogan może być również poniekąd uważany za ojca duchowego Braci Sołuńskich, którzy rodzinnie związani byli z Tesalonikami za ich czasów określanymi słowiańską nazwą Sołunu.
2024-07-21 17:33:58
romuald.saletra: To właśnie w Sołunie w okresie (w pierwszych dekadach IX w.), kiedy okolice miasta były już zdominowane przez słowiańskie osadnictwo, w jednej z miejscowych rodzin urzędniczych na świat przyszli Michał (około 815 r.) i nieco później jego brat Konstanty (około 827 r.). Ich ojciec (prawdopodobnie Leon) zajmował stanowisko w miejscowym temie, który od czasów Cesarza Herakliusza (początek VII w.) stanowił jednostkę zasadniczego podziału Bizancjum o charakterze cywilnym i wojskowym. Wedle wiarygodnych przypuszczeń matka (prawdopodobnie Maria) Michała i Konstantego i pozostałych pięciorga ich rodzeństwa była słowiańskiego pochodzenia, stąd przyszli Apostołowie Słowian od najmłodszych lat zetknęli się z językiem słowiańskim (wariant określany współcześnie jako staro-cerkiewno-słowiański, który przez wzgląd na szybkość ekspansji Słowian we wczesnym średniowieczu był zrozumiały przez innych Słowian, nawet tych zasiedlających odległe geograficznie części kontynentu). Zgodnie z przyjętymi wówczas konwenansami dzieci zwykle dziedziczyły zawód i pozycję społeczną rodziców, stąd wykazujący utalentowanie w dziedzinie prawa Metody po osiągnięciu sprawnego wieku znalazł miejsce wśród kadr bizantyjskiej administracji w Bitynii. Był sprawnym funkcjonariuszem państwowym, co nie przeszkodziło mu około 840 r. poczuć powołania do życia konsekrowanego, w związku z czym wstąpił do jednego z bityńskich klasztorów, gdzie przyjął imię Metody (czyli dobrze myślący). Z kolei nieco młodszy Konstanty już od najmłodszych lat przejawiał stosunkowo większe uzdolnienia od pozostałego rodzeństwa, dlatego odpowiednio wcześniej został wysłany na naukę do Konstantynopola, którą w Akademii Konstantynopolitańskiej pod kierunkiem Focjusza i Leona Matematyka. Po przejściu uniwersyteckiej formacji nie przyjął proponowanej mu i przysługującej z racji pochodzenia godności urzędniczej. W zamian przystąpił do święceń duchownych i objął funkcję bibliotekarza przy świątyni Hagia Sophia w Konstantynopolu, która wówczas uchodziła za największy obiekt sakralny na świecie, także centrum życia chrześcijańskiego w Bizancjum. W międzyczasie udzielał się w życiu intelektualnym stolicy. Z czasem również i Konstanty poczuł powołanie do życia zakonnego, w związku z czym dołączył do swego brata Metodego w Bitynii, gdzie pod imieniem Cyryl (pan, władca) rozpoczął kolejny etap swojego życia.
2024-07-21 17:34:10
romuald.saletra: Metody i Cyryl nie zadowalali się skromną egzystencją w osamotnieniu, poczuli powołanie do uczestnictwa w misjach. Stąd brali udział w połączonych z poselstwami wyprawach misyjnych skierowanych do Arabów, Bułgarów, a w 860 r. udali się z misją do Chazarów. To właśnie wówczas, w trakcie wyprawy misyjnej i zarazem dyplomatycznej do Chazarów Bracia Sołuńscy na Krymie mieli okazję odnaleźć domniemane relikwie św. Klemensa męczennika (wedle wówczas panującej tradycji), jednego z biskupów Rzymu z grona św. Pawła z Tarsu wymienionego w Liście do Filipian, który dokonał swego doczesnego żywota na zesłaniu z rozkazu Cesarza Trajana w obrębie M. Czarnego – wedle różnych ustaleń Klemens został zesłany do Bitynii lub na Krym. Poselstwo Braci Sołuńskich u władcy (Kagana) Chazarów spełniło oczekiwane przez Michała III cele natury politycznej, w związku z czym monarcha bizantyjski w związku z przejawianym z ich strony zapałem wyznaniowym postanowił powierzyć swoim poddanym kolejne, dużo ambitniejsze wyzwanie. Mianowicie w 861/862 r. na dworze w Konstantynopolu pojawili się wysłannicy morawskiego księcia Rościsława, który zwrócił się do Cesarza Bizantyńskiego Michała III z prośbą o przysłanie misjonarzy, którzy pomogliby słowiańskiemu władcy w ustabilizowaniu władzy, zamanifestowaniu jego suwerenności wobec władcy Franków (Wschodnich Franków/Niemców) – mowa o podległości Moraw hierarchii kościelnej w Salzburgu – a zwłaszcza doprowadziliby do poznania prawdziwej wiary przez jego morawskich poddanych.
2024-07-21 17:34:23
romuald.saletra: Od VII w. Słowianie stopniowo zaczęli się organizować w pierwsze wspólnoty państwowe. Procesy państwowotwórcze wśród Słowian wynikały z konieczności przeciwstawienia się Awarom, którzy przez stulecia bezlitośnie ciemiężyli poszczególne słowiańskie plemiona, a także z konsekwencji prowadzonej przez Franków ekspansywnej polityki podbojów obejmującej również tereny zasiedlone przez Słowian. Państwo Samona nie przetrwało długo, stanowiło coś w rodzaju efemerycznej konfederacji słowiańskich plemion. Wrodzona słowiańska kłótliwość, idealistyczne przeświadczenie o absolutnej równości, niechęć wobec jakiejkolwiek formy dominacji (ograniczeń nakładanych przez władzę), czy postrzeganie struktury państwowej przez pryzmat zagrożenia godzącego w posiadaną swobodę, do dziś uważane są za cechy, które charakteryzują poszczególne słowiańskie społeczności. Słowianie jednoczyli się w celu odparcia zagrożenia lub wyprawienia się na wyprawę wojenną. Wówczas na wiecu wybierany był książę, który składał władzę po zrealizowaniu powierzonego mu zadania. Dopiero permanentne poczucie zagrożenia wśród Słowian spowodowało stabilizację pozycji księcia i koncentrację władzy w jego osobie, z kolei otaczająca go drużyna wojów stała się instytucją skutecznie realizującą wolę dowódcy. Dopiero zagrożenie ekspansją przejawiane ze strony zorganizowanych struktur państwowych (Państwo Wschodnich Franków) i doświadczenie niewoli awarskiej, stały się wydarzeniami, które przyczyniły się do konsolidacji Słowian wokół zorganizowanej i silnej władzy centralnej, a także zachęciły Słowian do stworzenia skutecznie funkcjonującej instytucji państwa. W tej atmosferze w IX w. na terenie współczesnych Moraw, stanowiących obecnie część składową Republiki Czeskiej, a także w zachodniej części obecnej Słowacji, za sprawą działalności miejscowej słowiańskiej dynastii Mojmirowiców, założone zostało Państwo Morawskie. Nieco wcześniej na obszarze współczesnej Austrii i Słowenii swoje własne państwo stworzyli Karatanowie, którzy obecnie uchodzą za przodków Słoweńców.
2024-07-21 17:34:36
romuald.saletra: Stworzenie solidnej formy organizacji państwowej wymagało od słowiańskich książąt (naczelników drużyn) rozerwania dotychczasowych plemiennych więzi. Do tej pory Słowianie wybierali księcia na wiecu organizowanym zwykle w miejscu wspólnie sparowanego kultu. Do zadań książęcych należało prowadzenie kampanii wojennej. Kiedy pokój został przywrócony, wódz składał swoją władzę. Stan permanentnej wojny doprowadził do wzrostu znaczenia instytucji księcia, a także do powstania wyspecjalizowanej w rzemiośle wojennym grypy książęcych drużynników, których możemy postrzegać przez pryzmat funkcjonariuszy wczesnosłowiańskich państwowości. Z czasem głównodowodzący narzucił wiecowi swą wolę, co zaowocowało powstaniem pierwszych słowiańskich monarchii. Arystokracja plemienna była niechętna procesowi konsolidacji władzy w osobie panującego. Przyjęcie chrześcijaństwa pozwalało słowiańskim monarchom nie tylko zyskać uznanie międzynarodowe w oczach sąsiednich chrześcijańskich władców, po przyjęciu nowej wiary byli traktowani za przynależnych do grona (rodziny) panujących. Nowa religia była wykorzystywana do skutecznego rozrywania plemiennych zależności, a także dostarczała podstaw ideowych pod tworzenie zrębów nowej formy organizacji społecznej, mowa o państwowości. Plemiona ogniskowały wokół wspólnie sprawowanego kultu, w związku z czym likwidacja tożsamości plemiennej wymagała zaprowadzenia nowej warstwy ideowej, która legitymizowała panowanie książąt. Władcy niejednokrotnie wywierali wówczas wpływ na funkcjonowanie struktury kościelnej – tego rodzaju polityka była zgodna z panującym wówczas systemem relacji ukierunkowanym na podporządkowaniu Kościoła władzy państwowej (cezaropapizm). W ten sposób poszczególne wyznaniowe prowincje (lokalne kościoły), na mocy autorytetu religii, służyły legitymizacji polityki panującego, a także jej realizacji, o ile ta pozostawała zgodna z nauczaniem Kościoła. Zdarzało się, iż chrześcijaństwo, przy sprzeciwie Stolicy Apostolskiej, było wyzyskiwane również za rzekome uzasadnienie pod prowadzenie ekspansjonistycznej polityki przez Karola Wielkiego (w tym celu nadużywano m.in. nauczanie Augustyna z Hippony). Zatem nie bez powodu każde szanujące się państwo dążyło wówczas do erygowania własnej, suwerennej metropolii. Samodzielność na niwie wyznaniowej w tamtym okresie była utożsamiana z niezależnością polityczną. Dodatkowo Kościół jako instytucja powielał wypracowane przez Rzymian formy organizacji państwa, tworzył zręby sprawnej struktury organizacyjnej, spośród kleru rekrutowała się obsada kancelarii książęcej, z kolei stosowana przez chrześcijan łacina, w sytuacji braku ujednoliconego literackiego języka stanowiła jeden z wielu ważniejszych czynników integrujących. W sytuacji Moraw Bracia Sołuńscy opracowali alternatywną wobec łaciny i greki formę języka „urzędowego” (raczej liturgicznego), spajającego poszczególne niezależne do tej pory plemiona. Z tego powodu Cyryla i Metodego możemy uważać za ojców filologii słowiańskiej.
2024-07-21 17:34:48
romuald.saletra: Powstanie Państwa Morawskiego poprzedziło panowanie rezydującego w Nitrze księcia Pribiny. To właśnie tam z fundacji wskazanego władcy zbudowano pierwszy chrześcijański kościół na terenie Słowiańszczyzny Zachodniej pod wezwaniem św. Emmerama. Obiekt w 828 r. konsekrował Adalram, biskup salzburski. W 830 r. władzę na Morawach objął Mojmir I, który doprowadził również do wygnania Pribiny z Nitry. Przejął on władzę na Morawach i w Nitrze. Moment ten jest uważany za początek powstania Państwa Morawskiego. Zarazem Nitrę do dziś możemy uważać za duchową stolicę całej Zachodniej Słowiańszczyzny.
2024-07-21 17:35:02
romuald.saletra: Następca Mojmira I, Rościsław I przyjął chrześcijaństwo w rycie rzymskim, co z panującymi wówczas konwenansami oznaczało opowiedzenie się za podległością wobec Państwa Frankijskiego Wschodniego (późniejsze Niemcy). Jeżeli książę morawski chciał być postrzegany za suwerennego władcę, tworzona przez niego administracja kościelna, tworząca zarazem podbudowę ideową władzy państwowej, nie mogła być podległa wobec frankońskich (Niemieckich) ośrodków. W związku z tym faktem Rościsław I postanowił zwrócić się z prośbą o udzielenie łaski przyjęcia prawdziwej wiary właśnie do Cesarza Bizancjum, który w ówczesnych relacjach międzynarodowych w stosunku do władcy Wschodnich Franków miał znaczenie równorzędne i zarazem nie zagrażał suwerenności Moraw.
2024-07-21 17:35:14
romuald.saletra: Na poczet wyprawy misyjnej na Morawy Cyryl dokonał przetłumaczenia Biblii na język zrozumiały dla miejscowych, a także opracował alfabet (głagolica), którego zapis (38 liter) odpowiadał zawiłościom słowiańskiej mowy. Ze względu na wspomniany już fakt, iż ekspansja Słowian w Europie przebiegała dynamicznie, pomiędzy poszczególnymi, odległymi od siebie geograficznie wspólnotami słowiańskimi nie zdążyły jeszcze powstać znaczące różnice językowe, które uniemożliwiłyby swobodną komunikację pomiędzy Słowianami wychowanymi na Bałkanach i tymi będącymi poddanymi Mojmira I na Morawach. Przez wzgląd na intelektualną działalność Cyryla, ówczesny język słowiański z okolic Sołunu (Salonik), obecnie uważany za dialekt j. starobułgarskiego stał się pierwszym, zachowanym do współczesności słowiańskim literackim językiem, który obecnie znany jest jako język staro-cerkiewno-słowiański. Z całą pewnością Bracia Sołuńscy przygotowując się do wyprawy na Morawy, korzystali z doświadczeń, jakie zdobyli w trakcie uprzednio prowadzonej działalności misyjnej, np. w związku z wyprawą do Chazarów. Tym razem cele działalności misji Cyryla i Metodego były w pierwszej kolejności natury religijnej.
2024-07-21 17:35:31
romuald.saletra: W 863 r. Cyryl i Metody wraz ze swoim otoczeniem dotarli na Morawy, gdzie podjęli się powołaniu misyjnemu. Teren ten wcześniej znalazł się w oddziaływaniu działalności misyjnej prowadzonej przez metropolię w Salzburgu (erygowana w 798 r.), której jednym z powierzonych celów była właśnie chrystianizacji Słowian. Zatem już u progu swej aktywności na Morawach Bracia Sołuńscy zetknęli się z konkurencją wspieraną przez władcę Franków Wschodnich (późniejsze Niemcy). Wzajemna rywalizacja nie pomagała Cyrylowi i Metodemu w realizacji celu, misjonarze spotykali się z wieloma fałszywymi oskarżeniami, zarzucano im błędy doktrynalne i podważano stosowane przez nich metody propagowania wiary. Oskarżycielom przeszkadzało celebrowanie liturgii w języku zrozumiałym dla miejscowych i jej sprawowanie w obrządku słowiańskim. W rzeczywistości hierarchowie stojący na czele sąsiedniej metropolii zazdrośni byli o ewidentne powodzenie misji, a także związaną z tym utratę wpływów Salzburga. Pomimo przeszkód, działalność braci Sołuńskich przynosiła zakładane efekty, poddani Rościsława ochoczo przyjmowali nową wiarę. Niebawem przybysze z Konstantynopola zaczęli gromadzić nowych uczniów spośród Słowian. Cyryl i Metody korzystali z pomocy wychowanków, którzy skutecznie w ich zastępstwie zwiększali obszar oddziaływania i efektywność chrystianizacji. Wśród nich był m.in. niejaki Oslaw, który zgodnie z legendarnym przekazem nawracał swoich ziomków zamieszkujących obszar współczesnej południowej Polski, mowa m.in. o terenie Śląska Cieszyńskiego. W związku z tym pojawia się wówczas również wątek potężnego „księcia pogańskiego, silnego bardzo, siedzącego na Wiślech”, który „urągał wielce chrześcijanom i krzywdy im wyrządzał” zawarty w zredagowanej w IX w. Legendzie Panońskiej, dokumentującej działalność chrystianizacyjną Braci Sołuńskich. Współcześnie spotykamy się z kilkoma różnymi tezami na temat nieznanego z imienia władcy Wiślan bądź „siedzącego na Wiślech”, a także jego podległości wobec Moraw, a także wpływu chrześcijaństwa w obrządku słowiańskim na tereny współczesnej południowej Polski, mowa o obszarze obecnie pojmowanych Śląska i Małopolski, które w sporej mierze pozostają w sferze spekulacji i domniemań.
2024-07-21 17:35:45
romuald.saletra: Morawy oficjalnie przyjęły chrzest w 863 r. za sprawą Cyryla i Metodego. Obecnie pamiątka tego wydarzenia obchodzona jest w Republice Czeskiej i na Słowacji w dniu 5 lipca. Kiedy wiara chrześcijańska okrzepła na terenie opanowanym przez Państwo Morawskie (rozumiemy przez to tereny współczesnych Moraw, Czech, Słowacji, Węgier i być może regiony znane nam obecnie pod nazwą Małopolski i Śląska), pojawiła się kwestia podległości nowych struktur kościelnych, które chciała sobie podporządkować metropolia w Salzburgu. Ewentualne uznanie zwierzchnictwa Salzburga dla Moraw oznaczało podporządkowanie się Wschodnim Frankom (późniejsze Niemcy), a także przymus sprawowania liturgii w obrządku łacińskim. Wskazanemu rozwoju sytuacji (podporządkowaniu Salzburgowi) sprzeciwiały się kręgi polityczne Moraw, w związku z czym Cyryl i Metody udali się w 868 r. z poselstwem do Rzymu, aby uzyskać stosowną aprobatę papieża. Ówczesny biskup Rzymu Hadrian II przyjął ofiarowane Stolicy Apostolskiej przez Braci Sołuńskich domniemane relikwie Klemensa I, a także uznał sprawowaną przez misjonarzy liturgię słowiańską. Zezwolił również na powołanie osobnej metropolii, która miała nawiązywać do tradycji uprzednio funkcjonującej panońskiej prowincji kościelnej ze stolicą w Sirmium. W trakcie wizyty w Rzymie zmarł Cyryl, w związku z czym od tej pory Metody samotnie kontynuował podjęte dzieło misyjne.
2024-07-21 17:35:59
romuald.saletra: Sprawa uznania przez Stolicę Apostolską obrządku słowiańskiego rozgrywała się w atmosferze konfliktu pomiędzy Patriarchą Konstantynopola i Biskupem Rzymu, który przeszedł do historii pod nazwą schizmy Focjusza. Spór pomiędzy hierarchami dotyczył okoliczności o podłożu politycznym, w jakich na patriarchę w Konstantynopolu został powołany Focjusz, co przyczyniło się do adekwatnej reakcji ze strony papieża. W odpowiedzi Focjusz poruszył wątki teologiczne i w ten sposób wszczął spór z Rzymem o „Filioque”, czyli pojmowanie relacji pomiędzy Ojcem i Synem w Trójcy Świętej. Wizyta Cyryla i Metodego w Rzymie w 868/869 r. odbyła się w okresie, kiedy pomiędzy Focjuszem i Hadrianem II nastąpiło chwilowe ocieplenie relacji, zatem uprzejmość, jaką papież okazał Apostołom Słowian, miała również swój kontekst polityczny. Kiedy pomiędzy Rzymem i Konstantynopolem już po śmierci Cyryla odnowił się antagonizm, papiestwo konsekwentnie zdystansowało się wobec Metodego, co wykorzystał metropolita Salzburga na poczet uregulowania swoich osobistych porachunków i na rzecz interesów własnej metropolii. W ten sposób biskup Panonii został uwięziony. Kiedy wzajemne stosunki pomiędzy Rzymem i Konstantynopolem na powrót ociepliły się, już za pontyfikatu Jana VIII, papież bezzwłocznie podjął interwencję w celu uwolnienia Metodego. Pełna rehabilitacja Metodego i ostateczne uznanie obrządku słowiańskiego przez Jana VIII nastąpiło dopiero w 880 r. w ramach bulli Industriae tuae.
2024-07-21 17:36:14
romuald.saletra: W 870 r. władzę nad Morawami przejął Świętopełk I, który początkowo zmienił priorytety prowadzonej przez Państwo Morawskie polityki międzynarodowej. Nowy władca objął panowanie przy poparciu Wschodnich Franków (późniejszych Niemców), przez co początkowo wykazywał się uległością wobec Ludwika II. W ten sposób duchowieństwo konkurencyjnego ośrodka kościelnego uzyskało okoliczności sprzyjające izolacji Metodego. W tym celu w 870 r. na synodzie biskupi bawarscy uznali Metodego za heretyka, pojmali go i przez trzy lata więzili na wyspie Reichenau położonej na Jeziorze Bodeńskim. Zarazem represje spotkały wyznawców obrządku słowiańskiego, którzy zmuszeni zostali salwować się ucieczką do księstwa Kocela położonego nad Balatonem, aby tam przeczekać okres prześladowań. Kiedy Świętopełk umocnił swą władzę na Morawach, protekcja Ludwika II zaczęła mu ciążyć, w związku z czym postanowił powrócić do prowadzenia w pełni suwerennej polityki międzynarodowej przez Morawy. W tej atmosferze Metody wraz ze swymi uczniami został przywrócony do łask, przy czym nie bez znaczenia była interwencja papieża Jana VIII podjęta w celu uwolnienia arcybiskupa Sirmium (Panonii) z jurysdykcją nad Morawami i Panonią (kotlina Panońska). Doświadczenie prześladowania, wzrost znaczenia Moraw pod panowaniem Świętopełka I połączony z ekspansją kulturalną i militarną tego państwa, a także w pełni rozwinięta i ukształtowana struktura organizacyjna obrządku słowiańskiego, który cieszył się aprobatą ze strony Stolicy Apostolskiej i zarazem Konstantynopola, ustabilizowały pozycję wspólnoty założonej przez Braci Sołuńskich. W ten sposób ośrodki obrządku słowiańskiego powstały na całym obszarze ówczesnego Państwa Morawskiego, a także w innych częściach słowiańszczyzny, m.in. w Księstwie Błatneńskim nad Balotonem, w Bułgarii, czy na terenie Dalmacji. Są również przypuszczenie, iż poszczególne mniejsze placówki sprawujące obrządek słowiański mogły funkcjonować również na terenie współczesnej południowej Polski, m.in. w Małopolsce, chociażby w obrębie współczesnego Krakowa. Około 882 r. Metody odbył wizytę w Konstantynopolu, która to wyprawa stanowiła coś w rodzaju zwieńczenia zakończonej sukcesem działalności Braci Sołuńskich. W 885 r. Metody dokonał swojego ziemskiego żywota na terenie Państwa Morawskiego, prawdopodobnie zmarł w Velehradzie. Dzieło zapoczątkowane przez Braci Sołuńskich kontynuował ich uczeń Gorazd.
2024-07-21 17:36:30
romuald.saletra: Misja Braci Sołuńskich okazała się niezwykle owocna, nie tylko pod względem wyznaniowym, ale również intelektualnym i politycznym. Za sprawą Cyryla i Metodego język słowiański uzyskał status języka literackiego, w mowie Słowian zaczęły być tworzone dzieła literackie. Opracowany przez Cyryla na potrzeby działalności misyjnej, dostosowany do mowy Słowian alfabet (głagolica) stał się podstawą pod później stosowane wśród poszczególnych słowiańskich nacji alfabety (np. cyrylica), czy pośrednio pod pozostającą do dziś w użyciu grażdankę. Co prawda papież Stefan V rozpoczął proces ujednolicenia liturgii Kościoła Zachodniego w rycie łacińskim, jednak ośrodki obrządku słowiańskiego na terenie Dalmacji, Bułgarii, Czech (np. Sazava), czy Polski (Oleśnica, Kleparz w obrębie dawnej aglomeracji Krakowa) dość prężnie funkcjonowały jeszcze w okresie schyłku średniowiecza (XIV-XV w.). Piśmiennictwo słowiańskie wywarło znaczący wpływ na kształtowanie się tożsamości poszczególnych słowiańskich narodowości (Czesi, Chorwaci, Bułgarzy, Rosjanie), z kolei ostatnie przykłady dzieł sporządzonych w alfabecie Cyryla i Metodego pochodzą jeszcze z początku XVII w. Do dziś w dniu 5 lipca w Republice Czeskiej i na Słowacji obchodzona jest rocznica przybycia Braci Sołuńskich na Morawy, która ma charakter święta państwowego. Obrządek w języku słowiańskim obecnie jest stosowany w poniektórych wspólnotach nawiązujących do tradycji patriarchatu konstantynopolitańskiego. Jan Paweł II w 1985 r. poświęcił Cyrylowi i Metodemu jedną ze swych encyklik, którą zatytułował „Slavorum Apostoli”, w której słowiański papież podkreślił ponadczasowy, ekumeniczny wymiar misji Cyryla i Metodego, zgodny z założeniami podjętymi w czasie Soboru Watykańskiego II (l. 1962-1965) cyt. "Przekonanie świętych Braci Sołuńskich, że każdy Kościół lokalny jest powołany do ubogacenia własnymi darami katolickiej pleroma, pozostawało w doskonałej harmonii z ich ewangeliczną intuicją, że różne warunki życia poszczególnych Kościołów chrześcijańskich nie mogą nigdy usprawiedliwiać rozdźwięków, niezgody czy rozdarcia w wyznawaniu jednej wiary i w praktykowaniu miłości".
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: