Czeka nas zapaść po 2035 roku
Pod koniec października miała miejsce Sesja Rady Powiatu Cieszyńskiego, wśród wielu spraw, podane zostały również dane o prognozowanej liczbie uczniów w kolejnych latach. Informacja przygotowana została na prośbę byłego już radnego powiatowego Bogdana Ficka. Czego się z niego dowiadujemy?
10 lat stabilnie, potem gwałtowny spadek
O ile w najbliższym czasie, liczba dzieci w szkołach będzie stała, to po 2034 roku nastąpi zapaść – o 580 uczniów mniej - czyli 30%:
- Myśmy się [Komisja Edukacji] się nad tym materiałem pochylili i jest to bardzo rzetelnie przygotowana informacja na temat tego jak wygląda demografia na przestrzeni lat i jak to będzie wyglądało. I jeżeli chodzi o lata 2025 do 2034 to nabór do szkół ponadpodstawowych będzie na stałym, niezmiennym poziomie i on teraz od przyszłego roku szkolnego wzrasta, to w latach 2035 do 2038 liczba uczniów, którzy mogą zostać przyjęci do szkół obecnej sieci powiatu w powiecie cieszyńskim spadnie o 580 uczniów, więc jest to dość spora grupa młodzieży – mówiła Danuta Łabaj, przewodnicząca Komisji Edukacji.
Dla porównania – w ubiegłym roku szkolnym tylko nieco więcej (670) wyniosła liczba uczniów I LO im. A. Osuchowskiego w Cieszynie. To tak, jakby zniknęła jedna duża szkoła lub kilka mniejszych (np. w roku szkolnym 2023/2024 ZSB Cieszyn - 428 uczniów, ZSO Wisła 330, ZST Ustroń 295, ZS Istebna -129)...
Racjonalizacja sieci szkół – czyli co?
Sprawa jest stosunkowo prosta - jeśli dzieci będzie mniej (a będzie, chyba, że np. w ciągu najbliższych 10 lat w powiecie cieszyńskim zamieszka kilkaset rodzin z dziećmi urodzonymi w ostatnich latach), to będą łączone klasy oraz szkoły, a także (zapewne w ostateczności, ale nie można tego wykluczyć) zamykane placówki.
- Obecna sytuacja demograficzna jest jednym z najtrudniejszych problemów. Przez najbliższe 10 lat nie są przewidywane żadne zmiany w sieci szkół prowadzonych przez Powiat Cieszyński. Liczba uczniów będzie się utrzymywać na podobnym, zbliżonym poziomie. Należy jednak przygotować się na to, że w perspektywie 10-20 lat będzie trzeba podjąć zdecydowane działania w kierunku racjonalizacji sieci szkół, co wynikać będzie bezpośrednio ze zmniejszającej się liczby dzieci. Nie można też przejść obojętnie wobec faktu, że obecnie do polskich szkół na terenie całego kraju uczęszcza bardzo wielu uczniów narodowości ukraińskiej.
Wszystkie działania będą zatem podyktowane racjonalnym podejściem do tematu, jednakże mając na uwadze aktualne przepisy oświatowe i czynniki społeczne." – czytamy w informacji przygotowanej przez starostwo.
Co mówi prawo oświatowe?
Jeśli szkoła ma zostać zlikwidowana, organ prowadzący szkołę ma pewne obowiązki, musi m.in. zapewnić uczniom możliwość kontynuowania nauki w innej szkole publicznej tego samego typu, a także kształcącej w tym samym lub zbliżonym zawodzie; co najmniej na 6 miesięcy przed terminem likwidacji, zawiadomić o zamiarze likwidacji szkoły: rodziców uczniów, a w przypadku uczniów pełnoletnich – tych uczniów, właściwego kuratora oświaty oraz organ wykonawczy jednostki samorządu terytorialnego właściwej do prowadzenia szkół danego typu.
Co więcej, szkoła lub placówka publiczna prowadzona przez jednostkę samorządu terytorialnego może zostać zlikwidowana po uzyskaniu pozytywnej opinii kuratora oświaty, a w przypadku publicznej szkoły artystycznej po pozytywnej opinii ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego.
Co wtedy z miejscami pracy kadry nauczycielskiej i innych pracowników szkół? Urzędnicy mają przynajmniej kilka lat, żeby zająć się tym problemem… Na razie radni nie podjęli na sesji tego tematu.
NG
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.