Ciężka praca furmanów
Traktor nie dojedzie - koń zawsze między drzewami się przeciśnie. W niedzielne południe w Istebnej można było przekonać się jak rywalizują ze sobą furmani. Dla 8 par koni przygotowaliśmy trzy konkurencje - mówi Andrzej Kudełka zastępca nadleśniczego w nadleśnictwie Wisła. Do Istebnej przyjechały nawet konie, z odległej o ponad 200 kilometrów, słowackiej Nitry.
Zawody przyciągnęły wielu widzów. Konkurencje były widowiskowe wymagające wysiłku ze strony woźniców ale i koni. Ważna była siła ale też dobry kontakt furmana z koniem.
Te zawody można traktować jako zabawę. Prawdziwa rywalizacja jest w lesie - to ciężka praca - mówi o swoim zawodzie Ryszard Haratyk z Jaworzynki.
W slalomie z drewnem najlepszą okazała się para Jan Urbaczka i Ryszard Haratyk z Jaworzynki. W drugiej konkurencji - precyzyjnym pchaniu drewna bezkonkurencyjni byli Kazimierz Kubica i Kazimierz Legierski z Koniakowa. Koń Jana Blizniaka z Nitry był najmocniejszy w trzeciej konkurencji - czyli sile uciągu
Jan Bacza
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
