BeskidzkaPilka.pl - jaka przyszłość?
- Jesteśmy od początku portalem tworzonym przez kibiców i dla kibiców. Naszym nadrzędnym celem od początku była chęć prowadzenia strony we współpracy ze wszystkimi osobami, dla których piłka lokalna jest częścią życia – bo ten portal tworzycie Wy – Kibice, Piłkarze, Działacze, Trenerzy. Niestety bez waszej pomocy, nie jesteśmy w stanie tego kontynuować i będziemy zmuszeni zamknąć portal - to jedne z pierwszych zdań w oświadzczeniu, który dostępny jest na stronie.
Może mało kto zdaje sobie z tego sprawę, ale Beskidzka Piłka będzie w tym roku obchodzić 10. urodziny. Serwis, który na co dzień odwiedzają piłkarze, trenerzy, działacze klubowi oraz kibice. Można znaleźć wszelkie informacje od B klasy do IV ligi, prowadzone są transmisje wideo oraz aktualizowane wyniki na żywo. - Trzymam kciuki żeby się udało, żeby portal przetrwał. Widać, że włożone jest w to masa serca i czasu. Życzyłbym każdemu podokręgowi w Polsce żeby miał choćby w połowie tak profesjonalnie prowadzony serwis - pisze jeden z użytkownikow Twittera pod postem Beskidzkiej Piłki. A kolejny dodaje: - Nie wyobrażam sobie śledzenia beskidzkich rozgrywek bez Was.
Redakcja Beskidzkiej Piłki może pochwalić się sporą oglądalnością, o czym najlepiej świadczą dane Google Analytics. W ciągu ostatniego roku, serwis zanotował ponad 6 mln odsłon. Niestety, pomimo niezłych wyników, problemem są pieniądze. - (...) przychody z reklam nie są w stanie pokryć wszystkich kosztów, jakie generuje Beskidzka Piłka. Jesteśmy grupą fascynatów i pomimo wyrzeczeń, jakie niosą weekendowe rozgrywki, wciąż chcemy to robić, a co więcej, chcemy robić lepiej. Niestety bez realnego wsparcia z Waszej strony nie damy rady - czytamy dalej w oświadczeniu.
Redakcja Beskidzkiej Piłki, na Facebooku, utworzyła ankietę, w której pyta się o możliwość wsparcia finansowego. Poszukiwani są także dziennikarze do zasilenia serwisu. Miejmy nadzieję, że sprawy potoczą się właściwym torem i blisko 10-letni portal, skupiający najważniejsze informacje lokalnej piłki, przetrwa przez następne kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat.
AP
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
