Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

"Aneksja Zaolzia 1938 / 39 - dwie strony medalu" - prelekcja Daniela Korbela

29 listopada 2023 r. o godz.17 w Sali Rzymskiej Muzeum Śląska Cieszyńskiego, Daniel Korbel z Polskiego Towarzystwa Historycznego Oddział w Cieszynie przedstawił prelekcję multimedialną ,, Aneksja Zaolzia 1938 / 39 - dwie strony medalu ''. Wykład odbył się w ramach Spotkań Szersznikowskich 2023, zorganizowanych przez Muzeum Śląska Cieszyńskiego. Fot. Piotr Górecki
źródło: ox.pl
dodał: red

Komentarze

15
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2023-11-30 03:18:21
Marx.: dwie strony medalu czyli rozumiem, że to przedstawienie jak Czesi wtedy i dziś oceniają bandycki napad wojsk II RP na de facto bezbronną po dokonanej przez Hitlera aneksji Czechosłowację - niestety jak zwykle z relacji ox możemy jedynie sprawdzać listę obecności
2023-11-30 12:24:55
romuald.saletra: Za rozbiór Czechosłowacji w 1938 i podważanie ŁADU WERSALSKIEGO, którego i Polska (II RP) stanowiła konsekwencję, w pierwszej kolejności odpowiedzialni są: Francja, Wielka Brytania, Włochy i Niemcy, którzy w tej konkretnej sprawie dogadali się w Monachium... Polska i Węgry skorzystały jedynie z sytuacji. Można różnie oceniać zachowanie II RP (mowa o przywróceniu do Macierzy Zaolzia), z pewnością Warszawa odpłaciła Pradze pięknym za nadobne i zachowała się z adekwatną wzajemnością w stosunku do wydarzeń z lat 1918-1920. Co więcej, II RP posiadała argumenty, które przemawiały za przynależnością przeważającej części Śląska Cieszyńskiego do Polski. Polaków na Zaolziu przed '38 spotykały różne szykany za to, że zachowali SWOJĄ TOŻSAMOŚĆ NARODOWĄ.
2023-11-30 12:25:08
romuald.saletra: Z drugiej strony, Polska w '38 nie wystąpiła w obronie Czechosłowacji, to znaczy, POLSKA W '38 NIE WYSTĄPIŁA W OBRONIE ŁADU MIĘDZYNARODOWEGO, KTÓRY ZAPEWNIAŁ WARSZAWIE SUWERENNOŚĆ. Obrona Czechosłowacji w '38 przez Polskę byłaby tożsama z obroną NIEPODLEGŁOŚCI POLSKI. Co więcej, od 1935 r. NIEMIECKIE SIŁY ZBROJNE BYŁY KONSEKWENTNIE I SYSTEMATYCZNIE ODBUDOWYWANE i zdaje się, że '38 był ostatnim okresem, kiedy ARMIA POLSKA mogła realnie pozwolić sobie na zwycięstwo z Berlinem, tym bardziej, iż Czechosłowacja dysponowała wówczas SILNYMI UMOCNIENIAMI i liczącą się w Europie techniką wojskową (czołgi, samoloty etc.), tego brakowało Wojsku Polskiemu. Sprzęt ten po stopniowym zajęciu Czechosłowacji znalazł się na wyposażeniu ARMII NIEMIECKIEJ (Niemcy podnieśli swój potencjał bojowy o 1/3), co umożliwiło rozpoczęcie II wojny już w '39, a nie dopiero w '42, jak zakładały ZSRR, Wielka Brytania i Francja, które nie zdążyły nawet przezbroić swoich wojsk na czas.
2023-11-30 12:25:22
romuald.saletra: Oczywiście rozważania te należałoby poszerzyć o zachowanie ZSRR, który od czasu dojścia Hitlera do władzy, aż do '39 znajdował się we wrogich stosunkach z III Rzeszą i nie mniej chłodnych stosunkach z Polską (pomimo deklaracji). Praga wobec ZSRR odnosiła się z sympatią. Dość ciekawe byłoby poruszenie postawy Węgier, z którymi Warszawa w przeciwieństwie do Pragi utrzymywała przyjazne relacje i dążyła do ustanowienia wspólnej polsko-węgierskiej granicy.
2023-11-30 12:25:33
romuald.saletra: Reasumując, wbrew przedwojennej propagandzie II RP, przedstawiającej zajęcie Zaolzia jako "Powrót do Macierzy", Warszawie wcale o żaden powrót czegokolwiek do Macierzy nie chodziło. Wprost przeciwnie, Warszawa skorzystała z międzynarodowej sytuacji, czyli przyzwolenia (Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch i Niemiec) do odegrania się na Czechosłowacji za wcześniejsze krzywdy i dla UDOWODNIENIA PRAWDZIWOŚCI PROWADZENIA IMPERIALNEJ POLITYKI PRZEZ SANACYJNY OBÓZ WŁADZY. Nie chcę snuć alternatywnych wizji, ale II RP mogła tę sytuację rozegrać w NIECO INNYM STYLU i wyciągnąć z zamieszania REALNE KORZYŚCI (np. powrót Zaolzia do Macierzy). Nie wiemy, jak zachowałyby się ZSRR i Węgry, ale moim zdaniem Polska w '38 miała stanąć w OBRONIE NIEPODLEGŁOŚCI I NIEPODZIELNOŚCI CZECHOSŁOWACJI ORAZ MIĘDZYNARODOWEGO ŁADU. Wypada dodać, iż Czechosłowacja była skłonna dobrowolnie zrzec się podstępnie zajętej przez siebie części Śląska Cieszyńskiego. To zupełnie zmienia charakter polskiej interwencji w Czechosłowacji w '38, co nie oznacza, iż Polska miała się godzić na kolejne podważenie przez Niemcy ładu wersalskiego.
2023-11-30 12:25:47
romuald.saletra: W '38 wojska niemieckie były o przynajmniej 1/3 słabsze niż w '39, Niemcy miałyby bardzo wydłużoną linię frontu i to na niesprzyjającym dla siebie terenie, Polska mogłaby bez problemu nie wycofywać się z Zaolzia po pokonaniu Niemiec, Czesi byliby zmuszeni to zaakceptować, hasło obrony SUWERENNOŚCI INNEGO PAŃSTWA (Czechosłowacji) byłoby bardziej chwytliwe propagandowo, niż "obrona Gdańska", wojna prowadzona byłaby głównie na terytorium czeskim i niemieckim. Co więcej, Polska mogłaby osiągnąć współczesną zachodnią granicę, zająć Gdańsk i Prusy Wschodnie.
2023-11-30 12:26:02
romuald.saletra: Oczywiście, Warszawa miała argumenty i słuszność zajmując Zaolzie, jednak Polska mogła tego dokonać w nieco innym stylu. Sposób, w jaki to przeprowadzono, niewątpliwie należy uznać za błąd polskiej polityki międzynarodowej okresu międzywojennego. Natomiast o przynależności państwowej Zaolzia po II światowej zadecydował STALIN. Polacy na Zaolziu niewątpliwie mają prawo czuć się pokrzywdzeni sytuacją dziejową, NIKT ICH NIE PYTAŁ O CHĘĆ PRZYNALEŻNOŚCI PAŃSTWOWEJ, pomimo międzynarodowych deklaracji. To nie oznacza, iż zamieszkując poza granicami współczesnej Polski, nie mogą służyć swojej Ojczyźnie. Wprost przeciwnie, mają tym większą możliwość przynoszenia korzyści rodakom, chociażby poprzez zajmowanie decyzyjnych stanowisk w Pradze i próbę wywierania wpływu na czeską politykę. Oczywiście to wymaga silnego współdziałania z polskim rządem, który bez względu na etykietkę partyjną zaniedbuje rodaków zamieszkujących poza granicami... Berlin zachowuje się inaczej i odnosi z tego adekwatne korzyści.
2023-11-30 12:27:04
romuald.saletra: Śląsk Cieszyński był, jest i będzie konstruktem kulturowym zbudowanym na podstawie Państwowości Polskiej, z którą ten region jest związany. Praga od momentu dokonania zaboru na części Śląska Cieszyńskiego próbowała mniej lub bardziej skutecznie zerwać związki tego terenu z Polską. Polityka czeska miała swój cel, włącznie ze zmianą postrzegania zajętej przez siebie części Śląska Cieszyńskiego i przedstawiania tej jako "Śląsk czeski" (określenie błędne, podobnie jak Czeski Cieszyn), czy część Moraw (Kraj morawsko-śląski). Republika Czeska (współcześnie) składa się z trzech równoważnych części elementarnych (Czechy, Morawy, Śląsk) i nie wszyscy obywatele Czech (Czesi) uważają się za osoby narodowości czeskiej, ponieważ są wśród nich również Morawianie, czy Ślązacy. Ci ostatni są de facto Polakami albo osobami o polskim pochodzeniu. Są to pikantne szczegóły, które nie funkcjonują w świadomości sporej część tych badaczy. Uproszczenia, jakich ci badacze się dopuszczają, są krzywdzące zwłaszcza dla Ślązaków, którzy nie uważają się za Czechów, tylko obywateli Republiki. Jest to szczególnie bolesne dla mieszkańców czeskiej części Śląska Cieszyńskiego, którzy przez rodaków z przeciwnego brzegu Olzy są traktowani jako "Czesi", choć nimi nie czują się, ponieważ zamieszkują Śląsk, a nie Czechy (region).
2023-11-30 12:27:17
romuald.saletra: Jeżeli mowa o przedwojennej Czechosłowacji (1918-1938), później Czecho-Słowacji (1938-1939), mieszkańcy tego wielonarodowościowego państwa (Niemcy, Czesi, Słowacy, Polacy, Węgrzy, Ukraińcy, Rusini, etc.) w porównaniu z krajami sąsiednimi cieszyli się większą swobodą w zakresie praw politycznych. Czechosłowacja pozostała demokracją, wbrew pozorom było to państwo kontynuujące założenia i tradycje dawnych Austro-Węgier, a także najbardziej oddające ducha naddunajskiej monarchii. Inaczej sprawa przedstawiała się pod względem praw mniejszości narodowych. Polacy na zajętej przez Pragę części Śląska Cieszyńskiego byli dyskryminowani. Istniały wyraźne tarcia na linii funkcjonowania innych narodowości. Kontynuowany z okresu poprzedniego był spór niemiecko-czeski, zakończony wysiedleniem po II wojnie Niemców, którzy wcześniej byli obywatelami Czechosłowacji. Napięta była sytuacja pomiędzy Węgrami i Słowakami, a także Czechami i Słowakami. Nietypowo przedstawiała się sytuacja Rusinów.
2023-11-30 12:27:35
romuald.saletra: Sprawa celowej dyskryminacji Polaków w przedwojennej Czechosłowacji, mowa o zajętej przez Pragę części Śląska Cieszyńskiego, do tej pory znajdowała się co najwyżej na marginesie zainteresowania krajowej opinii publicznej i środowisk naukowych. Pochyleniu się nad tym trudnym i przykrym tematem nie sprzyjała sytuacja polityczna, jaka zaistniała od samego zarania II wojny, ponieważ Polska i Czechosłowacja (później Republika Czeska) lokowane były w tych samych blokach sojuszy polityczno-militarnych, bardziej jako sojusznicy z przypadku, niż z dobrowolnego wyboru. Najpierw była to koalicja antyhitlerowska, później blok wschodni, a obecnie Polska i Republika Czeska integrują się w ramach UE-NATO. Na dodatek Śląsk Cieszyński jest postrzegany jako niewielki peryferyjny region, położony w pobliżu Bramy Morawskiej, której strategiczne znaczenie uświadamiają sobie jedynie zainteresowani. Do dziś teren ten stanowi tygiel kultur i wyznaniowości i to o bardzo symbolicznym dla Polski znaczeniu, gdyż to właśnie tutaj znajdują się źródła rzeki Wisły. Pomimo wielowiekowego funkcjonowania poza oficjalnymi granicami Państwa Polskiego (część regionu znajduje się nadal pod administracją Republiki Czeskiej) Śląsk Cieszyński do dziś nie zatracił swego polskiego charakteru. Co prawda sprawa dyskryminacji Polaków w przedwojennej Czechosłowacji niedawno była tematem jednej z książek M. Koprowskiego, co nie oznacza, iż to właśnie p. Grzegorz Gąsior jest kolejnym poważnym autorem, który chwalebnie przeciera szlaki dotąd nieznanego szerzej kierunku badań. Jesteśmy to winni naszym rodakom zza Olzy. Trzymamy kciuki za kolejne publikacje poruszające ten temat.
2023-11-30 13:07:21
Marx.: doncio te twoje z endeckiej szowinistycznej choinki teorie, że aneksja przez Polskę czeskich ziem w 1938 to wina Francji itd są tyle warte, co dzisiejsze hasła putinowskiej propagandy, że za wojnę w Ukrainie odpowiadają USA i UE, reszta na podobnym kompromitującym poziomie - nie wystarczy umieć czytać i klikać, historię warto przede wszystkim r o z u m i e ć, a do tego potrzebna jest głowa a nie śmietnik
2023-11-30 13:33:57
Marx.: po wkroczeniu wojsk polskich na terytorium Czechosłowacji w 1938 historia już na zawsze zapisała władze II RP obok hitlerowskiej dyktatury, a rok 1968 i polski czołgi na czeskich drogach i ulicach były gwoździem do trumny resztek ewentualnych sympatii Czechów do Polski i Polaków
2023-11-30 13:54:47
Marx.: ostatnie 8 lat rządów PiS w Polsce było ponurym przypomnieniem tragicznego w skutkach stylu sprawowania władzy i jej nieudolności z okresu międzywojennego - chwała bogu mamy to za sobą, polska napaść na Czechosłowację i Litwę w tamtych czasach niech będzie swoistym memento dla narodu, ostrzeżeniem przed przekazywaniem władzy dętym oszustom z orłem i krzyżem na swych brudnych sztandarach, tchórzliwym krzykaczom, zwyczajnym złodziejom i patologicznym oszołomom
2023-12-01 08:57:38
ERBE: Zawsze jak ktoś pisze lub mówi w jednym zdaniu, że Księstwo Cieszyńskie i Polska to znaczy że nie jest stela.
2023-12-01 08:57:40
ERBE: Zawsze jak ktoś pisze lub mówi w jednym zdaniu, że Księstwo Cieszyńskie i Polska to znaczy że nie jest stela.
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: