Zaolziacy zwiedzili Pogwizdów
Zwiedzanie Pogwizdowa ludoznawcy rozpoczęli, a jakże, od remizy OSP, skąd przeszli do domu weselnego, gdzie Czesław Stuchlik przygotował mini wystawę fotografii starego Pogwizdowa. Niektóre zdjęcia ludoznawcy zabrali na spacer po Pogwizdowie, by w terenie porównać dawne i współczesne widoki. Nie kryli też zaskoczenia, że w Pogwizdowie przywitał ich Wójt Gminy Hażlach Karol Folwarczny. Przy kawie i przepysznym, specjalnie na ich przyjazd upieczonym przez miejscowe Koło Gospodyń Wiejskich cieście rozmawiali o społecznej działalności na rzecz kultury regionu, wymieniali się spostrzeżeniami i doświadczeniami z prowadzenia tej działalności w obu sąsiadujących państwach.
W Pogwizdowie prowadzeni przez znakomitego znawcę terenu i jego historii ludoznawcy zwiedzili kościół i cmentarz, gdyż wiadomo, że właśnie na cmentarzach można dowiedzieć się wiele na temat ludzi zamieszkujących daną miejscowość na przestrzeni jej historii. Ciekawe dla Zaolziaków było również podejście do granicy z Łąkami. Czesław Stuchlik w drodze do zarośniętego dziś gęstą roślinnością brzegu Olzy opowiadał o dawnej granicy, zaoranym pasie ziemi, historiach związanych z pilnie strzeżoną granicą, która nagle przedzieliła spójny do tamtej pory świat Pogwizdowa i Łąk. Dziś nie ma już strzeżonej granicy, za to do zarośniętego brzegu trudno dojść, a po kładce przez Olzę pozostały jedynie wspomnienia. Z przedwojennymi zdjęciami w ręce uczestnicy poznawczej wycieczki stanęli przed obiema gospodami, a także dawnym folwarkiem.
Zmęczeni zwiedzaniem, upałem i ogromem przekazanej przez Czesława Stuchlika rzetelnej wiedzy historycznej o miejscowości ludoznawcy z przyjemnością przyjęli zaproszenie na obiad do miejscowego Domu Weselnego. Prowadzi go kolega Czesława Stuchlika, który chętnie opowiadał o tym, jak ruiny folwarcznych budynków powoli przekształcał w ten elegancki obiekt. Ludoznawcy chętnie oglądali zdjęcia z kolejnych etapów remontu, a ich największe uznanie wzbudził fakt, iż właściciel starał się zachować jak najwięcej z historycznego kształtu budynku.
Kolejnym zaskoczeniem dla PZKO-wców był przyjazd na spotkanie z nimi Przewodniczącej Rady Gminy Hażlach Grażyny Krehut. Atmosfera była bardzo sympatyczna. Okazało się, że łączą ich wspólne doświadczenia na polu krzewienia kultury w regionie. Grażyna Krehut bywa na Zaolziu z racji realizacji różnych partnerskich projektów nie tylko w zakresie szkolnictwa, chętnie więc wymieniała się informacjami ze społecznikami działającymi na terenie Republiki Czeskiej, ci zaś chętnie słuchali, jamie są warunki i możliwości działalności w Polsce.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.