Zadłużenie Skoczowa sięgnie dopuszczalnych granic
8.05.2004 0:00
Przeciw zaciągnięciu tak wysokiego długu protestowqał radny Romuald Cieślar, który argumentował, że gmina znajdzie się na granicy dopuszczalnego prawem limitu zadłużenia i zamknie sobie na przyszłość drogę do zaciągania kredytów na inne cele.
Z kolei Jerzy Malik, burmistrz miasta twierdził, że pożyczka jest na niezwykle prefencyjnych warunkach, może być w połowie umorzona. A jeśli gmina uzyska pieniądze z programu SAPARD, nie będzie też tak wysoka.
- Czy to umorzenie jest pewne? Co będzie, jeśli w trakcie spłaty długu dochody miasta ulegnę znacznemu zmniejszeniu? - pytał radny Roman Korwin. Czesław Dudek, naczelnik Wydziału Rozwoju i Inwestycji UM zapewniał, że umorzenie można wynegocjować. Gmina nie musi przecież podpisywać umowy z funduszem, jeśli warunki nie będą jej odpowiadać. Dodał także, iż na trzy z siedmiu zadań, które mają być realizowane ze środków z pożyczki, Skoczów może otrzymać pieniądze unijne.
-Wnioski mamy złożone, czekamy na decyzję. Jeśli będzie ona pozytywna, wysokość pożyczki zmniejszy się - tłumaczył.
Po długiej dyskusji radni zdecydowali przyjąć uchwałę o zaciągnięciu pożyczki. Jej spłata rozłożona będzie na 15 lat, a oprocentowanie wyniesie 0,58 proc. w skali roku. Przez pierwsze lata Skoczów będzie musiał wydać od 1,2 do 1,6 mln zł rocznie na obsługę zadłużenia. Za to na budowane sieci kanalizacyjne wraz z przyłączami w Międzyświeciu, Bładnicach, Pogórzu, Kiczycach oraz na os. Górny Bór.
Z kolei Jerzy Malik, burmistrz miasta twierdził, że pożyczka jest na niezwykle prefencyjnych warunkach, może być w połowie umorzona. A jeśli gmina uzyska pieniądze z programu SAPARD, nie będzie też tak wysoka.
- Czy to umorzenie jest pewne? Co będzie, jeśli w trakcie spłaty długu dochody miasta ulegnę znacznemu zmniejszeniu? - pytał radny Roman Korwin. Czesław Dudek, naczelnik Wydziału Rozwoju i Inwestycji UM zapewniał, że umorzenie można wynegocjować. Gmina nie musi przecież podpisywać umowy z funduszem, jeśli warunki nie będą jej odpowiadać. Dodał także, iż na trzy z siedmiu zadań, które mają być realizowane ze środków z pożyczki, Skoczów może otrzymać pieniądze unijne.
-Wnioski mamy złożone, czekamy na decyzję. Jeśli będzie ona pozytywna, wysokość pożyczki zmniejszy się - tłumaczył.
Po długiej dyskusji radni zdecydowali przyjąć uchwałę o zaciągnięciu pożyczki. Jej spłata rozłożona będzie na 15 lat, a oprocentowanie wyniesie 0,58 proc. w skali roku. Przez pierwsze lata Skoczów będzie musiał wydać od 1,2 do 1,6 mln zł rocznie na obsługę zadłużenia. Za to na budowane sieci kanalizacyjne wraz z przyłączami w Międzyświeciu, Bładnicach, Pogórzu, Kiczycach oraz na os. Górny Bór.
Komentarze
0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów.
Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz
regulamin
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: