Goleszów - likwidacja 4 szkół?
Goleszów - podobnie jak wszystkie gminy - szuka oszczędności. A rozpoczyna je tam, gdzie pieniędzy idzie najwięcej. Piątkowe spotkanie komisji oświaty poświęcone było zmianom w strukturze szkolnej gminy. W skrócie, aby zaoszczędzić trzeba zlikwidować placówki. Ile? Cztery! Nic dziwnego, że obradom komisji przysłuchiwała się grupa niezadowolonych rodziców, niektórzy trzymali w dłoniach transparenty - ratujcie szkołę w Bażanowicach. Jednak, jak wynika z przebiegu dyskusji, nie tylko ta szkoła jest zagrożona.
Gmina musi dopłacać do szkół, ale chodzi o to, by te koszty, które ponosimy były na niższym poziomie. Dlatego, że nie stać nas w takim kształcie tą gminę utrzymywać - mówił zebranym wójt Goleszowa Krzysztof Glajcar.
Jednak jego słowa nie spotkały się ze zrozumieniem rodziców. Choć dzisiaj jeszcze decyzje nie zapadły, to jednak tutaj jesteśmy - by być na bieżąco. Jesteśmy rodzicami, jest nas garstka ale będziemy walczyć do końca. Chcemy wiedzieć jakie kroki zostaną posunięte - mówi Beata Wicher jedna z matek, której dziecko chodzi do szkoły w Bażanowicach. To jedna z czterech szkół, wytypowanych do likwidacji.
POSŁUCHAJ
Bażanowice to największa ze szkół, która ma zostać zlikwidowana. Dodajmy, uczy się tutaj w 6 oddziałach 54 dzieci. Kolejne szkoły o których mowa, to placówka w Puńcowie - 37 uczniów. Oraz dwie filie Goleszowskiej szkoły. Filia Kisielów 34 uczniów oraz Filia Równia - 16 uczniów.
Czy chcemy stworzyć szkoły brojlernie, w których zamiast dzieci się wychowywać - wrzuca się im wiedzę łopatami - i oni muszą sami wybrać sobie to co jest najlepsze? A mam przykład z Bażanowic, ponieważ tutaj chodziła i chodzi trójka moich dzieci. Ta szkoła, tutaj te dzieci wychowuje - oprócz tego że naucza - mówi Portalowi OX.pl Paweł Długosz, przewodniczący Rady Rodziców Szkoły imienia Pawła Stalmacha w Bażnowicach. Są oczywiście priorytety, np. drogi, czy szkoła. Dla nas ważniejsze jest jednak dziecko. Nie wyobrażam sobie, że tylko względy ekonomiczne gminy mają determinować to, że ta nasza szkoła będzie zlikwidowana - dodaje Długosz.
POSŁUCHAJ
Jest problem. Problem dużych kosztów, które ponosi gmina. Dlatego zastanawiamy się czy nie będzie celowym zrobić restrukturyzację szkół. Ale te obrady należy traktować bardzo wstępnie. Nikt w najbliższych dniach szkół nie zlikwiduje - zastrzega Ludwika Czyż przewodnicząca komisji edukacji goleszowskiej Rady Gminy. Tymczasem w najbliższą środę podczas sesji rady gminy, mają zostać podjęte uchwały intencyjne odnośnie likwidacji placówek. Oczywiście nie oznaczają one zamknięcia szkół, ale dają zielone światło do rozpoczęcia konsultacji w tej sprawie. Nie jest prawdą, że nie patrzymy na aspekt ludzki w tej całej sprawie - dodaje Czyż. Te konsultacje i rozmowy mają temu służyć, by wybrać najlepsza drogę - mówi przewodnicząca.
POSŁUCHAJ
Niestety, teraz jednak rządzi ekonomia i demografia. Włodarze patrzą ile otrzymują dotacji a ile musza sami z gminnej kiesy dołożyć do oświaty. W przypadku Goleszowa, w roku ubiegłym wydano na nią 12 milionów 200 tysięcy złotych. Subwencja wyniosła 7 milionów.
Goleszów chce iść za ciosem i zlikwidować cztery z siedmiu podstawówek. To dla nas bardzo trudna decyzja, jesteśmy do tego zmuszeni. Nie damy rady tej oświaty w takim kształcie prowadzić. Z punktu widzenia stricte ekonomicznego, ten wariant najbardziej drastyczny jest najbardziej dobry. - mówi wójt Goleszowa Krzysztof Glajcar.
POSŁUCHAJ
Nim zapadną ostateczne decyzje, gmina biedzie prowadziła jeszcze monitoring wszystkich wydatków związanych z oświatą. Pojawiają się również propozycje, by np. w Bażanowicach w istniejącej szkole utworzony został żłobek. Teraz radni mają czas, by jeszcze raz przeanalizować czy likwidacja to jedyny sposób na oszczędności.
Jan Bacza
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.