Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Szybka pomoc pod lodem

Pod dwójką dzieci na stawie załamał się lód. Trzecia osoba, która ruszyła im na ratunek również wpadła do lodowatej wody. Strażacy z przerębli wyciągali również.... atrapę krowy. Z takim zadaniem musieli poradzić sobie strażacy ochotnicy, którzy w Ochabach ćwiczyli akcję ratunkową na lodzie.
Strażacy z OSP w Mnichu tworzą w swojej jednostce grupę ratownictwa wodnego. Już są po niezbędnych szkoleniach. Przeprowadzają także z sąsiednimi jednostkami ćwiczenia w terenie. W miniony weekend w Ochabach, strażacy doskonalili swoje umiejętności w podejmowaniu akcji ratowniczej w wodzie i lodzie.
 
Jak przyznaje Rafał Zieliński zastępca naczelnika OSP w Mnichu, w 2010 roku podczas powodzi, strażacy mieli szkołę życia. Sytuacja wówczas bardzo szybko się zmieniała, poziom wody szybko wzrastał. Mieliśmy do dyspozycji ponton, który zakupiła gmina. Po powodzi, stwierdziliśmy , że chcemy rozszerzyć naszą wiedzę i umiejętności. Chcieliśmy zakupić nowy sprzęt i wyposażenie oraz stworzyć wyspecjalizowaną sekcję ratownictwa wodnego. - mówi Zieliński. W ciągu dwóch lat strażacy przeszli wiele szkoleń m.in. na powodziowych wodach górskich, czy z przeprowadzania akcji ratunkowej na lodzie. Jednostka ma być zapleczem dla powiatu jeśli chodzi o takie działania – dodaje Zieliński.
 
 
 
 
W tej chwili w jednostce w Mnichu przeszkolonych jest osiemnaście osób. Chodzi o to, aby o każdej godzinie dnia i nocy, można było wyjechać do akcji.
Scenariusz ćwiczeń w Ochabach obejmował pomoc trzem osobom, które wpadły do zimnej wody. Dodatkowo jedna z nich w trakcie akcji traci przytomność. Zadanie strażaków polegało na wyciągnięciu poszkodowanych oraz udzieleniu im pierwszej pomocy.
 
W ćwiczeniu mieliśmy zadane również pomóc zwierzęciu, pod którym załamał się lód. Na lód najlepiej nie wchodzić, ale z doświadczenia wiemy, że dzieci, ale i dorośli nie dbają o swoje bezpieczeństwo . Aczkolwiek są też sytuacje, kiedy samochód jadący obok stawu wpadnie w poślizg i wjeżdża do wody. - dodaje Zieliński.
W podobnym tonie wypowiada się Tomasz Michalik, wojewódzki koordynator ratownictwa wodnego PSP. Wielu wędkarzy często ignoruje ostrzeżenia, niestety później dochodzi do tragedii. - mówi
 
 
 
 
Podobna jednostka służy pomocą w Skoczowie. Tutaj w miejscowej OSP działa grupa ratownictwa wodnego. Dysponujemy kombinezonami do pracy w wodzie, rzutkami i kamizelkami ratowniczymi, to podstawowy sprzęt do udzielania pomocy na lodzie. Oprócz tego nasz zastęp dysponuje także saniami lodowymi. - mówi Roman Kohut naczelnik OSP ze Skoczowa. Oprócz sprzętu, dochodzą także szkolenia strażaków, jak ratować osoby znajdujące się w wodzie lub pod lodem.
 
 
 
 
Ćwiczenia są konieczne, ale jak dodaje Kohut, odpukać, nie musieliśmy nikogo jeszcze ratować.
 
Jan Bacza
źródło: OX.pl
dodał: JB

Komentarze

0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: