Różnie płacą w różnych gminach - ekwiwalent dla OSP
Pisaliśmy już o ekwiwalencie, jaki będzie przysługiwał strażakom ochotnikom za udział w akcjach bojowych. Przypomnijmy nowa ustawa zakłada, że strażak biorący udział w akcji – jaki w szkoleniu – otrzyma z budżetu gminy pieniądze. Maksymalna stawka to 17 zł za godzinę. Jednak już wiadomo, że samorządy, na których spadł ten obowiązek nie mają w budżetach aż tylu pieniędzy na ten cel. Na Śląsku Cieszyńskim samorzadowcy próbowali ustalić stałą stawkę, jednak z powodu różnic w dochodach, nie do końca się to udało. W Cieszynie stawki będa wynosiły 12 złotych za godzinę w akcji i 8 zł za godzinę szkolenia.
Mówi Bogdan Ficek Burmistrz Cieszyna. Jak dodaje, są obawy, że strażacy będą teraz bardzo chętnie wyjeżdżali do akcji – to będzie duże obciążenie dla gmin – mówi burmistrz.
30 tysięcy złotych na cel wypłat dla ochotników zarezerwowała już także Brenna.
Dodaje Iwona Szarek wójt Brennej. Wiem, że nowa ustawa może wzbudzać kontrowersje – mówi Radiu 90 Remigiusz Hanusek komendant gminny OSP w Dębowcu.
Dlatego ekwiwalent jest jedyną formą zachęcenia do służby – dodaje Hanusek. Nasze szkolenia to też wydatki – przynajmniej za to strażak musi mieć zwrot – mówi komendant OSP w Dębowcu.
5 zł za godzinę szkolenia i 10 zł za godzinę akcji – taką wartość – jeśli na listopadowej sesji przyjmą ją radni – będzie miała praca strażaków ochotników w Dębowcu.
Jan Bacza
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
