Pónbóczek pokropił, owce wymieszane
Było, jak zawsze tradycyjnie, swojsko i smacznie. W agroturystyce „U Kukuczków” na Stecówce owce pochodzące od różnych gospodarzy wymieszane zostały w jedno stado. Wszystko odbyło się jak przed wiekami - okadzanie kosiorów zielem zbieranym w zeszłym roku i święconym na Matki Boskiej Gromnicznej, zapalanie ogniska od drewna poświęconego w Wielki Czwartek, święcenie, obchodzenie smereczka.
- W tym roku jest około 400 owiec od kilkunastu gospodarzy z Trójwsi i Wisły. Owce będą paść się na halach Złotego Gronia, Stecówki, Cieńkowa. W tym roku owce będziemy mieszać również na Cieńkowie w Wiśle, w najbliższą niedzielę, 17 maja ok. godz. 13.00 – zaprasza baca ze Stecówki.
Zwyczaj mieszania owiec ma on ponad 350 lat i pochodzi od Wołochów, którzy w Beskidach pojawili się w XV wieku. Aż do XIX wieku po beskidzkich halach pasły się nieprzebrane stada owiec. Potem zwyczaj zaczął powoli zanikać, pasterstwo prawie zupełnie zamarło na terenie Trójwsi aż do 2002 roku, kiedy grupa gospodarzy postanowiła reaktywować zwyczaj. Zakupili owce górskie, rozpoczęły się wypasy i miyszani.
Natasza Gorzołka
Zobacz również: W Koniakowie wymieszali owce
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.