Parlament Europejski o aborcji. Sprzeciw Olbrychta
- Na temat aborcji dyskutuje się w całej Europie, ale regulacje prawne dotyczące tej kwestii pozostają w kompetencji państw członkowskich. W przypadku Polski opowiadałem się za utrzymaniem kompromisu, ponieważ myślę, że jest on właściwy w sensie prawnym. To oczywiście nie zwalnia z zachowań zgodnych z wyznawanymi zasadami moralnymi - wyjaśnia Olbrycht w rozmowie z naszym portalem.
Przyjęta rezolucja oparta była na raporcie autorstwa Predraga Freda Maticia, chorwackiego europosła z ramienia Partii Europejskich Socjalistów. - 80% posłów Europejskiej Partii Ludowej - pomimo tego, że poglądy są w niej bardzo zróżnicowane - było przeciwnych temu raportowi. Ów dokument nie tylko mówi o dopuszczalności aborcji bez żadnych ograniczeń - to przecież już wzbudza kontrowersje. Co więcej jednak, wprowadza on aborcję w kontekst ochrony zdrowia reprodukcyjnego. To umożliwia wprost stwierdzenie, że skoro ochrona zdrowia jest podstawowym prawem człowieka, to aborcja też nim jest. Z tym nie mogę się zgodzić. Nikt nie podważa prawa do ochrony życia i zdrowia matki lub dziecka. Zbyt daleko idący jest jednak wniosek, aby uznać aborcję za jedno z podstawowych praw człowieka - dodaje Olbrycht.
Rezolucja została przyjęta 378 głosami za, przy 255 głosach sprzeciwu. 42 parlamentarzystów i parlamentrzystek wstrzymało się od głosu.
KR
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.