Obraza bez wyroku
Bez rozstrzygnięcia zakończyła się dzisiejsza rozprawa przed bielskim Sądem Okręgowym przeciwko Markowi Witoszek. Mieszkaniec Cieszyna jest oskarżony przez cieszyńską prokuraturę o znieważenie prezydenta oraz posiadanie nielegalnie skopiowanych programów komputerowych. Pierwszy główny zarzut to wypozycjonowanie strony Kancelarii Prezydenta, w taki sposób, że gdy w wyszukiwarce wpisywało się obraźliwe słowo – pojawiała się strona prezydenta. To był nieodpowiedzialny wygłup, nie chciałem obrazić prezydenta – mówił podczas rozprawy oskarżony
Obrońca oskarżonego adwokat Jerzy Kamieniecki mówił tuż przed rozprawą, licznie zgromadzonym dziennikarzom – że nie można karać kogoś za złe skojarzenia. Mój klient nie umieścił w internecie strony z obraźliwym tekstem – argumentował Kozłowski.
Choć wiele zapowiadało, ze już dzisiaj zapadnie wyrok, to jednak do tego nie doszło. Oskarżony, choć sam zaproponował dla siebie karę (1 rok i 2 miesiące więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz 700 złotych grzywny) to na to nie przystała prokuratura.
Zdaniem prokuratura Andrzej Hołdysa – być może był to i głupi żart ale i tak doszło do znieważenia w ten sposób głowy państwa.
Prokurator Hołdys wnioskował, aby oskarżony przeprosił prezydenta Lecha Kaczyńskiego w ogólnopolskiej gazecie codziennej. Na to nie zgodził się obrońca – argumentując, że jeśli szkoda została wyrządzona w internecie to tam powinno zostać umieszczone przeprosiny.
Na rozprawie nie stawił się nikt z Kancelarii ani z poszkodowanych firm.
Kolejna rozprawa odbędzie się 26 listopada
Jan Bacza
FOTO
Rozprawie w Bielsku - Białej przysłuchiwało się wielu dziennikarzy.
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.