Karwina nie sprawiła niespodzianki
Spotkanie miało przebieg, jakiego można było się spodziewać – gospodarze od pierwszej minuty ruszyli z ofensywą na bramkę strzeżoną przez Libora Hrdlickę. Co ciekawe, podopieczni Frantiska Straki mieli dogodną okazję do objęcia prowadzenia, ale Ndefe nie zdołał pokonać golkipera Sparty. Niewykorzystana sytuacja zemściła się o kilka chwil później, gdyż Libor Kozak otworzył wynik spotkania w 14. minucie
Stołeczni piłkarze wyraźnie przycisnęli w drugiej części spotkania, trzykrotnie zmuszając defensywę Karwiny do kapitulacji. Gospodarzom pomogło także wykluczenie Michala Petrana, który otrzymał czerwoną kartkę i goście musieli przez pół godziny radzić sobie w „10”.
- Zasłużone zwycięstwo Sparty, która dała nam lekcję ze skuteczności - przyznał Frantisek Straka. - Odegraliśmy dobrą pierwszą połowę i wielka szkoda niewykorzystanej okazji Ndefe – gdyby udało mu się zdobyć bramkę, chyba inny przebieg miałoby spotkanie. Sparta, po czerwonej kartce dla Petrana, już całkowicie nas zdominowała – dodał trener karwińskich piłkarzy.
Przed karwińskimi piłkarzami nieco dłuższa przerwa, gdyż w następny weekend do gry przystąpią reprezentacje narodowe. Podopieczni Frantiska Straki kolejne spotkanie rozegrają 20 października na Stadionie Miejskim w Karwinie, a ich rywalem będzie Slovacko (szósty zespół Fortuna Ligi – przyp. red.).
AP
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.