Kalendarze w Książnicy
Choć nie wszystkich spośród zaprezentowanych pozycji kalendarzy książkowych można było dotknąć, gdyż nie wszyscy wydawcy zdążyli na czas z drukiem, to o każdym z kalendarzy ktoś z jego kolegium redakcyjnego opowiedział. Dzięki temu przybyli na spotkanie potencjalni Czytelnicy mieli nie tylko przegląd pozycji, jakie tego roku mają do wyboru, ale także o każdej z nich usłyszeli kilka zdań, które być może pomogą im w decyzji który z kalendarzy warto nabyć dla siebie, a który może sprawi radość gdy pod świątecznym drzewkiem znajdzie go ktoś z bliskich.
Spotkanie prowadził pracownik Książnicy Wojciech Święs, który najwyraźniej zdążył zapoznać się z zawartością większości kalendarzy na 2018 rok. Dzielił się ze słuchaczami swoimi spostrzeżeniami, tym, na co on w danym kalendarzu zwrócił uwagę, ale zadawał też konkretne pytania ich redaktorom. I tak stwierdził m.in. że Kalendarz Cieszyński ma najwięcej z periodyku popularnonaukowego, co jego redaktor Mariusz Makowski uzupełnił stwierdzeniem, iż unika zamieszczania przypisów właśnie dlatego, by artykuły były popularne, do czytania dla szerokiego grona odbiorców, a nie naukowe. Kalendarz z Trójwsi zdominowany jest góralszczyzną, pasterstwem, folklorem. Jak sama Trójwieś, a w Skoczowskim na przykład nie dominuje żadna konkretna tematyka, choć sporo jest historii. Słowem w każdej z tych publikacji można znaleźć coś interesującego dla siebie. A co – to postaramy się naszym Czytelnikom przybliżyć szerzej omawiając kolejno każdą z pozycji, która trafiła do naszej redakcji.
(indi)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.