Jaworze się nie poddaje
Aby sprostać wymaganiom konserwatora potrzebne by były dwa specjalne dźwigi, które podtrzymywałyby pierwsze piętro w czasie, gdy prac trwałyby na parterze. Budynek nie ma fundamentów, więc właściwie najniższą część trzeba postawić od nowa. Miesięczny koszt wypożyczenia takiego jednego dźwigu to około pół miliona złotych.
W budynku trzeba także wyremontować piwnice, które obecnie są zasypane. Trzeba je więc odgruzować. W przyszłości miałby tu się znaleźć dom kultury i centrum usług społecznościowych. Koszt renowacji szacowany jest na ok. 4 mln zł. Władze Jaworza chcą, aby budynek został gruntownie odrestaurowany, przy zachowaniu walorów historycznych, estetycznych oraz formy architektonicznej. Od lat niszczeje, a jest jednym z ciekawszych elementów jaworzańskiego Parku Zdrojowego.
Przez lata w dawnym domu zdrojowym mieszkały osoby o niskim uposażeniu. Budynek niszczał. Dziś jest niezamieszkały. Fundamenty nie spełniają swojej roli i zagrażają statyce budynku, ściany oraz sufity są wilgotne i spękane, bo przez wiele lat o budynek nie dbano.
Radosław Ostałkiewicz, wójt Jaworza chciałby, aby po renowacji w budynku znalazły się sale wykładowe i komputerowa, a także pomieszczenia socjalne i techniczne, na parterze zaś sale integracyjne, punkt informacji turystycznej i biura, a na pierwszym piętrze izba regionalna, sala dla seniorów i gabinet logopedyczny. Zagospodarowane ma być także poddasze. Atutem obiektu jest to, że stoi w pobliżu parku.
Dwukondygnacyjny budynek stoi w centralnym miejscu Jaworza. Stanowi integralną część zabytkowego układu urbanistycznego tej miejscowości. Został wybudowany ok. 1890 r., czyli w czasach, gdy Jaworze było jeszcze uzdrowiskiem. W 1862 r. właściciel dóbr hr. Maurycy Saint-Genois założył pierwsze uzdrowisko na tzw. wówczas Śląsku Austriackim. Specjalny patent wydał Śląski Urząd Krajowy w Opawie.
anszaf
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.