Galeria z Jasnowic znów otwarta. W Ustroniu
- Idea jest niezmienna: chcemy wspierać żyjących artystów, dawać im możliwość dalszego tworzenia. Dlatego też będziemy dalej organizować Beskidzkie Integracje Sztuki, chociaż ich spiritus movens - Stanisław Mazuś - przyznał mi, że nie jest w stanie poprowadzić tak poważnego przedsięwzięcia. Bardzo bym chciał, żeby zastąpił go na przykład Andrzej Borowski czy Leszek Żegalski - mówi w rozmowie z naszym portalem Jan Kukuczka, gospodarz galerii.
Galeria mieści się przy ul. Kuźniczej 4d w Ustroniu. W jej zbiorach można znaleźć obrazy twórców z regionu i całej Polski - między innymi Ludwika Konarzewskiego, Franciszka Maśluszczaka, Damiana Lechoszesta, Roberta Heczko, Stanisława Mazusia, Marii Rusinek, Katarzyny Kani, Moniki Ślusarczyk, Piotra Jakubczaka i wielu innych. Obok sztuki malarskiej, można też zetknąć się z rzeźbą, ikoną, grafiką czy koronką. W planach są kolejne wernisaże i spotkania twórcze.
Ubiegłoroczna "wyprowadzka" galerii z Jasnowic odbiła się szerokim echem w środowisku malarskim. - Trudno pracuje się w niesprzyjającym otoczeniu, na którym piętno odcisnął jeden prywatny pokaz prac Piotra Jakubczaka. Nikt nie docenia tego, że w naszej galerii odbyło się 76 znaczących spotkań - może prostych, ale pełnych różnych ważnych treści, wartości, które dzisiaj są mało dostrzegalne. W regionie o tak silnej tradycji góralskiej galeria była odbierana jako miejsce, które ma być "antygóralskie". Nic bardziej mylnego! Mamy tu choćby obraz ujca Michała Sikory - górala z Koniakowa, który bywał w Ameryce, a Franciszkowi Józefowi I grał na urodzinach - dodaje Kukuczka.
KR
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.