ENION:Setki osób kradną prąd
Rano opublikowaliśmy oświadczenie wiceburmistrza Skoczowa – Piotra Ruckiego dotyczące oskarżenia o rzekomą kradzież prądu. Po kilku dniach oczekiwań otrzymaliśmy też stanowisko rzecznika firmy ENION w tej sprawie.
ZOBACZ OŚWIADCZENIE PIOTRA RUCKIEGO
W 2009r. roku media obiegła wiadomość o rzekomej kradzieży prądu, przez wiceburmistrza Skoczowa – Piotra Ruckiego. – Wszystko zaczęło się w 2009 r. w trakcie wymiany licznika przez pracownika Enionu w naszym domu. Po obejrzeniu licznika, który znajduje się na klatce schodowej, poprosił o włączenie w kuchni piekarnika i płyty grzejnej. Kiedy moja teściowa wyszła do kuchni i je włączyła, po jakimś czasie pracownik firmy Enion zawołał ją i stwierdził, że licznik jest uszkodzony i odmówił jego wymiany. Dwa tygodnie później kontrolerzy z Enionu zdemontowali licznik i wymienili na nowy. W protokole napisali, że licznik zawyża wskazania, (czyli płaciłem o 27% więcej niż powinienem), a przyczyną takiej sytuacji jest rzekoma ingerencja w licznik przeze mnie magnesem neodymowym. Przyjąłem wówczas tą informację całkiem spokojnie, ponieważ kilka miesięcy wcześniej doszło w rejonie mojego domu do uderzenia pioruna w sieć. W wyniki tego wszystkie urządzenia będące w tym momencie podłączone do gniazda elektrycznego w moim domu zostały uszkodzone, pomyślałem więc, że i licznik mógł doznać takich uszkodzeń. – opowiada wiceburmistrz Skoczowa. To był początek jego kłopotów. Niebawem po tej sytuacji do domu Państwa Ruckich trafiło pismo w którym Enion poinformował, że stary licznik uszkodzony został magnesem neodymowym, co jest równoznaczne fałszowaniem jego wskazań i oskarżeniem o nielegalny pobór prądu. Enion zażądał zapłaty kary. - Nie kradłem prądu więc odmówiłem zapłaty. Sprawa trafiła na wokandę – dodaje wiceburmistrz Skoczowa.
Po dwóch latach sprawy Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej oddalił powództwo ENION S.A. przeciwko Piotrowi Ruckiemu. - W trakcie postępowania sądowego strony wypowiadały się co do kwestii przyczyny nieprawidłowych wskazań licznika i tego, kto ponosi odpowiedzialność za jego uszkodzenie. Szczególnie istotne były zeznania świadków, a także opinie biegłych. Między innymi na ich podstawie Sąd orzekający w dniu 1 kwietnia 2011r. oddalił powództwo zakładu energetycznego podając, iż powód nie wykazał, że doszło do nielegalnego pobierania energii. Sąd w uzasadnieniu swego wyroku stwierdził, iż nie można w sposób jednoznaczny i nie budzący wątpliwości stwierdzić, że przyczyną jego uszkodzenia była zewnętrzna ingerencja w układ pomiarowo-rozliczeniowy pozwanego, czy też innej osoby magnesem neodymowym oraz kiedy do użycia tego magnesu doszło. Powodem uszkodzenia licznika mogło być również rozregulowanie mocowań i śrub magnesu trwałego, do czego mogło dojść zarówno przed zamontowaniem licznika, jak i w trakcie jego eksploatacji – czytamy w opisie sprawy przygotowanym przez kancelarię adwokacką TRAKTAT, która reprezentowała Piotra Ruckiego w tej sprawie.
Zdaniem Sądu nie jest również wykluczone, że uszkodzenie licznika miało miejsce w chwili jego montowania. Sąd stwierdził, że skoro nie można wykluczyć, że do uszkodzenia licznika doszło przed montażem urządzenia, jak również przed zawarciem przez strony umowy o sprzedaż i dostawę energii elektrycznej, firma energetyczna nie może domagać się opłaty za nielegalny pobór prądu na zasadach określonych w umowie.
Firma ENION nie będzie składała apelacji w tej sprawie i wypełni postanowienia wyroku. Jednak sprawa Piotra Ruckiego nie jest jedyną. Tylko w ciągu roku na terenie bielskiego oddziału ENION S.A. wykrywane jest od 230 do 240 takich przypadków. - Liczba ta obejmuje wszystkie znane energetykom sposoby nielegalnego poboru energii, w tym oddziaływanie magnesem neodymowym na licznik. Klient, u którego wykryto npee obciążany jest notą obciążeniową, której wysokość wyliczana jest zgodnie z Taryfą ENION S.A. – mówi Kazimierz Szypuła, inżynier-koordynator z Biura Informacji ENION S.A. Większość osób woli zapłacić karę, niż sądzić się z firmą ENION. - Zdecydowana większość tych not jest przez klientów regulowana. W przypadkach odmowy zapłaty lub w przypadkach spornych sprawa kierowana jest na drogę sądową. Nielegalny pobór energii elektrycznej jest przestępstwem. Dlatego o każdym przypadku ujawnienia npee mamy obowiązek powiadomić organy ścigania (policja, prokuratura). Osoba podejrzana o npee może być sądzona w procesie karnym – dodaje Kazimierz Szypuła.
Zapytaliśmy również czy w związku z przyznaniem racji przez sąd i oczyszczenia z zarzutów nielegalnego poboru prądu firma ENION S.A. przeprosi p. Piotra Ruckiego. Przez tą sytuację jego dobre imię z racji pełnienia funkcji publicznej i nagłośnienia całej sprawy zostało nadszarpnięte. Jak mówi wiceburmistrz Skoczowa - Moje dobre imię na zawsze pozostanie już nadszarpnięte. Z tego powodu cierpię nie tylko ja, lecz również moja rodzina –
Firma ENION niestety nie ustosunkowała się do naszego pytania.
Portal OX.PL zapytał również czy liczniki prądu będą zabezpieczane. Przecież w wielu domach, liczniki montowane są na zewnątrz budynku, często mogą mieć do nich dostęp osoby niepowołane, które nawet z czystej złośliwości mogą przyłożyć wspomniany magnes neodymowy. Jak tłumaczy Kazimierz Szypuła liczniki są sukcesywnie wymieniane. - ENION, w celu zabezpieczenia się przed ingerencją w działanie licznika, stosuje liczniki elektroniczne, które są odporne na oddziaływanie magnesem neodymowym. W spółce liczniki indukcyjne są sukcesywne wymieniane na liczniki elektroniczne. Zafałszowanie wskazań tych liczników, bez naruszenia plomb lub bez pozostawienia widocznych śladów ingerencji, jest praktycznie niemożliwe.
Dorota Kochman
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.