Dziś kawalerowie powinni przygotować się do okazania względów swoim pannom!
Stawiani moja to jedna z bardziej charakterystycznych tradycji Śląska Cieszyńskiego. Zgodnie z opisem znawcy historii i folkloru Czesława Stuchlika, tego dnia kawalerowie powinni pomyśleć o pannach, do których wzdychają - Późnym wieczorem, w ostatnim dniu kwietnia grupa kawalerów, przed domami panien na wydaniu, stawiała moja. Jest to wysokie młode drzewko, przeważnie świerk, z którego obcina się gałęzie, pozostawiając tylko kilka na wierzchołku, które się dekoruje wstążkami. Cały pień się okoruje (zdejmuje korę) i wkopuje w ziemię. Ponieważ takiego moja było trzeba pilnować przez cały miesiąc, aby go kto nie uszkodził, albo nie ukradł, i co najgorsze jakby w nim wywiercono, chociażby malutki otworek, bo byłby to wielki dyshonor dla owej panny, dla której został postawiony – opisuje dawne tradycje Stuchlik.
Dawniej podczas pilnowania moja dochodziło do bójek – do kultywowania tej części tradycji absolutnie nie zachęcamy! Jednak samo stawianie okorowanego pnia z gałązkami na górze przed domem wybranki, z pewnością dziś ucieszyłoby niejedną pannę.
JŚ
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.