Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Czytelnictwo podczas pandemii: Zebrzydowice i Wisła (1)

Rok temu nikt nie wyobrażał sobie takiego scenariusza na 2020 rok jaki mamy od marca br. Na całym świecie. Od marca czyli od dziewięciu miesięcy mamy do czynienia z pandemią korona wirusa. Ograniczenia jakie mamy w związku z tym dotykają wszystkich branż, instytucji i osób. Nie inaczej jest w dziedzinie kultury i sztuki. Podczas tych 9 miesięcy dwa razy były zamknięte dla czytelników biblioteki, a jak był do nich dostęp to z licznymi obostrzeniami. Zapytaliśmy bibliotekarzy naszego powiatu jak to wyglądało u nich podczas tego okresu.

 Na początek Gminna Biblioteka Publiczna (GBP) w Zebrzydowicach i Biblioteka Miejska (BM) w Wiśle.

- Jakie były najpoczytniejsze książki w bibliotekach powiatu w 2020 roku w okresie pandemii (najchętniej wypożyczane)?
- GBP Zebrzydowice: - Najpoczytniejszymi książkami były "lekkie" książki obyczajowe polskich autorów: „Powroty” M. Paszyńska, „Taka miłość się zdarza” A. Jeż, „Dom na wrzosowej polanie” H. Kowalczuk, „Kraina snów” M. Paszyńska, „Marzycielka” K. Michalak.
- BM Wisła” - Najpoczytniejsze książki w dziale dla dorosłych to: „Narzeczona z getta” Sabiny Waszut, „Wioska kłamców” Hanny Greń, „Blizna” Danuty Chlupowej, „Rana” Wojciecha Chmielarza, „Rzeka niepokorna” Andrzeja Niedoby.

- Czy pandemia miała jakiś wpływ na czytelnictwo?
- GBP Zebrzydowice: - Pandemia miała wpływ na czytelnictwo przede wszystkim ze względu na to, że biblioteki przez prawie trzy miesiące były nieczynne. Taki przestój jest już nie do odrobienia. Gdyby jednak biblioteki były czynne non stop czytelnictwo byłoby wyższe. Wskazuje na to sytuacja w której placówki były otwierane. Wtedy zainteresowanie było ogromne.
- BM Wisła: - Tak, biblioteka była okresowo zamknięta bez możliwości wypożyczenia książek, ale zauważono zwiększony ruch na platformie książek elektronicznych IBUK Libra. Kiedy pojawiła się możliwość ponownego otwarcia placówki większość czytelników korzystała z zasobów biblioteki rzadziej, ale jednorazowo wypożyczano większą ilość zbiorów. Byli też tacy czytelnicy, którzy pojawili się tylko po to, żeby oddać książki i nic nie wypożyczyli. Dużą część stanowią też czytelnicy, którzy od początku pandemii nie pojawili się w ogóle.

- Jakie było zainteresowanie książkami podczas całkowitego zamknięcia bibliotek (np. książka na telefon)
- GBP Zebrzydowice: - Podczas zamknięcia bibliotek było dosyć spore zainteresowanie wypożyczeniem zbiorów, ale na pewno mniejsze niż wtedy kiedy placówki były otwarte. Wpływ na to na pewno miał strach przed wyjściem z domu. Wielu ludzi przychodzi to biblioteki nie tylko po książki, ale przede wszystkim z potrzeby kontaktu z drugim człowiekiem, a przy "partyzantce" jaka była stosowana przy wypożyczeniach na telefon tego kontaktu nie było.
- BM Wisła: - Zainteresowanie książkami w okresie pandemii było bardzo duże. Codziennie bibliotekarze odbierali telefony z zapytaniem, kiedy biblioteka będzie otwarta, kiedy będzie można samodzielnie wybrać sobie książki? Czytelnicy zwiększyli swoje kompetencje cyfrowe dokonując świadomych wyborów tytułów drogą on-line przy pomocy elektronicznych katalogów biblioteki oraz odbierając kody do platformy IBUK Libra.

- Jakie zainteresowanie było w działach dla dzieci i młodzieży?
- GBP Zebrzydowice: - Jeżeli chodzi o czytelnictwo dzieci i młodzieży, to niestety w naszym przypadku na tym polu zaliczamy porażkę. Czytanie książek przede wszystkim przez młodzież spadło do minimum. Boimy się, że taka sytuacja jest nie do nadrobienia. Moim zdaniem przyczyniło się do tego również to, że dzieci i młodzież są zmuszane do pracy komputerowej i przez to nie odczuwają potrzeby kontaktu z książką tradycyjną.
- BM Wisła: - Zainteresowanie książką dla dzieci i młodzieży było bardzo duże. Kiedy świat zwolnił i wszyscy zyskali „dodatkowe godziny” rodzice jakby na nowo docenili wartość książki. Przebodźcowanie ekranami podczas nauczania zdalnego sprawiło, że książka stała się towarem pożądanym. Wydawcy i pisarze prześcigają się w formach i nowych pomysłach na książkę, ceny jednak sprawiają, że nie każdy może pozwolić sobie na zakup, dlatego znaczenie biblioteki tak wzrosło. Wspaniali polscy i zagraniczni współcześni pisarze rozumieją problemy wychowawcze i celują tematem w konkretnych odbiorców. Czytelnicy mają swoich ulubionych pisarzy, ilustratorów i wydawców. Pozostajemy w stałym kontakcie z czytelnikami, którzy wybierają ciekawe pozycje i proponują je do zakupu. Zdecydowanie największym powodzeniem w dziale dla dzieci i młodzieży cieszyły się książki do nauki czytania, kontynuacje znanych serii oraz pozycje na temat wychowania dla rodziców.

Bardzo dziękujemy za wyczerpujące odpowiedzi na nasze pytania i życzymy aby zbliżający się 2021 rok był zarówno dla czytelników jak i bibliotekarzy bardziej normalnym.

AK

źródło: ox.pl
dodał: red

Komentarze

17
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2020-12-11 08:13:54
św. Patryk.: lektury czasu pandemii...: "Co interwencja to nie tylko przemoc i to na bezbronnych kobietach albo nastolatkach, ale też próba jej ukrycia i brak odwagi przyznania się do winy. Gdzie jak gdzie, ale w służbach mundurowych honor jest wartością fundamentalną. Heroizmu nie należy oczekiwać od zwykłego obywatela, może nawet nie od szeregowego policjanta, ale kompromitujące jest stałe unikanie odpowiedzialności, bezpodstawne atakowanie słabszego i to w kilku, robienie krzywdy bezbronnym i uciekanie z miejsca interwencji, żeby nikt nie zauważył i nie mógł rozpoznać policjanta. Oto najnowsza historia, z wczorajszej manifestacji w sprawie klimatu. Relacja zatrzymanej dziewczyny:..."
2020-12-11 08:14:44
św. Patryk.: "Najpierw trafiłam do kotła, potem zostałam przyduszona poprzez ciągniecie mnie przez funkcjonariusza za szalik, następnie zaprowadzona siłą do radiowozu. Po drodze wykręcona została mi zupełnie niepotrzebnie lewa ręka - i tak byłam eskortowana przez kilku z nich, nie stawiałam oporu. Policjant, który to zrobił, zrobił to z taką siłą, że złamał mi rękę, konkretniej, zacytuję, jest to »złamanie spiralne z odłamem pośrednim trzonu kości ramiennej lewej - kwalifikujące się do leczenia operacyjnego«. Co to oznacza? Że moja ręka jest złamana w kilku miejscach, unieruchomiona na trzy miesiące i muszę poddać się operacji, ponieważ jest to typ złamania, na które nie można założyć gipsu, a także mogę mieć w tej ręce zaburzenia unerwienia lub krążenia. Oczywiście policjant, który to zrobił, był tego świadomy. Wrzucił mnie do radiowozu, a potem uciekł, abym nie dostała jego danych podczas legitymowania mnie. "
2020-12-11 08:15:19
św. Patryk.: "Tę czynność wykonywał inny funkcjonariusz. Dodatkowo, policja zafundowała mi kolejną, chyba jeszcze gorszą torturę: przez pół godziny odmówiono mi prawa do pomocy medycznej, gdy z okna radiowozu widziałam grupę medyków czekających po drugiej stronie ulicy. Karetkę zamówiła policjantka, która po pół godzinie przyszła do radiowozu, aby dokonać kontroli osobistej, ta odmówiła przyjazdu, bo wszyscy wiemy jak wygląda sytuacja pandemiczna i kryzys w ratownictwie medycznym. Tymczasem medycy nadal byli po drugiej stronie ulicy. Po około 45 minutach, gdy znalazł się funkcjonariusz, który zechciał mnie wylegitymować, oraz na miejsce przybyła prawniczka współpracująca ze Szpilą (dziękuję!), zostałam wyrzucona z radiowozu na ulicę."
2020-12-11 08:15:52
św. Patryk.: "Bardzo ciekawe, czy także tę sytuację zignorują rzecznicy policji Mariusz Ciarka i Sylwester Marczak i powiedzą tylko tyle, co zawsze, czyli że wszystkie wątpliwości będą wyjaśnione (nigdy nie podają kiedy), przy czym "oni nie widzą niczego nieuzasadnionego w działaniu policjantów. Interwencja była konieczna, bo zagrożone było życie i zdrowie policjanta"."
2020-12-11 08:16:32
św. Patryk.: "Reakcje policji stały się powtarzalne i nabierają systematycznego charakteru, więc można je już podsumować. Najpierw pojawiła się brutalność, o której już dużo zostało napisane (wszyscy pamiętamy pałki teleskopowe nieumundurowanych policjantów na Placu Powstańców Warszawy), tak jak o rzucaniu się w kilku na kilkunastolatków, w tym nawet na czternastolatkę. Później przyszły słowne ataki rzeczników policji na zatrzymanych, w tym na posłanki (parlamentarzystom ogólnie zarzucono "tchórzostwo") i dziennikarzy, zamiast wyjaśnienia choćby nawet najbardziej oczywistych wątpliwości (jak atakowanie gazem pokazujących legitymacje posłanek czy dziennikarek). Jednego dnia filigranowa fotoreporterka Grzybowska oskarżana jest o napaść na stojących w grupie funkcjonariuszy a "w momencie zatrzymania policjanci nie wiedzieli, że jest dziennikarką". A gdy media obiega zdjęcie, jak trzyma przed oczami policjanta legitymację, to następnego dnia słyszymy, że "zaatakowała policjanta, błyskając w niego fleszem" i "ma sympatie po konkretnej stronie" - mówił rzecznik Mariusz."
2020-12-11 08:17:13
św. Patryk.: "I ta granica przemocy i wykręcania się od odpowiedzialności przez policję jest stale przesuwana. Nie wiadomo już, czy szczytem wszystkiego jest złamanie ręki dziewiętnastolatce i ucieczka policjanta oraz brak udzielenia jej pomocy. Różne zastrzeżenia można było mieć do policji, ale nikt chyba nie podejrzewał, że będziemy mieć do czynienia ze zwykłym tchórzostwem. Do protestujących wysyłane są zdumiewające wręcz liczby funkcjonariuszy. Nie wiadomo czego się policja tak boi? Ciągnące się wzdłuż ulic w centrum Warszawy podwójne rzędy wozów policyjnych na sygnale świetlnym wyglądają jak z filmu science-fiction albo wesołego miasteczka. 3,5 tys. funkcjonariuszy wysłanych do kilku tysięcy manifestantów? Można było odnieść wrażenie, że to jakiś strajk policji, a nie kobiet. Nigdy nie podano uzasadnienia takich działań."
2020-12-11 08:17:56
św. Patryk.: "Policja traci nie zaufanie, ale elementarny szacunek. Przekleństwa zawarte w hasłach nie zmieniają jeszcze charakteru protestów z pokojowego na zagrażającego zniszczeniem miasta. Nigdy też nie uzasadniono wysyłania antyterrorystów na kobiety albo używania niebezpiecznych narzędzi przez nieumundurowanych policjantów. Tu też doszło do odwrócenia ról: to policja powodowała niebezpieczeństwo, a nie protestujący. Niedawny marsz, który mógłby przejść spokojnie przez Warszawę, nie wiadomo dlaczego policja zaczęła blokować w kilku miejscach, prowokując starcia. Po co najpierw wzywa z megafonów do rozejścia się z powodu panującej epidemią, a następnie zamyka wszystkich w kotle, jakby chciała tę epidemię szerzyć?"
2020-12-11 08:18:40
św. Patryk.: "Gdy ludzie, broniąc się przed atakami nieumundurowanych policjantów, zaczęli ujawniać w internecie ich tożsamość, usłyszeliśmy jęczenie w mediach, że antyterroryści boją się teraz o swoje bezpieczeństwo. Zawodnik MMA pracujący w elitarnej jednostce policji zachowuje się jak zwykła płaksa. Wystarczyło przeprosić za nieuzasadnioną interwencję i nie trzeba byłoby się tak bać. Jaki to wszystko ma sens może byśmy dowiedzieli się od komendanta głównego Policji Jarosława Szymczyka, ale ten ani razu nie odważył się stanąć przed dziennikarzami. Stawił się dopiero wczoraj zobowiązany do tego przez komisję sejmową. Ale usłyszeliśmy tylko po raz setny, że każda wątpliwość zostanie wyjaśniona. Gdzie i kiedy, jeśli właśnie nie przed komisją sejmową? Przecież po to się komendant stawił."
2020-12-11 08:19:39
św. Patryk.: "Brak odwagi, żeby przyznać się do błędu staje się powoli znakiem firmowym polskiej policji. Jeśli tak się zachowuje wojsko albo policja, to naturalną reakcją społeczną jest już nie tylko krytyka, ale wręcz pogarda. Stąd nie tylko skokowy spadek zaufania do policji w sondażach, ale powtarzające się już niemal wszędzie pogardliwe komentarze w mediach społecznościowych i na ulicach. W żadnym kraju nie kocha się policji i w każdym się ją obraża, ale jest to bardziej młodzieżowy rytuał niż rzeczywista emocja społeczna. Teraz się to zaczyna zmieniać. Policja traci nie zaufanie, ale elementarny szacunek."
2020-12-11 08:26:58
św. Patryk.: p.s. to świetny tekst Sławomira Sierakowskiego z wiadomości portalu onet.pl - punkt po punkcie ukazuje agresywność i brak profesjonalizmu policji, przyczyny upadku wizerunku tej formacji w oczach społeczeństwa, uwikłanie w polityczną służalczość - pandemia przeminie, PiS przeminie, a smród haniebnych zachowań i i przestępstw popełnianych w poczuciu bezkarności się będzie ciągnął za policją latami
2020-12-11 08:51:16
jasper: "Dziady" wymierzone w Jarosława Kaczyńskiego? Policja nęka twórców spekaklu ...“ czytamy dzis. Jak pamietamy w bloku na ulicy Mickiewicza, naprzeciw willi prezesa PiS, odbyl sie performance inspirowany dramatem "Dziady", gdzie widmem Zlego Pana, stal sie J. Kaczynski - czyli pierwszy Dziad Polski ! Oczywiscie przed „Dziadami“ pilnowaly dom prezesa liczne oddzialy policji, ktora nie ma nic innego do roboty a z czego ciesza sie najbardziej przestepcy wszelkiej masci, grasujacy bezpiecznie po kraju ( czyzby PiS szykowal sobie nowy elektorat ??)
2020-12-11 10:25:59
św. Patryk.: bardzo ciekawa jest też lektura rozchwianych jak nigdy komentarzy polityków PiS po zatwierdzeniu budżetu UE, podsumować można je krótko: "nasz wybitnie zdolny premier" odniósł sukces bo Polska nie popełniła samobójstwa
2020-12-11 10:31:46
św. Patryk.: no i bez wątpienia godna polecenia rzecz - "Zmierzch demokracji. Zwodniczy powab autorytaryzmu" - najnowsza książka Anne Applebaum, a o czym ona, to już w tytule mamy
2020-12-11 10:32:20
św. Patryk.: dla zachęty - fragmenty: "Kiedy pani myśli o swoich byłych przyjaciołach w Polsce, Wielkiej Brytanii, USA, to nie widzi w nich pani po prostu oportunistów? Część z nich to oportuniści, ale wszystkich łączy coś innego. To poczucie rozczarowania. Moi byli już przyjaciele w Polsce to ludzie, którzy są rozczarowani swoim krajem. Myśleli, że Polska po komunizmie zmieni się w jakieś wyidealizowane, katolickie społeczeństwo rodem z międzywojnia. Wielu z nich zezłościło uwłaszczenie nomenklatury i dojście SLD do władzy. Nie o to walczyli w 1989 roku. Miałam dla nich wiele sympatii w latach 90. Ale później Polska wstąpiła do UE, zaczęła doganiać Zachód i odnosić sukcesy w polityce zagranicznej. A oni nadal widzieli tylko katastrofę. Chcieli moralnej transformacji, lepszego społeczeństwa. Nie lubią swojego kraju. Czasami to poczucie łączy się z ich osobistymi rozczarowaniami. Myślą: Już dawno powinienem być premierem. To moje książki powinny być bestsellerami. Powinienem być sławniejszym dziennikarzem. Gdyby system nie był zgniły, radziłbym sobie lepiej."
2020-12-11 10:33:12
św. Patryk.: "Jeśli myślisz, że twój kraj nie żyje, nie ma już niczego do uratowania i wszystko jest katastrofą,  możesz równie dobrze wszystko rozwalić i zacząć od nowa. To potężny ruch polityczny widoczny w wielu państwach. W Polsce Kościół katolicki czuje, że traci władzę. Coraz mniej ludzi chodzi do kościoła, młodzi nie chodzą już prawie wcale. Dlatego skrajni konserwatyści chwytają się ostatniego sposobu na odzyskanie dawnej potęgi, zanim będzie za późno. Zanim kraj zostanie kompletnie zniszczony przez ateizm i hedonizm, kompletnie przepadnie. Zanim nasza generacja zniknie. To jest zemsta starych na młodych."
2020-12-11 10:52:49
jasper: sw. Patryk - wynika , ze polska strona nie zalatwila nic nowego. W ustaleniach potwierdzono to, co i tak bylo wczesniej w mechanizmie praworzadnosci. Wyplaty srodkow z budzetu UE, ale takze z Funduszu Odbudowy uzaleznione beda od przestrzegania praworzadnosci ! Czyli tak jak Niemiecka prasa pisze - „Polska i Wegry – z tygrysow zostaly futerka“. Oczywiscie rezimowa podaje wielki sukces na miare sukcesu bylej premier Szydlo 27:1!
2020-12-11 17:40:20
św. Patryk.: mam pytanie do lokalnych ziobrystów i podobnych im przygłupów - polskiego weta do budżetu UE nie ma, będziecie się wieszać zbiorowo czy indywidualnie? pozdrawiam i trzymam kciuki za wytrzymałość waszych sznurów ;)
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: