Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Olimpijski ogień z beskidzkim akcentem

Trwają Igrzyska Olimpijskie w Vancouver. Okazuje się że prócz sportowców pochodzących ze Śląska Cieszyńskiego, z olimpiadą związany jest jeszcze inny beskidzki akcent. Ogień, który zapłonął 12 stycznia na olimpijskim zniczu niósł w sztafecie wnuk Józefa Poloka, pochodzącego z Istebnej.

W piątek 12 lutego 2010 roku w kanadyjskim Vancouver zapłonął znicz XXI Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Niewiele osób wie, że ogień olimpijski dotarł do znicza olimpijskiego z beskidzkim akcentem. W sztafecie niosącej olimpijski ogień obok tak znanych postaci jak Wayne Gretzky czy Sidney Crosby znalazł się Michael Nell, wnuk pochodzącego z Jaworzynki (z Wycieczki) Józefa Poloka juniora, który bezpośrednio po II wojnie światowej na stałe wyemigrował do Kanady i zamieszkał w Calgary. Michael jest skoczkiem narciarskim i cztery lata temu reprezentował Kanadę na olimpiadzie w Turynie. Skakał także na Dużej Krokwi w Zakopanem podczas jednego z Pucharów Świata. Rodzice Michaela – Carol i Gerry są także bezpośrednio zaangażowani w organizację zawodów olimpijskich w Whistler.

Ogień olimpijski rozpoczął swoją drogę 22 października 2009 r. w ruinach świątyni Zeusa w Olimpii. Do Victorii – stolicy Kolumbii Brytyjskiej - w Kanadzie drogą powietrzną ogień olimpijski dotarł 30 października 2009 Tutaj rozpoczęła się jego licząca około 45 000 km podróż po Kanadzie która w sumie trwała 106 dni.

KOD

źródło: ox.pl
dodał: DK

Komentarze

0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: