Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Nocna kolizja w Zbytkowie

Minionej nocy (04/05.09) w Zbytkowie doszło do kolizji. Samochód osobowy najechał na tył ciężarówki.

O 23:40 w Zbytkowie, tuż przed sygnalizacją świetlną doszło do kolizji: - 29-letni kierowca Volvo, obywatel Rumunii, najechał na tył samochodu ciężarowego Renault Premium. Kierowca Volvo oraz jego żona zostali przewiezieni do szpitala, nie odnieśli na szczęście poważniejszych obrażeń – mówi nam podkomisarz Rafał Domagała, oficer prasowy cieszyńskiej Policji.

Przez około godzinę droga na Katowice była zablokowana, choć nie było większych utrudnień, gdyż kierowcy przejeżdżali ten odcinek przez stację beznzynową. Około 1.00 droga została całkowicie odblokowana.

vdka

źródło: OX.PL
dodał: NG

Komentarze

12
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2016-09-05 12:19:08
bronek91: Chyba już coś na ten temat nie tak dawno, w innym wątku pisałem, pozwolę sobie przypomnieć \" (...) nawet jak prędkościomierz wskazywałby 90 lub 100 km/h i tak byłbyś przez wszystkich wyprzedzany, niejednokrotnie to sprawdzałem. Zastanawiam się po co na tej drodze jest ograniczenie do 70 km/h, przecież i tak de facto nikt nie jedzie z taką prędkością. Jak kto chce jechać zgodnie z przepisami, uważany jest za zawalidrogę, ćwoka itd. i nie gwarantuje to bezpiecznego dotarcia do celu. Przy skrzyżowaniach ze sygnalizacją świetlną, niejednokrotnie ci, co jadą przepisowo narażają się na przysłowiowego dzwona. Bezpieczniej jest zatem łamać te przepisy, jednak jaka jest granica? Na tej drodze nie da się jechać zgodnie z przepisami.... \"
2016-09-05 20:25:20
mitsutech: Co ty bronek za filozofie wypisujesz?<br />To zdarzenie polegało na uderzeniu osobowego Volva w tył stojącej na czerwonym świetle ciężarówki, więc te twoje \&quot;odkrywcze\&quot; przemyślenia o prędkości, przepisach etc...to jakoś średnio tu pasują. <br />A jak uważasz że się nie da się jeździć zgodnie z przepisami (dot. prędkości) to wjedź chociażby do Czech, albo na Słowację... Tam nawet Polacy inaczej jeżdżą.<br />Wszystko się da tylko trzeba chcieć, a jak nie to trzeba do tego zostać przymuszonym w postaci wyższych kar. Jakby u nas były takie mandaty jak w Czechach czy na Słowacji (w euro) to mało kto odważyłby się przekraczać prędkość.
2016-09-05 22:26:19
Przepierón: Na Słowacji i w Czechach polscy piraci drogowi jadą tak wolno że się przez nich korki tworzą. Gdyby Polska policja ruszyła w teren a nie siedziała za biurkiem i czekała po na emeryture to u nas też by tak było.
2016-09-05 22:34:39
bronek91: mitsutech gdzie w moim komentarzu mowa jest o tym że \&quot;To zdarzenie polegało na uderzeniu osobowego Volva w tył stojącej na czerwonym\&quot;???? Gdzie napisałem \&quot;Wszystko się da tylko trzeba chcieć, a jak nie to trzeba do tego zostać przymuszonym w postaci wyższych kar. Jakby u nas były takie mandaty jak w Czechach czy na Słowacji (w euro) to mało kto odważyłby się przekraczać prędkość.\&quot; Nie zarzucaj mi rzeczy które nie napisałem, fantazje zostaw sobie na inne okoliczności. Dokonujesz człowieku nadinterpretacji i nie czytasz ze zrozumiem, na maturze nie nauczyli? A teraz odpowiedz na pytanie, dlaczego w innych krajach chcą a u nas nie????? Muszę Cię też rozczarować, drakońskie kary nie zniechęcają do popełnienia czynu zabronionego tak jak jego bezwzględne wykrycie. Przeciętny zjadacz chleba przy popełnieniu czynu zabronionego nie wertuje k.k. jakie za co są kary ale zastanawia się, czy go ktoś złapie.... A co do sytuacji zaznaczyłem, że w innym wątku wspomniałem, że takie miejsca na tej drodze są niebezpieczne no i kilka dni minęło i sytuacja następuje..... Ni chcę być złym prorokiem ale tak wyszło. A prędkość ma zasadnicze znaczenie...
2016-09-05 23:11:15
bronek91: Przepierón dokładnie, dokładnie i jeszcze raz dokładnie. Od tego oni są. Obserwuje ich działania, np dzielnicowego, jego codzienna służba, jak zauważyłem wygląda podobnie. Kawka, bo koledzy przyjadą radiowozem i zawiozą do pracy. Potem czynności na komisariacie a następnie patrol, kilka punktów w dzielnicy, stałych, gdzie menele \&quot;piją piwo\&quot; w miejscu publicznym. Oczywiście spisywanie tych samych osób i szychta zrobiono, wykroczenia wykryte itd. Kiedyś przyszedłem na komisariat poinformować się z zakresu ruchu drogowego, mieli przysłać dzielnicowego, przyszedł, ale zajęło mu to aż prawie dwie godziny...... Pewnie na szybko studiował kodeks. Potem jadę tą słynną tu drogą i widzę motorki, nawet takie na jednym kółku i zastanawiam się, gdzie przed nimi mam uciekać? Jadę regulaminowo 70 km/h to ci z tyłu nawet światłami dają znać, że to chyba ciut za wolno a policja gdzie? meneli spisuje którzy swoim piciem stwarzają dla mnie zagrożenie..... Raz wieczorem taki chwast drogowy jechał, wszystkich przed sobą raził tym swoim wyposażeniem, miał włączone wszystko co było możliwe + gadżety dodatkowe. Ja chciałem włączyć się do ruchu i facet realnie mnie oślepiał. Odruchowo pokazałem mu, że chyba ni mo wszystkich w chałubie, facet miał takie oświetlenie, że nawet widział, że klupie się w głowie i domyślił się, że to go dotyczy. Co zrobił? bezzwłocznie zatrzymał się, do tego na przejściu dla pieszych, nie zważał nawet, że ktoś za nim jedzie, że omijają go na tym przejściu itd. Wyszedł z auta i chciał się bić, no bo poczuł się znieważony, szczególnie po tym jak powiedziałem mu, że teren zabudowany jest, że są latarnie, że nie może używać wszystkich możliwych świateł jakie posiada, bo innych oślepia, że stoi na przejściu dla pieszych itd. Facet nawet nie reagował, bić się chciał, a policji się nie boi, bo to jego dzielnia i wszystko mu wolno, a ja go znieważyłem i mam przej.........ne Oto efekty działań polskiej policji i przykład do czego dochodzi jak obywatel wymusza od innych jazdę zgodnie z zasadami.......
2016-09-05 23:11:17
Przepierón: Dokładnie tak jest \&quot;prędkość ma zasadnicze znaczenie\&quot; ja dodam jeszcze od siebie odległość pomiędzy pojazdami i te dwa parametry tworzą kulturę jazdy a ta w Polsce nie istnieje. Cham goni chama, miga światłami, siedzi na zderzaku , poprostu bydło do potęgi trzeciej.
2016-09-06 12:12:38
mitsutech: Co do czytania drogi bronku, to chyba nie ja, ale ty masz kłopot ze zrozumieniem słowa pisanego. Ja nie czyniłem ci żadnych zarzutów (nie pochlebiaj sobie), napisałem tylko że twoje przemyślenia o prędkości nie są adekwatne do opisywanego zdarzenia bo (jeszcze raz powtórzę) polegało ono na uderzeniu osobowego Volva w tył stojącej na czerwonym świetle ciężarówki. Z tego co ja tu widzę to ty nawet nie zrozumiałeś tekstu źródłowego (nie mówiąc już o moim wpisie), więc co do matury, to najpierw zweryfikuj swoją. <br />Tak czy owak filozoficznej fantazji odmówić ci nie sposób... <br />PS. A prędkość... oczywiście że ma znaczenie i to olbrzymie.
2016-09-06 19:00:01
jo.papuga: ...a tu zaś bronek91 i jego opowieści z cyklu \&quot;...o mchu i paproci\&quot;.<br />Jan Brzechwa to przy nim \&quot;Mały Miki\&quot;.
2016-09-08 03:10:38
bronek91: Drogi mitsutech, ok przyznaję rację, moje przemyślenia mogą być nieadekwatne, nie jestem prokuratorem, nie było mnie tam nie znam dokładnej prędkości tego, który doprowadził do wypadku. W tekście jest napisane \&quot;Zbytkowie, tuż przed sygnalizacją świetlną doszło do kolizji:\&quot; Gdzie tu mowa o tym, że \&quot;polegało ono na uderzeniu osobowego Volva w tył stojącej na czerwonym świetle ciężarówki\&quot;. Gdzie w słowach rzecznika mowa o czerwonym świetle? Należy stwierdzić, że jest prawdopodobnie że tak to właśnie wyglądało, jednak równie dobrze ciężarówka mogła być w czasie manewrowania, mogła się zatrzymywać, mogła stać, mogła ruszać, mogła być zatrzymana przez działanie bezpośrednio zobowiązujące. W przytoczonym fragmencie ze słów rzecznika to jednoznacznie nie wynika, ale oczywiście, możemy dopuścić twoją wersję, może tam byłeś i wiesz. Mnie tam nie było. Rzecznik określił miejsce, gdzie do tego doszło, natomiast nie znajduję określanie, co ten pojazd dokładnie robił. Poza tym użyłeś słowa \&quot;stojącej\&quot; co ono oznacza? z tego jak mniemam ciężarówka znajdowała się w warunkach ruchu drogowego, trudno więc mówić o staniu w słownikowym znaczeniu tego słowa, jeżeli owe stanie wynikało z przepisów ruchu drogowego. Stać, możemy rozumieć jako być nieczynnym, nie działać. Co do mojego pierwszego komentarza, zasygnalizowałem, że w innym wątku zaznaczałem, że na danej drodze owe miejsca przez sygnalizacjami świetlnymi, wobec faktu, że raczej nie jeździ się tam 70 km/h a niejednokrotnie nawet przeszło 100 km/h są szczególnie niebezpiecznie, zwłaszcza, gdy na skrzyżowaniach trzeba manewrować. Oczywiście, masz rację, nie jest to jedyny przyczyna, ale moim zdaniem główna. Kierowca ma zachowywać szczególną ostrożność na drodze i jechać z prędkością zapewniającą mu panowanie nad pojazdem. Na tej drodze jest ograniczenie do 70 km/h zatem dlaczego tak jest. Władza stwierdziła, że z taką prędkością należy się poruszać bo to taka prędkość zapewnia optymalne warunki jazdy. Myślę, że gdyby jechał 70 km/h czego nie wiem oczywiście, ale zakładam, mógłby w porę zauważyć, tę stojąca na czerwonym świetle ciężarówkę i z pewnością byłby władny podjąć odpowiednie działania, aby zachować się zgodnie z przepisami. A być może jechał szybciej, z prędkością nie gwarantującą właściwego panowania nad kierownicą.... Oczywiście tego tez nie wiemy, bo równie dobrze mógł zasnąć..... Rzecznik podał dość lakoniczne sprawozdanie, możemy się wiele domyślać, jednak uważam, że mój pierwszy komentarz, pomimo że przynależał do innego wątku nie jest do końca nieadekwatny, choć oczywiście, możesz mieć rację.
2016-09-08 03:14:48
bronek91: jo.papuga Dziękuję za pochwałę, ale oczywiście przy Tobie to nawet Jarek Kaczyński jest małym Kaziem;)
2016-09-08 10:36:20
mitsutech: No, gratuluję ci drogi bronku... w końcu zrozumiałeś o co tu chodzi.<br />Trochę zajęło ci to czasu, ale ogólnie efekt finalny jest OK. <br />Gdyby nie twoje skłonności do konfabulacji i do nadmiernego filozofowania nad rzeczami prostymi i oczywistymi do tych samym wniosków mogłeś dojść już po moim pierwszym wpisie. Oszczędziłbyś sobie wtedy tych traumatycznych wspomnień, a przede wszystkim nie musiałbyś wygłaszać tylu męczących uszy tyrad....
2016-09-08 17:24:00
jo.papuga: Ty tu lepi bronek z Jarkiem nie wyjyżdżej bo możesz sie na tym nieźle przejechać...
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: