Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Wypadek w Hażlachu

W sobotę, 19 marca 2016 roku w Hażlachu doszło do groźnie wyglądającego wypadku. W wyniku zderzenia ranna została jedna osoba.

Do wypadku ciągnika i trzech samochodów osobowych doszło po godzinie 16-tej na ul. Cieszyńskiej w Hażlachu.  Przyczyną zdarzenia było to, że podczas skręcania w lewo kierujący ciągnikiem nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu nadjeżdżającemu z przeciwka pojazdowi.  Kierowca skody trafił do szpitala.

W akcji brały udział pogotowie, policja oraz straż pożarna, której działania polegały na zabezpieczeniu terenu działania, zakręceniu butli LPG, neutralizacji płynów eksploatacyjnych i uprzątnięciu drogi.

(red)
 

źródło: ox.pl
dodał: CR

Komentarze

33
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2016-03-20 16:11:31
yamah: Niezły bałagan... trudno się nawet zorientować kto skąd jechał (?)
2016-03-20 20:02:37
traf: Najważniejszy jest stan zdrowia kierowcy, a kto skąd jechał to już nie powinno zbytnio ciekawić ...
2016-03-20 21:01:37
miglanc_7: Wygląda to fatalnie, totalna masakra dobrze że wszyscy przeżyli.
2016-03-20 23:15:16
SmiechnaSali: Chyba jesteście w życiu samotni całkowicie że piszecie tak niczego nie wnoszące komentarze. Albo tak ograniczeni, że musicie komentować sobie to, co normalni ludzie widzą na zdjęciach
2016-03-20 23:30:49
widmo: licznik gościowi zatrzymał się na 120 km/h przy kreszu, a było ograniczenie, a więc jakie mogą być przy tej prędkości ,tego skutki???????? znam tego pseudo?elektronika (lubił dodać gazu) raz jechałem z nim na próbę to wierzcie albo nie ale niemal że narobiłem w gacie!!!!!!
2016-03-21 08:19:43
pbe: Jechałem tamtędy krótko po wypadku. Droga była zamknięta i żeby dostać się do Cieszyna trzeba było jechać przez Zamarski. To co się dzieje na tej drodze woła o pomstę do nieba - dziura na dziurze i co druga jak lej po bombie, że można na niej zostawić zawieszenie. Ostatnio jechałem tamtędy z dwa lata temu i od tamtej pory nic się nie poprawiło, czy ktoś się w końcu tym zajmie? :P
2016-03-21 08:24:20
pbe: @widmo tam jest dozwolona 90, poza terenem zabudowanym więc przy dobrej widoczności i słabym ruchu jechać tam 120 to nie jest jakieś znowu wielkie szaleństwo :P
2016-03-21 08:55:16
askli: widmo - jesteś pewny, że jesteś upoważniony do przekazywania takich informacji? <br />skąd właściwie je masz?
2016-03-21 08:56:22
kudaasek: Pewnie gdyby jechał te 120km/h to może... tylko jeżeli licznik mu się zatrzymał na tej prędkości, to albo w ogóle nie hamował, albo zdążył trochę prędkości wytracić, bo jechał znacznie szybciej. Tak czy inaczej, jak dla mnie powinno być tak jak w niektórych krajach, tj. sprawdzają prędkość i jak ten który miał pierwszeństwo przesadził, to jest jego wina lub współodpowiedzialność. U nas pewnie oberwie tylko traktorzysta...
2016-03-21 10:22:57
Volvik: Widzę Panie kudaasek że w końcu zmieniłeś pogląd i dostrzegłeś problem złożoności przyczyn wypadków. Nareszcie wykazałeś się obiektywnym spojrzeniem i wygłosiłeś pogląd podobny do mojego. <br />W tym jednak przypadku traktorzysta ewidentnie nie ustąpił pierwszeństwa i nic nie zwolni go z odpowiedzialności, ale.... jeżeli faktycznie okaże się że kierujący Skodą znacznie przekroczył prędkość, a tym samym świadomie i umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym to zostanie on potraktowany jako co najmniej przyczyniający się do spotęgowania skutków wypadku.<br />Natomiast jeżeli zostanie udowodnione (np. w opinii biegłego) że jego nadmierna prędkość zbliżania nie dała traktorzyście możliwości, ani czasu na podjęcie właściwej decyzji, (mówiąc prościej: gdyby jechał z prędkością dopuszczalną to traktor zdążyłby przejechać i do wypadku by nie doszło) to zostanie on uznany współwinnym spowodowania tego wypadku.<br />Tak, czy owak - jeżeli faktycznie jego prędkość była taka jak tu piszą to nie uniknie on odpowiedzialności i tym samym może pożegnać się z odszkodowaniem z polisy traktorzysty.<br />I wcale nie trzeba jechać do innych krajów... u nas też tak jest, tylko trzeba o tym wiedzieć. Niestety, czasem też trzeba o to zawalczyć, ale to już inna para kaloszy.
2016-03-21 12:51:49
kudaasek: Volvik, trochę cię rozczaruję, ale tego typu poglądy przedstawiam od zawsze, niezmiennie i nie pierwszy raz jako komentarz do podobnych przypadków. Nie musiałem więc, ba, nie zmieniłem swojego podejścia, więc nie wiem, skąd ta uwaga (no powiedzmy... że nie wiem ;) ). <br />Ja znam trzy przypadki osobiście, gdzie jakoś orzekano inaczej, więc nie zgodzę się z tobą, że w naszym kraju też tak jest, bo tak nie ma. Owszem, możesz walczyć w sądzie o ile masz czas, pieniądze i zdrowie, a to nie to samo, co ustawowo narzucona procedura, ZDECYDOWANIE nie to samo. <br />Jeden najbardziej dramatyczny dla mnie przykład to sytuacja podobna (lewoskręt z podporządkowanej), z tym że tam kierowca który wymusił zginął na miejscu. Nie miał on prawa zobaczyć jadącego w terenie zabudowanym z prędkością 160km/h samochodu w lewej, gdyż zasłaniało go wzniesienie i gdy ruszał, miał czysty wjazd. I co? I winny jest do dzisiaj on, ten co zginął, jako jedyny. Sprawca (moim zdaniem), dostał jedynie mandat, notabene to mój kolega, ale to nie zmienia faktu, że w moim odczuciu powinien on iść siedzieć za zabójstwo z premedytacją, a ma się dobrze i to też dlatego, że ma kupę kasy i stać go na wieloletnie sądzenie się... Dwa następne przypadki, to lekkie otarcia gdzie do kolizji przyczyniło się ewidentne złamanie przepisów np. wyprzedzanie pasem awaryjnym - na końcu pojawia się pas do skrętu w prawo i tam niespodziewane dochodzi do spotkania. Sprawcą, włącznie z koniecznością pokrycia szkód w drugim samochodzie zostaje uznany kierowca, który zjechał prawidłowo na pas do skrętu w prawo, bo zmieniał pas i miał obowiązek ustąpić... ustąpić debilowi, który zapierniczał awaryjnym i dobrze, że była to wybitnie sportowa fura, bo przynajmniej zdążył wytracić większość swojej prędkości i skończyło się dzięki temu na małych szkodach. Tak więc jadący awaryjnym dostał tylko mandat, a pan policjant powiedział wprost, nie podoba się, to do sądu. Jak dla mnie śmiech na sali, powinna być współodpowiedzialność i każdy płaci za swoje... Wyobrażasz sobie teraz, że ktoś dla śmiesznych w sumie szkód będzie się sądził, i to jeszcze znając nasz wymiar sprawiedliwości latami?? W tym momencie prawo stoi po stronie łamiącego przepisy, bo nie dostaje on żadnej nauczki, baaa... samochód naprawią mu z ubezpieczenia, na mandat go stać, więc pewnie nie ma co się spodziewać jakichś wniosków z jego strony.
2016-03-21 19:56:37
ares-a14: sdfghjkl
2016-03-21 20:15:29
ponikos: znawcy sami znawcy byliście tam w czasie wypadku nie a już osądzacie,do waszej wiadomości kierowca skody miał ponad 130 km/h już po zderzeniu tak się zatrzymał licznik,to ile miał przed zderzeniem,traktorzysta miał wolną drogę kiedy skręcał,kierowca skody za szybko jechał i nawet nie widział traktora nie było śladów hamowania.
2016-03-21 20:50:36
rajdowiec89: a ile wy macie lat ludzie że wierzycie w bajki typu \&quot;licznik zatrzymał mu się na 130\&quot; ? bo większych bzdur to dawno nie czytałem.
2016-03-21 21:36:49
widmo: ty, rajdowiec89 jesteś za młody i za mało widziałeś ..domyślam się że 89 w nazwie to z pewnością twój rocznik. resztą nazwy to chcesz z pewnością pokazać jaki to ty niby jesteś dobry za kierownicą. ale zapewniam cię że to najczęściej kończy się nie zbyt szczęśliwie. w życiu przejechałem około 1 000 000 km i nie jedno widziałem.<br />ja zatrzymanie wskazówki przy kreszu widziałem 2 razy, i też do póki nie zobaczyłem to na własne oczy, to myślałem że to się tylko tak mówi, pomijając już fakt że zawsze wskazówka ma tendencję do opadania co oznacza iż czasem bywa tak że rzeczywista prędkość mogła być nawet kilkanaście lub kilkadziesiąt kilometrów większa
2016-03-22 06:55:04
kudaasek: ponikos, dzięki za twój komentarz jako naocznego świadka:). Taki przebieg zdarzenia to nie pierwszy raz, gdzie jedynym sprawcą powinien być ten, który w potencjalnie jest uważany za poszkodowanego, a zarzuty w zależności od stopnia złamania przepisów powinny opierać się nawet o zabójstwo lub usiłowanie zabójstwa z premedytacją. Nie ma zbyt małych kar i środków dla zapobiegania takiemu debilizmowi na drodze.
2016-03-22 10:58:00
jo.papuga: kudaasek - co ty za brednie wypisujesz? ...jaka premedytacja, jakie zabójstwo... Przecież tam nikt nie zginął.<br />A ten twój powyższy elaborat...(?) ...te przykłady...(?) Człowieku, weź wyluzuj i przestań szerzyć defetyzm. <br />A przede wszystkim zmień kolegów, oni nie mówią ci całej prawdy... <br /><br />Ps. A tak na poważnie to wcale nie jest tak źle jak piszesz, zmam wiele przykładów z goła odmiennych od twoich. Różnica polega jednak na tym że: \&quot;punkt widzenia uzależniony jest od punktu siedzenia.\&quot;
2016-03-22 12:04:25
mitsutech: Byłem na miejscu niejednego wypadku, trochę znam się też na mechanice. Mogę zatem stwierdzić że opowieść w stylu \&quot;wskazówka licznika zatrzymała się na 130 km/h\&quot; śmiało można wsadzić między bajki i to razem z tym pseudo świadkiem który rzekomo widział to na własne oczy. Ciekawe że ja go nie widziałem...<br />Takie rzeczy to w telewizji, albo ewentualnie w tym traktorze, na pewno nie w liczniku sterowanym elektronicznie. Jedyna możliwość to taka że licznik uległ zmiażdżeniu i wskazówka została wciśnięta w tarczę, ale to przypadek 1 na 1000. Ja nie zauważyłem przesłanek przemawiających za możliwością zaistnienia takiej sytuacji w tym konkretnym aucie.<br />Gratulacje dla wszystkich aferzystów lubujących się w wygłaszaniu sensacyjnych rewelacji.
2016-03-22 12:27:32
kudaasek: jo.papuga masz pewnie rację, możliwe, że moi znajomi mnie okłamali, w końcu to tylko \&quot;znajomi\&quot;. Zapewne informacje w prasie przytaczane w przypadku przykładu wypadku śmiertelnego też były nieprawdziwe, no i znów kolega, który ma motyw, aby udawać, że jest niewinny... W telewizji te wszystkie programy z autentycznych zdarzeń drogowych to też pewnie ustawki, bo tam sporo takich przykładów można znaleźć... Tak więc to wszystko kłamstwo, i może tak być, czemu nie, nie będę się kłócił. A przy okazji, masz jakieś konkrety, na których mógłbym się oprzeć i zmienić zdanie, jakieś przepisy, zapisy w ustawach... czy tylko \&quot;wcale nie jest tak źle, znam wiele przykładów...\&quot;. Mnie to ciekawi, dzisiaj jest ok, jutro mogę być w sytuacji traktorzysty.
2016-03-22 13:41:09
jo.papuga: Kudaasek, ja nie będę z tobą dyskutował bo widzę że niema to najmniejszego sensu.<br />Z ciebie jest jakiś niereformowalny defetysta, który na wszystko ma gotową odpowiedź.<br />A sytuacja traktorzysty... no cóż... prawnie nie do pozazdroszczenia, zwłaszcza że podobno jedynym poszkodowanym jest kierowca Skody.
2016-03-22 13:48:58
widmo: do wiadomości tych co to NIBY trochę się znają na mechanice , to jest tak ,że gdy odłączysz zasilanie z licznika elektronicznego to zostaje w tej pozycji w jakiej się znajdował przy nagłym braku zasilania.<br />dzieje się tak bo elektroniczne mają tzw. silniczki, a w mechanicznych są sprężynki które ściągają wskazówki z powrotem do zera.<br />natomiast każdy kto umie odrobinę myśleć to chyba przypuszcza jaką trzeba mieć szybkość aby urwać przy dzwonie dwa koła z traktora , a w szczególności że jedno z nich to masywny tył. <br /> analizując to zdarzenie można się domyślać że auto zostało pozbawione zasilania w momęncie gdy akumulator został zniszczony na skutak uderzenia
2016-03-22 14:34:28
kudaasek: Nie tylko po ciągniku widać, że przepisowo tu raczej nie było...<br />jo.papuga, doskonale cię rozumiem i dlatego niczego więcej się nie spodziewałem niż nic nie wnoszącego ataku i braku możliwości dalszej argumentacji - już poznałem doskonale tę zasadę i nie trudno się domyślić, co będzie dalej:DD.<br />
2016-03-22 19:49:20
abdulmacharacza: Do jo.papuga. ty ciolku malorolny, chwac sie jakiej roboty albo joebnij sie w dziub. Znasz wjazd na ekspresówke pod makro w bielsku? To ciul jakis przejechał przez zebre i wdupił we mnie i czyja wina, co czyja? Hanys dostal mandat a ja bule za swoje i jego szkody. Tyś się głąbie w nie wiem jakim świecie chował, bo żeś w d... był i g..... widział. Jak złamł prawo i dupnął w tego, co prawidłowo jechał to jego wina być powinna, a jakaś wspólna nawet. tak samo jak zapieprzał jak kolo w skodzie to traktor rozdupił.<br />A to że się licznik zatrzymał tu czy tam to tylko sensacja dla gapiów i pseudo fachowców. Specjalisty w du... to mają i liczą prędkosc po swemu rzekłem.
2016-03-22 20:50:10
ponikos: kudaasek wejś się rozpędż a drzewo się same znajdzie bez urazy żaden z poszkodowanych lub winnych niema z moich znajomych jak nie wiesz o co w temacie chodzi to nie pier..dol gupot nie byłeś nie widziałeś a z palca wyssałeś bajki i nie komentuj bo twoje wypociny się kupy i dup.y nie trzymają pozdro
2016-03-23 06:59:34
kudaasek: ponikos nie ekscytuj się tak:) pewnie że nie byłem i nie widziałem, swoje wywody opieram na twojej fachowej opinii, która jest dość jednoznaczna. Zapewne emocje przeszkodziły ci w zrozumienia tego co czytasz, bo do ciebie to skierowałem może jedno zdanie, a twoje brednie to już w ogóle z dupy wzięte.
2016-03-23 09:37:21
jo.papuga: do abdulmacharacza<br />Nie wiem prostaczku o co chodzi i dlaczego mnie tak bezpodstawnie napadłeś. Nie wiem też też dlaczego obrzucasz mnie wulgarnymi wyzwiskami i jeszcze masz czelność pytać w jakim ja świecie się chowałem???<br />Ano w przeciwieństwie do ciebie nie wychowywałem się w rynsztoku.... <br />A poza tym to przeproś szkołę i wróć do podstaw kulturalnego pisania, z tego twojego kipiącego agresywnym chamstwem bełkotu nie wiele można zrozumieć. Można się jedynie domyślać że jesteś sfrustrowanym, niewychowanym małolatem.
2016-03-23 11:42:58
m.emer: Nie wiem dlaczego wszyscy (zdecydowana wiekszość) czepiają się tej prędkości ??? <br />Może i była ona większa niż dopuszczalna, ale nie miało to większego znaczenia. <br />Przecież tam jest dobra widoczność, prosty długi odcinek drogi, a pojazdy które uległy wypadkowi zbliżały się do siebie z przeciwnych kierunków. Ich kierowcy powinni się zatem wzajemnie widzieć. Dlaczego więc traktorzysta mający zbliżającą się Skodę na wprost skręcił tuż przed nią? Nawet gdyby Skoda jechała z prędkością 150 km/h (co oczywiście jest tylko założeniem) to traktorzysta powinien ją dostrzec z odległości co najmniej 500 metrów, a więc miał około 12 sekund na podjęcie decyzji o zatrzymaniu, bądź o wykonaniu skrętu. W sytuacji drogowej 12 sekund to szmat czasu, ale pod warunkiem że się z należytym skupieniem obserwuje drogę i właściwie ocenia sytuację. O szczególnej ostrożności przy zmianie kierunku jazdy na skrzyżowaniu to już nawet nie wspomnę. <br />Jak dla mnie to przyczyna zdarzenia jest ewidentna, a ewentualna prędkość Skody to odrębne wykroczenie. A to co tu niektórzy piszą że na miejscu nie ma śladów hamowania tylko potwierdza tezę że traktorzysta skręcił w ostatnim momencie i kierujący Skodą nie zdążył nawet zareagować. <br />Ktoś tam wcześniej pisał że nie chciałby być na miejscu traktorzysty... no to chyba oczywiste, ale miejsce kierującego Skodą też jest nie do pozazdroszczenia. Nie dość że na prostej drodze jakiś gamoń zajechał mu drogę, rozbił samochód i spowodował obrażeń ciała, to jeszcze jacyś lokalni krzykacze i samozwańczy \&quot;specjaliści\&quot; przekręcają kota do góry ogonem i próbują przypisać mu winę.<br />Pozdrawiam wszystkich zawsze jeżdżących z przepisową prędkością, oby tylko żaden traktorzysta nie przeciął wam drogi, bo i tak znajdą się tacy co dla sensacji będą chcieli przypisać wam winę. <br />Jak nie prędkość, to może światła, albo opony, może brudne szyby... pretekst zawsze się znajdzie.
2016-03-23 12:16:29
mitsutech: Nareszcie jakiś zdroworozsądkowy komentarz. Już się bałem że po naszych drogach jeżdżą sami traktorzyści.<br />A Panu widmo to życzę aby zawsze miał zasilanie, żeby mu ten silniczek z tą sprężynka w złej pozycji nie został, no i żeby mu wskazówka nie opadała.
2016-03-23 18:48:17
abdulmacharacza: Do jo.papuga boś ty je gupi jak but synek. Jeszcze nigdzie niczym ześ się nie popisoł, a innych krytykować jedynie potrafisz. Jaki z ciebie szpec to już ci napisałem, ja przynajmniej nie musza sie opierać na informacjach typu \&quot;a kolega kolegi powiedział\'. Ty nic innego pisać nie umisz.
2016-03-23 22:30:46
jo.papuga: Do abdulmacharacza<br />Słuchaj no ty rozwydrzony gnojku ! Już ci mówiłem - naucz się pisać i czytać bo najwyraźniej coś pogmatwałeś. Mylisz mnie z kimś innym, bo ja nigdy opierałem się na informacjach typu \&quot;a kolega kolegi powiedział\&quot;. Z tego co pamiętam to niejaki kudaasek opisywał opowieści kolegów i chyba z nim mnie pomyliłeś. <br />A poza tym to skończ te wyzwiska bo dajesz nimi tylko dowód własnego emocjonalnego niedorozwoju. <br />Jeżeli myślisz że twoje dziecinne popisy rynsztokowej subkultury komuś zaimponują to jesteś dużym w błędzie. <br />A synka to sobie najpierw zrób....albo lepiej nie, bo przy tobie nic mądrego z niego nie wyrośnie.
2016-03-24 13:56:56
yamah: Nie rozumiem jo.papuga czym się tak przejmujesz?<br />Czy nie widzisz że ten abdulmacharacza do zwykły kretyn. Z takimi się nie dyskutuje, takich się po prostu olewa.
2016-03-24 19:01:43
abdulmacharacza: Papugo chcialbys abym cie z kimś mylił, ale mam złą wiadomośc. Zobacz jaki wysiłek podjąłem abyś mnie zrozumiał w końcu, aż mnie łeb boli od tego skupiania i pisania. Tyś jest taki mondry zawsze i wszędzie, ale sam napisać jakiś konkret to nie, a z kogoś kpić to łatwo. Ciebie pomylić się ni da, tak kutasek pisał, podawał tak, i co z tego, a ty czym sie popisałeś?. Czym ty żeś się tu popisał? Kpiną i nic więcej, niczego mondrego.
2016-03-25 14:03:31
jo.papuga: A ty abdulmacharacza czym się popisałeś ? <br />Nic tylko wyzwiska, chamstwo, prostactwo i szmatławienie polskiego języka.<br />I ty jeszcze masz czelność mnie oceniać i krytykować ?<br />Kim ty w ogóle jesteś i co ty sobą prezentujesz....?
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: