Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Skoczów - wieczorny wypadek

Do zderzenia dwóch pojazdów doszło wczoraj wieczorem w Skoczowie na DW 81.

Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu DK81 z ul. Wiślańską. Jak informuje asp. Tomasz Pszczółka z KPP w Cieszynie -  Po godzinie 19.00 kierujący Kia Sportage zatrzymał pojazd po prawej stronie jezdni, prawdopodobnie chciał wykonać jakiś manewr. Jadący za nim ciągnik siodłowy marki Volvo, nie zdążył wyhamować i uderzył w tył tego pojazdu. W wyniku tego zdarzenia kierujący samochodem osobowym został ranny i przewieziony do cieszyńskiego szpitala. Obaj kierujący byli trzeźwi.

Red.

źródło: ox.pl
dodał: JB

Komentarze

46
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
2016-03-10 10:13:29
Volvik: ...ciekawe jaki manewr chciał wykonać w tym właśnie miejscu i to z prawego pasa??? Tam gdzie się znajdował mógł i powinien jechać tylko na wprost, a już na pewno nie mógł się zatrzymywać. <br />Swoim zachowaniem kierujący Kia Sportage sam sprowokował kłopoty. <br />No cóż... tak bywa jak ktoś nieracjonalnie i nieprzewidywalnie zachowuje się na drodze. <br />A co do kwestii winy to może być różnie - jeżeli kierowca TIRA nie będzie umiał się wytłumaczyć to zrobią z niego winnego.
2016-03-10 12:03:46
ursus_81: Nikt z nikogo nie musi robić winnego, jest winny i tyle. Pewnie się nie spodziewał, że ktoś może się chcieć tu zatrzymać, ale to nie ściąga z niego odpowiedzialności jako upoważnionego do zachowania właściwej odległości. Pan z Kia może powiedzieć, że się źle poczuł... i co mu zrobią? Owszem, przyczynił się do powstania zdarzenia, owszem głupie i nierozsądne, no ale proszę... to ten z tyłu ma uważać a nie szukać głupich wymówek, że \&quot;prawdopodobnie chciał wykonać jakiś manewr\&quot;... a nie \&quot;lecim bo czas goni\&quot;.
2016-03-10 12:53:27
adawski25: Dokladnie ursus wina i tyle a szukanie pezez kogos wymowek ze sie przyczynil moze sie cos z autem stalomoze kierowcy cokolwiek koles tirem najechal i tyle gadania.
2016-03-10 14:09:46
Przepierón: A może wyskoczyło mu jakieś dzikie zwierze i Pan w KIA musiał hamować a TIR miał zachować bezpieczny odstęp tak aby w każdej zaistniałej sytuacji zahamować . Trzeba jeździć kulturalnie, w odstępach a nie jak stado baranów zderzak przy zderzaku.
2016-03-10 14:45:55
Volvik: Panowie ursus_81 i adawski25 chyba czytali ten artykuł jakoś inaczej... po swojemu. <br />Przecież nikt w nim nawet nie wspomina że kierowca TIRA cokolwiek tłumaczy czy szuka wymówek. <br />To tylko ja zasugerowałem że jak nie będzie potrafił się wytłumaczyć to zrobią z niego winnego. <br />Wcale jednak tak być nie musi, gdyż sytuacja nie jest taka jednoznaczna. Jak sam trafnie zauważył ursus_81 kierowca Kia przyczynił się do zdarzenia, a więc przynajmniej jest współwinnym.<br />A co do tłumaczenia, to każdy może opowiadać co mu się podoba (zasłabnięcie, awaria, zwierzę etc...), tyle tylko że musi to być wiarygodne i najlepiej potwierdzone przez postronne źródło informacji. Poza tym są to tylko okoliczności łagodzące, a nie uniewinniające, więc sformułowanie ursus-a_81 cyt: \&quot;...i co mu zrobią?\&quot; jest co najmniej naiwne. <br />A poza tym, to co będzie kiedy kierowca TIRA powie że Kia zmieniając pas ruchu zajechała mu drogę i w dodatku nagle, gwałtownie zaczęła hamować??? (art 22 ust 4 i art 3 w zw. z art 19 ust 1 i 2 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym. To oczywiście założenie czysto hipotetyczne, ale diametralnie zmieniające obraz sytuacji<br />Tak więc nie wyciągajcie pochopnych wniosków, a osądy o winie zostawcie odpowiednim organom.
2016-03-10 17:11:29
ursus_81: Volvik, chyba źle mnie zrozumiałeś - nie odnoszę się tylko do treści artykułu, ale również do Twojego komentarza. Nie byłem, nie widziałem, natomiast nie trudno dodać 2+2. Z treści artykułu wynika, że kierowca KIA się zatrzymał, z Twojej wypowiedzi, że \&quot;jak kierowca TIR... to zrobią z niego winnego\&quot;. Idąc po najprostszej linii oporu, to on jest winny, a to że zaraz kierowca TIR`a faktycznie może zacząć się bronić, że kierowca kijanki chciał stawić mu czoła i zatrzymać go swoją masą, to już inna bajka. Jak nie będzie świadków, to oboje mają problem, i to fakt. Podobnie faktem jest, że możemy uruchomić wyobraźnię i dojść do wniosków, że również mógł do całego zdarzenia przyczynić się przelatujący prawdopodobnie niezidentyfikowany obiekt latający, tylko po co...?<br />Nie zgodzę się też z Twoją sugestią, że moje myślenie jest naiwne. Nie jest. Pooglądaj programy o wypadkach drogowych i o karach i konsekwencjach, jakie nakłada policja. Niejednokrotnie zobaczysz sytuację, która wręcz bulwersuje, bo takie mamy prawo. Podtrzymuję więc swoje zdanie, a nawet dopowiem więcej, że jeżeli Pan z Kia się zatrzymał, to nawet niekoniecznie musi wymyślać, że zasłabł itp., bo co najwyżej dostanie mandat za złamanie konkretnego przepisu, ale winą za spowodowanie kolizji będzie obarczony kierowca TIR`a. <br />Ja nie popieram takiego obrotu sprawy, żeby była jasność, ale tak to się odbywa. Akurat ta sytuacja dla mnie jest jasna, widziałem dużo bardziej kontrowersyjne...
2016-03-10 20:49:25
rys: ale jestescie poje...ni po prostu było dup i po sprawie.kogo wina policja ustali .<br />
2016-03-10 20:54:30
rys: sie kuna orzecznicy znaleźli !<br />
2016-03-10 20:57:47
rys: Kuźwa zadania domowe odrabiać a nie dyskutować !<br />Gimbusy JEDNE !
2016-03-11 01:19:52
adawski25: No wlasnie do twojego komentarza. Nie do artykulu...rys super wpis trzymaj tak dalej.
2016-03-11 11:07:49
Volvik: Doceniam twoje zaangażowanie drogi ursus-ie_81, ale w przeciwieństwie do Ciebie, takich sytuacji nie muszę oglądać telewizji, bo mam z nimi do czynienia na co dzień. Co zatem idzie, też widziałem już nie jedno i abstrahując od powyższej sytuacji, muszę Ci powiedzieć że na pozór wyglądające bardzo proste zdarzenie może okazać się skomplikowane i bardzo trudne do rozstrzygnięcia. Sam zauważyłeś że (cyt:) \&quot;...idąc po najmniejszej linii oporu to on jest winny\&quot; (czyt. kierowca TIRA). Tego typu zdarzenie to traumatyczne przeżycie dla obu stron i na pewno przy jego rozstrzyganiu nie należy kierować się zasadą \&quot;po najmniejszej linii oporu\&quot;. Niestety jednak większość osób niewtajemniczonych w szczegóły kieruje się powyższą zasadą wyciąga pochopne (szybkie, proste) i często błędne wnioski, a co gorsza wierzy w nie bezgranicznie i przekonuje do nich innych. A potem kiedy urzędowe organy po dokładnym zbadaniu wszystkich okoliczności zdarzenia ogłaszają oficjalną decyzję (powiedzmy że inną niż ta w stylu \&quot;po najmniejszej linii oporu\&quot;) podnoszony jest wielki raban. Wtedy też drogi ursus-ie_81, najczęściej ma miejsce sytuacja o której wspominasz: (cyt:) \&quot;Niejednokrotnie zobaczysz sytuację, która wręcz bulwersuje, bo takie mamy prawo\&quot;. <br />No właśnie takie mamy prawo... trzeba go znać i przestrzegać, a co ważniejsze każdego ono obowiązuje, czy jest to kierowca TIR-a czy kierowca Kia (art 3 ust 1 i art 4 Ustawy PoRD). Niestety jednak jedną z głównych i nie koniecznie dobrych cech Polaków jest własna interpretacja prawa, jego wybiórczość, a tym samym wyjątkowa gorliwość we wskazywaniu winnych (oczywiście wszystkich innych tylko nie siebie). <br />I na zakończenie żeby była jasność: Ja nie bronię, ani nie osądzam żadnej ze stron, chcę tylko zwrócić uwagę na to że życie nie jest takie proste, jak może się wydawać na pozór. Każdy z nas może znaleźć się w podobnej sytuacji (niezależnie od strony) i będzie musiał stawić temu czoła. <br />Życzę wszystkim szczęścia, powodzenia, etc... sobie zresztą też.
2016-03-11 12:12:35
ursus_81: Wiesz co Volvik, ja posłucham porady kolegi Rys i pójdę \&quot;odrabiać zadania domowe\&quot;. Zmierzasz dokładnie do tego, co napisałem \&quot;...możemy uruchomić wyobraźnię i dojść do wniosków...\&quot; i tu opcje są nieograniczone...<br />A dla Twojej wiadomości, moje zaangażowanie, które doceniasz, nie ma kompletnie znaczenia dla sprawy, podobnie jak moja opinia i moje wnioski, które wyciągam tylko na przykładzie przedstawionych tu informacji - szczerze mówiąc, to oczywiste jest, że jestem kompletnie niewtajemniczony i cieszę się z tego, bo robię wszystko, abym nie musiał się przekonać na własnej skórze, jak traumatyczne są to zdarzenia... więc proszę, nie przesadzajmy już z tymi wypracowaniami.<br />
2016-03-11 12:24:27
Volvik: Cieszę się drogi ursusie_81 że w końcu zrozumiałeś moje intencje.
2016-03-11 13:57:38
kudaasek: Hehe volvik, chyba chciałeś mieć ostatnie słowo i postawic kropke na i, ale srednio to wyszło. produkujesz referaty w prostej sprawie i wątpie, aby twój przedmówca cię zrozumiał, bo tu nie ma czego rozumieć, bo twoje intencje mają się kompletnie nijak do tego, co tu pisali inny. Po prostu chciałeś przekonać wszystkich do swojej racji i to mega okrężną drogą, na potem określiłeś to jako \&quot;intencję\&quot;... ale niestety, nie wyszło:)
2016-03-12 12:44:50
Volvik: Za to tobie kudaasku wyszło wyśmienicie... Znajomość i zrozumienie tematu, a co zatem idzie merytoryka twojego komentarza jest po prostu powalająca. Zrobiłeś na mnie niesamowite wrażenie... :-o
2016-03-12 13:03:26
kudaasek: Na szczęście jesteś dla mnie tak samo niesamowicie nieważny, jak nieważne są twoje odczucia co do wrażenia, jakie zostawiam. Walcz o ostatnie słowo, walcz...
2016-03-12 13:19:32
Volvik: Nie jesteś w mojej lidze..
2016-03-12 13:27:07
kudaasek: Tak tak, większość pewnie już zapomniała o tym artykule, ale nie ty... Ty będziesz tu zaglądał regularnie, po ty aby podpisać się jako ostatni, po to aby zadbać o swoje racje, wszystkim je wmówić, sprawdzić, czy ktoś cię nie podważa, przecież byś spokojnie nie zasnął nie mając pewności, że to ty jesteś ten jedyny, najlepszy... nawet jak już nie masz nic mądrego do powiedzenia...<br />I tak, z pewnością nie jesteśmy w tej samej lidze.
2016-03-12 13:59:38
Volvik: Ty za to cały czas dajesz popis swojej \&quot;mądrości\&quot;....
2016-03-12 14:09:14
kudaasek: Problem z moją \&quot;mądrością\&quot; jest taki, że mam inne zdanie niż ty, ot i tyle...:)
2016-03-12 14:26:07
Volvik: Jeżeli ty niczym nie podparte obrzucanie mnie epitetami nazywasz swoim \&quot;innym zdaniem\&quot;, to gratuluję ci tej twojej \&quot;mądrości\&quot;.
2016-03-12 14:34:59
kudaasek: To wróć do pierwszego mojego komentarza w sprawie i wskaż z łaski swojej te niczym nie podparte obrzucanie ciebie epitetami, a potem przeczytaj pierwszy twój komentarz poniżej. Jakieś wnioski?
2016-03-12 15:04:14
Volvik: Wniosek jest jeden: nie masz żadnego zdania, próbowałeś jedynie błysnąć prześmiewczą krytyka moich komentarzy, przy jednoczesnym kompletnym braku merytorycznych podstaw.<br />A poza tym to wciąłeś się \&quot;po miedzy wódkę a zakąskę\&quot;
2016-03-12 15:10:43
kudaasek: I znów pisanie dla pisania... prześmiewcza krytyka, to coś nad wyraz wyniosłego, czego chyba nie doświadczyłeś. Ja wyraziłem swoje zdanie po przeczytaniu całości, które tak cię uraziło, że do teraz wylewasz swoje żale, a to wciąż opinia kontra opinia. Czyli okrężną drogą wracamy do tego, że nie zgadzasz się z tym, że ktoś się z tobą może nie zgadzać. <br />I nigdzie się nie musiałem wcinać - zaopiniowałem waszą \&quot;rozmowę\&quot;, bo mogę. Pogódź się z tym.
2016-03-12 15:19:04
Volvik: Kończmy tę dysputę bo prowadzi ona do nikąd. Najwyraźniej nadajemy na innych falach.<br />Ty jesteś z tych co to wszystko bezargumentalnie krytykują, a ja z tych co swoje zdanie podpierają konkretami.<br />Ta różnica to przepaść...
2016-03-12 17:01:07
kudaasek: Prawdę mówiąc, to najlepiej te twoje \&quot;konkretne argumenty\&quot; podsumował rys. Natomiast to wszystko, co tak bezargumentalnie skrytykowałem, to jedynie jeden twój komentarz, co wzbudziło u ciebie tak niesamowite emocje, że przeniosłeś je nawet na inny wątek. Każda dalsza dyskusja nie miała nic wspólnego z treścią samych artykułów, ale dla twojej satysfakcji uznaję, że było to dla ciebie wystarczające, aby mnie uznać za bezpodstawnego krytyka, a siebie za wybitnego specjalistę (czego nawet nie negowałem):).
2016-03-12 17:05:55
kudaasek: Prawdę mówiąc, to najlepiej te twoje \&quot;konkretne argumenty\&quot; podsumował rys. Natomiast to wszystko, co tak bezargumentalnie skrytykowałem, to jedynie jeden twój komentarz, co wzbudziło u ciebie tak niesamowite emocje, że przeniosłeś je nawet na inny wątek. Każda dalsza dyskusja nie miała nic wspólnego z treścią samych artykułów, ale dla twojej satysfakcji uznaję, że było to dla ciebie wystarczające, aby mnie uznać za bezpodstawnego krytyka, a siebie za wybitnego specjalistę (czego nawet nie negowałem):).
2016-03-14 09:18:41
Volvik: Tu panie kudaasek vel ursus_81 wszystko się zaczęło i tu chyba najwyższy czas zakończyć tę prowadząca do nikąd dywagację. No chyba że nie potrafisz i dopowiesz jeszcze jakieś swoje ostatnie słowo.
2016-03-14 13:42:22
kudaasek: No proszę, nie dość że kopiujesz hipotezę, to jeszcze nawet samą formę zapisu - zero oryginalności i znów pudło, ale strzelaj dalej. <br />Poza tym kończysz już co najmniej drugi raz i jakoś ci nie wychodzi... masz z tym jakiś problem?... wiesz są tacy specjaliści... oni pomogą. :)))<br />Tak więc odpowiadając na twoją nic nie wartą zaczepkę, mimo że sam to zapowiadasz, to sam nie potrafisz skończyć... w dodatku ja to przewidziałem, poczytaj wyżej... :))))) Ależ ty jesteś prostolinijny....:))) Czekam na cd. <br />PS. Czekam też na jakiś pokaz niezależności miedzy twoimi kopiami:)
2016-03-17 09:58:33
yamah: O :-o ...??? A tu było to samo...??? Nieee... tu wygrał Volvik.<br />Szkoda że wcześniej tu nie zajrzałem, mój werdykt w sprawie konkursu były zapewne inny :-)))).<br />Tu Kudaasku wcale nie byłeś taki dobry, ale mimo wszystko kariera stoi przed tobą otworem :-))))
2016-03-17 10:31:48
kudaasek: Tak tak, oczywiście. \&quot;Nie widziałem, nie zajrzałem...\&quot; widzę, że nie dajesz \&quot;za wygraną\&quot;, choć należałoby napisać, że sumienie nie pozwoli ci spokojnie spać, dopóki nie będziesz ten jeden jedyny, najlepszy, no i przede wszystkim... wskazany!<br />Cieszę się, że samodzielne ogłaszanie \&quot;konkursu\&quot; a tym samym samodzielne orzekanie o jego rozstrzygnięciu przynosi ci tyle satysfakcji - jak to niewiele potrzeba do szczęścia... Ku twojej uciesze dodam, że jestem najgorszy, niepoprawny, chamski i generalnie poległem na całej linii... lepiej?
2016-03-17 10:41:33
kudaasek: PS. No proszę... i doczekałem się pokazu:)))))
2016-03-17 11:03:01
yamah: Hmmm ??? Co z tobą??? Nie nadążam...
2016-03-17 11:05:13
yamah: O co co chodzi ? przecież wygrałeś...
2016-03-17 11:32:05
yamah: A tak w ogóle to sorry, nie wiedziałem że nie znasz się na żartach i tak się wkurzysz...<br />Cofam zatem co powiedziałem, - znów twierdzę że jesteś The best !!!
2016-03-17 11:38:11
kudaasek: Widzę, że nie nadążasz, nawet sam za sobą... hahaha. To jak w końcu, wygrałem, czy nie wygrałem? W drugim temacie określiłeś mnie zwycięzcą, tu \&quot;nie byłem już taki dobry\&quot;, po czym okazuje się, że jednak wygrałem...??? hahah.. Prze zabawne. Ale to przecież ja \&quot;nie mam żadnego zdania\&quot; itp... dobrze, że przynajmniej ty trzymasz jedną wersję :DDD. Tak bardzo chcesz mnie sponiewierać, że aż sam nawet nie wiesz dlaczego i po co.
2016-03-17 14:09:51
yamah: Gdybyś czytał ze zrozumieniem to zorientowałbyś się że wcale nie negowałem twojego zwycięstwa.<br />Zauważyłem jedynie że w tamtym temacie byłeś lepszy, tutaj nieco słabiej. Nie mogło to jednak zmienić mojej decyzji bo konkurs już się zakończył i werdykt może być tylko jeden: Kudaasek NR.1 <br />PS. Nie rozumiem dlaczego zwracasz się do mnie z taką niechęcią, ja wcale nie jestem Ci wrogiem, wręcz przeciwnie - podziwiam Cię.
2016-03-17 15:58:07
kudaasek: Gdybym czytał ze zrozumieniem powiadasz...hmmm... \&quot;Nieee... tu wygrał Volvik.\&quot; - ty pewnie dalej uważasz, że nie czytam ze zrozumieniem, a ja, że \&quot;nie nadążasz sam za sobą\&quot;. <br />Z niechęcią?? Oj daj spokój... staram się jak mogę, aby podkreślać wyluzowanie, z jakim przychodzi mi ta polemika. Ostatecznie jednak, co już podkreślałem wcześniej, jest to tekst pisany, który nie przenosi emocji i można go sobie niechcący dowolnie zinterpretować i dla przykładu dodam, że twoje odpowiedzi mają dla mnie również wyraz niechęci i pogardy z tym, że ja się tym nie przejmuję i biorę na to poprawkę.<br />To ciekawe, jak z pozoru banalny temat przerodził w jeszcze bardziej banalny \&quot;konkurs\&quot;, w którym sam sobie jesteś żaglem, sternikiem, okrętem...:)
2016-03-18 09:43:29
yamah: ...a ja myślałem ze ty jesteś normalny.<br />Z ciebie jednak nie znający się na żartach zakompleksiony gbur. <br />No cóż... źle trafiłem. Sorry - mój błąd.
2016-03-18 11:55:37
kudaasek: Ale to nie trzeba było myśleć (tj. zakładać czegoś), tylko czytać... i tu aż chciałoby się dodać \&quot;ze zrozumieniem\&quot;. Przecież ja za innego nigdy się nie uważałem i nie będę cię wyprowadzał z błędu, nie popełniłeś go:)))).
2016-03-18 13:20:39
yamah: Tynie tylko jesteś zakompleksionym gburem, jesteś też namolny i uciążliwy jak końska mucha...
2016-03-18 15:15:38
kudaasek: Jakże dobrze znana mi charakterystyka:). Jak już się nie ma co napisać, to przechodzi się do nieudolnego obrażania, ale wciąż po to, aby pisać, pisać, pisać...być tym ostatnim. Ehhh... skąd ja to znam:). Lubię dręczyć frajerstwo. Wydusisz jeszcze coś z siebie?
2016-03-20 15:55:21
yamah: cyt: \&quot;...pisać, pisać, pisać...być tym ostatnim.\&quot; Wszystko wskazuje na to nie koś innego, tylko twój kompleks. <br />No i lubisz dręczyć frajerstwo... No to uważaj abyś się nie zadręczył.<br /><br />
2016-03-21 09:24:13
kudaasek: Ojoj, nerwy poniosły, czy może pisałeś to w stanie wskazującym? A może to pierwsze oznaki udręczenia? Wybacz, nie wszystko rozumiem, pewnie dlatego, że nie potrafię czytać ze zrozumieniem... A swoja drogą masz rację, ja nigdy nie twierdziłem, że kończę :) Piszesz, to ci grzecznie odpowiadam :D
2016-03-21 11:37:40
yamah: Tak tak, większość pewnie już zapomniała o tym artykule, ale nie ty... Ty będziesz tu zaglądał regularnie, po ty aby podpisać się jako ostatni.... - czy to aby nie twoje słowa???. <br />Albo to: \&quot;...przecież byś spokojnie nie zasnął nie mając pewności, że to ty jesteś ten jedyny, najlepszy... nawet jak już nie masz nic mądrego do powiedzenia...\&quot;<br />...a może to: \&quot;...widzę, że nie dajesz \&quot;za wygraną\&quot;, choć należałoby napisać, że sumienie nie pozwoli ci spokojnie spać, dopóki nie będziesz ten jeden jedyny, najlepszy...\&quot; ostatni.<br />I kto tu jest udręczony...???
2016-03-21 12:56:55
kudaasek: Cieszę się, że w końcu przypisałeś sobie wszystkie te cechy, choć podobno przecież nie były one kierowane do ciebie...:)))))))). I oczywiście tak, wszystko się zgadza, czego więc nie rozumiesz?? Zapytaj, tylko choć raz konkretnie, jeżeli potrafisz.
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: