Skoczów: skuteczny monitoring na Górnym Borze

Boog: Fajnie, ale teraz z innej beczki: idę ostatnio z moją tymi nowymi chodniczkami i coś czuję że strasznie mi buty o coś haczą. Co się okazało? Nowiutka, świeżo ułożona kostka ZAPADA SIĘ. Jeszcze na dobre ludzie nie zaczęli po tym chodzić, a już pojawiają się DZIURY. Kto nie wierzy zapraszam na spacer chodnikiem biegnącym równolegle do bloków, tuż przy samych blokach. Prawie jak chodnik przy ZS1... Jako mieszkaniec Gminy domagam się wyciągnięcia konsekwencji od firmy która to układała.

moonia: Latem to się strażnicy naoglądają jak się komuś nocą amorów zachce :)

Przepierón: Pónbóczku a co mo do tego Straż Miejska? Zgłoś to w Gminie, może chcesz żeby strażnicy miejscy kostke brukową układali? To muszą robić fachowcy.

trnike: Od kiedy Straż Miejska w Skoczowie ma takiego ładnego BUSA ?

Boog: @Przepierón:<br />Co ma do tego Straż Miejska? No nic nie ma, napisałem przecie że \&quot;z innej beczki\&quot; będzie wywód...

stiw666: Fajnie to wszystko wyglada tylko jest jeszcze jeden problem zaraz to bedzie sluzyc jako wybieg dla psow ze swymi wlascicielami ktore to wszystko osraja i bedzie tam kibel dla psow moze trzeba za to sie wziasc i ich dopilnowac i ukarac! Bo jak to widze ze na srodku chodnika co chwile lezy psia kupa no i ten smrod to az sie nie chce tam isc na ten spacer z dzieckiem !!!

tomi71: nawiązując do stiw666 Hasło z Chorzowa: Nie rób gańby, skludzej po swoim psie!!! :)<br />akcja edukacyjna w szkołach powinna przynieść skutek, bo dzieci pilnują rodziców i dziadków

tomi71: ale tu chodzi o to że nie wolno spożywać alkoholu w miejscach publicznych ...jak np. w parkach i pod sklepami.<br />Dlaczego nie wolno to nie do nas oceniać. Jest zakaz to SM pilnuje jego przestrzegania. Proste i szkoda dalej dyskutować! ...a jak coś to Skurn pisz do Warszawy na Wiejską.

Skurn: @tomi71: W podstawowej kwestii masz rację - picie alkoholu w miejscach publicznych jest zakazane. Tylko czy ten przepis nie wydaje ci się bezsensowny? Z naszego punktu widzenia jest on całkowicie od czapy, bo w gruncie rzeczy zabrania czegoś, co zgodnie z konstytucją robić można (czyli pić), a do tego przy jego egzekwowaniu bardzo często stosuje się odpowiedzialność zbiorową. Czyli, że każdy pijący jest karany w ten sam sposób niezależnie od tego czy tylko pije, czy na przykład pod wpływem wykrzywia huśtawki i sika na drzwi kościoła. <br /><br />Chlanie w plenerze generalnie nie jest niczym złym. A przynajmniej do momentu, w którym pijący są w stanie się kontrolować i zachowywać się przynajmniej jako-tako. Jeśli więc ktoś trzyma się tej ogólnej normy, to niby dlaczego ma zostać ukarany? Skoro zachowuje się kulturalnie, nikomu nie wadzi, zawsze ze sobą posprząta, to twoim zdaniem serio zasługuje na mandat? Naszym zdaniem nie, bo nie robi nic złego. <br /><br />A protesty w Warszawie w gruncie rzeczy do niczego nie prowadzą. Prawdziwe pole do popisu przy zmianie tego mało sympatycznego prawa mają osoby bezpośrednio odpowiedzialne za jego egzekucję. Jeśli SM (i policja, która - co warto podkreślić - zachowuje się w tej kwestii o niebo lepiej) zacznie podchodzić jednostkowo do każdego przypadku, zacznie oceniać je z osobna, biorąc pod uwagę na jak dużą skalę w konkretnej sytuacji został naruszony porządek publiczny i dopiero na tej podstawie EWENTUALNIE zamacha przed oczyma mandatem, to prawo zmieni się w sposób naturalny. Stanie się dużo bardziej proobywatelskie, normalne. Niestety, skoczowska SM w temacie picia w plenerze nie potrafi pójść na żadne ustępstwa i wlepia te stówki na prawo i lewo. Ostatnio nawet z dużo większą częstotliwością, bo takie są przykazy z góry. <br /><br />Nie, to nie jest normalne.

Sophie: Tomi...coś było podstawą takiego przepisu...podejrzewam, że jakaś ustawa lub inny akt dotyczący wychowania w trzeźwości...Chłapcy nie pomyśleli...następnym razem przeleją procenty do flaszki po wodzie mineralnej...

skoczowiak911: Zgodzę się ze \&quot;skurn\&quot; ponieważ nie każdy czyn zabroniony jest wykroczeniem, zgodnie kodeksem wykroczeń Art. 1. (1) § 1. Odpowiedzialności za wykroczenie podlega ten tylko, kto popełnia czyn społecznie szkodliwy, zabroniony przez ustawę obowiązującą w czasie jego popełnienia... teraz pytanie jaką społęczną szkodliwość niesie z sobą wypicie lub usiłowanie -co też jest wykroczeniem wypicia piwka w blasku księżyca, kiedy wokół nas nie ma nikogo???

Herr Flick: Mogłem się o to założyć, że tak będzie teraz wyglądała praca SM. Co prawda dopiero teraz widzę, że oni istnieją. Nigdy wcześniej ich na Górnym Borze nie widziałem. Policji zresztą też. Nie wolno pić gorzoły w miejscu publicznym. Głupie to ale OK. Ale ten zakaz chyba też dotyczy osób z fioletowymi, gąbczastymi nosami, którzy raczą się napitkiem pod siedzibą związku wędkarskiego na tych samych stawach. Jakoś nie słyszałem żeby ich karano mandatami. A sceny tam wyprawiają dantejskie.

Donek: do Herr Flick. SM nie ma na Górnym Borze to wszystko z rejestracji monitoringu. oni boją albo się chodzić albo są leniwi . Ciekawi mnie jakby tak dwie starki albo starzyki zamiast w domu po flaszeczce to nad stawami. byliby kandydatami do mandatu czy nie. Chylę czoło nad dzielną Strażą Miejską. Nic dodać nic ująć.

miriam11: N

miriam11: Niech przestanom łoglondać sie za siniokami, jyny zacznom przeganiać starki z tymi azorami co sraj.. co konsek. GAŃBA I WSTYD.

Herr Flick: SM- Super Man pomaga walczyć z alkoholizmem

tomi71: trudno nie zgodzić się z niektórymi waszymi poglądami :) ...miejmy nadzieje że teraz jak też ktoś będzie załatwiał swojego pupila (na chodniku czy w parku) to też go SM namierzy i pouczy, albo ukarze. Na razie dostało się spożywającym ...może i dostanie się też srającym