David Fly: najnowszy klip. Małymi krokami do solowej kariery

Grając dziesiątki koncertów w klubach, jak i urozmaicając czas przechodniów na ulicach, zbierał fundusze na realizację krążka. Cel osiągnął i już w grudniu zeszłego roku płyta została zarejestrowana w studiu. Krążek otrzymał tytuł „The Beginning” i znalazły się na nim wyłącznie autorskie kompozycje muzyka. Na określenie jego stylu muzycznego, charakteryzującego się akustycznym brzmieniem, bazującym na gitarze i wokalu, najlepiej pasuje "folk amerykański". David sam nie ukrywa fascynacji tym gatunkiem muzycznym - mówi, że inspiracje czerpał przede wszystkim z twórczości takich artystów folkowych, jak Leonard Cohen, Ray Lamontagne, Tracy Chapman czy Amos Lee.

Piosenki składające się na album powstawały na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat, a na płycie ostatecznie znalazło się dziesięć utworów. Możemy tam też znaleźć efekty jego współpracy z zaprzyjaźnionymi muzykami. Na perkusji zagrał Krzysztof Pszczółka, za kontrabas odpowiadał Martin Wałach, instrumenty klawiszowe to domena Macieja Musiała, z kolei Michał Jajeśnica nadał brzmienie trąbce i gitarze elektrycznej. Premiera płyty miała miejsce 10 kwietnia, jednak już 22 marca na oficjalnym kanale artysty w portalu Youtube fani mogli obejrzeć teledysk do singla „Hope”. Tam również można posłuchać sampli oraz próbek wszystkich utworów znajdujących się na płycie. Sam album można nabyć poprzez oficjalną stronę artysty lub Facebookowy profil.

Po „Hope” przyszedł czas na nakręcenie kolejnego teledysku. W głosowaniu internetowym na oficjalnym fanpage'u artysty na Facebook'u fani wybrali singiel „I need”. Realizacją klipu do tej piosenki zajęło się studio Black Sun Studio z Cieszyna i już 4 lipca fani doczekali się premiery teledysku, drugiego już w karierze Davida Fly'a. Można w nim zobaczyć Davida wędrującego przez Bładnice, Skoczów, Goleszów i Cieszyn.

W zeszłorocznym wywiadzie z Davidem [David Fly: Jestem artystą] deklarował – Chcę być artystą. Do tego dążę. Wiem, czego chcę w życiu, chcę grać, chcę nagrać płytę i robić to, co kocham – mówił. Jak widać, nie były to tylko słowa. Muzyk krok po kroku, konsekwentnie spełnia swoje marzenie.

(red)