Koncert Cukrownika! - Podsumowanie XXV kolejki BLO

Niespodziewanym remisem zakończyło się spotkanie w Ustroniu. Kuźnia miała w zamiarze odnieść pewne zwycięstwo w pojedynku z Zaporą Porąbką, tymczasem spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Remis 2:2 był o tyle sensacyjny, gdyż goście od 56 minuty grali o jednego zawodnika mniej. Już w 7 minucie prowadzenie Porąbce dał Damian Zuziak. Chwilę później Kuźnia miała okazję do wyrównania, lecz po uderzeniu z rzutu karnego Szymali piłka odbiła się od słupka. Gol na 1:1 padł dopiero w 70 minucie po uderzeniu Marka Szymali. Gdy już wydawało się, że podopieczni Marka Bakuna łapią odpowiedni rytm gry bramkę dla gości po świetnie wykonanym rzucie wolnym zdobył Dawid Hałat. Wynik w 88 minucie ustalił Robert Madzia. Kuźnia remisuje i dalej w ligowej tabeli jest za Spójnią Landek.

Do kolejnej niespodzianki doszło właśnie w pojedynku lidera z Landek z Zaporą Wapienicą.  Zdecydowanie najsłabszy zespół w rozgrywkach sprawił faworytowi sporo problemów i już w 12 minucie objęli prowadzenie za sprawą Tomasza Matusiaka. Piłkarze z Landeka przez większą część spotkania bili głową w mur. Wyrównującego gola dla Spójni zdobył dopiero w 75 minucie Radosław Folek. Podopieczni Sławomira Białka nie wykorzystali potknięcia Kuźni i nie zdołali odskoczyć w tabeli.

Kolejne, szóste z rzędu ligowe zwycięstwo odniosła drużyna Cukrownika Chybia. O ile świetna passa piłkarzy z „Żabiego Kraju” jest dużą niespodzianką, o tyle nikt nawet nie marzył o tak okazałym zwycięstwie, jakie odnieśli podopieczni Andrzeja Myśliwca nad Morcinkiem Kaczyce. Gładka wygrana 5:0 zaskoczyła pewnie nie tylko kibiców w Chybiu. Do przerwy było tylko 1:0 po bramce Rafała Szczygielskiego. W drugich 45 minutach po zespole Morcinka przeszedł prawdziwy tajfun. Egzekucję rozpoczął w 48 minucie Dariusz Zygma, a następnie Obarę pokonywali Filapek, Wawrzyczek i Miłek. Po zwycięstwie w poprzednim spotkaniu z Radziechowami podopieczni Marka Kopacza dostali zimny prysznic.

Inne, powiatowe derby odbyły się w Puńcowie, gdzie Tempo podejmowało Błyskawicę Drogomyśl. Goście grają fatalnie wiosną i nie inaczej było również w minioną sobotę. Strzelanie bramek rozpoczęło się dopiero w drugiej połowie spotkania. W ciągu pięciu minut po przerwie dwa trafienia zaliczył niezawodny Paweł Krupa. W 75 minucie kontaktowe trafienie dla gości zdobył Mateusz Byrczek. Wynik na 3:1 ustalił w 88 minucie spotkania Jacek Juroszek.

Dużych emocji doznali kibice w Radziechowach. GKS podejmował na własnym boisku rozpędzoną ekipę w Wilamowic. Gospodarze szybko objęli prowadzenie za sprawą Ariela Dziedzica w 5 minucie. Ten sam piłkarz pięć minut później podwyższył wynik na 2:0. W 16 minucie wydawało się, że jest po zawodach dla Wilamowiczanki. Gola na 3:0 zdobył Mariusz Górny. Goście odpowiedzieli kontaktowym trafieniem 38 minucie za sprawą Łukasza Rajdy. Podopieczni Sławomira Szymali zerwali się do ataku dopiero w ostatnich 10 minutach meczu.  W 83 minucie nadzieje na korzystny rezultat przywrócił Bartłomiej Stokłosa, a już w doliczonym czasie gry gola na 3:3 zdobył Marcin Herman.

Wszystkie wyniki XXV kolejki BLO:

Tabela BLO:

Przemek Loter