Trombity, zbóje i koronka

Jak świętować, to z przytupem - zasada góralskiej imprezy sprawdziła się wczoraj podczas uroczystego rozpoczęcia 10. Dni Koronki Koniakowskiej. Było smacznie, głównie za sprawą serwowanych przez karczmę Kopyrtołka regionalnych przysmaków, głośno od dźwięku trombit, czyli pasterskich trąb, wesoło dzięki zbójeckim harcom i - co najważniejsze - autentycznie regionalnie dzięki występom Zespołu Koniaków i innych kapeli. Chata na Szańcach pękała w szwach, ciężko było ze znalezieniem miejsca do zaparkowania auta, a odgłosy zabawy i muzyki przyciągały mieszkańców Koniakowa, przejeżdżające wycieczki, a nawet harleyowców.

Podczas imprezy odbył się konkurs dla mieszkańców i przyjezdnych w grze na trombicie i promocja płyty ''Trombita na Groniach''. Bawiących się niespodziewanie zaatakowali zbójnicy, którzy zakuwali porwanych z tłumu w dyby, żądając w zamian za wolność - okupu. Następnie wystąpił Zespół ''Koniaków'' oraz kapele regionalne. Nie zabrakło również regionalnych potraw przygotowanych przez Karczmę Kopyrtołka, stoisk z koronkami, rzeźbą i malowanymi piernikami: - Tegoroczne, dziesiąte jubileuszowe dni koronki trwają od 15 do 19 sierpnia i są niezwykle atrakcyjne a organizujemy je po to, by podtrzymać i uczcić tradycję i pamiętać o tych koronkach - mówi Lucyna Ligocka-Kohut z Gminnego Ośrodka Kultury w Istebnej.



Przed mieszkańcami Trójwsi i turystami w niej przebywającymi jeszcze niejedna impreza - będzie pokaz mody koronkowej, koncert Zakopower, pokazy pasterskie, stolarskie i wiele innych, o których opowiada pracownica istebniańskiego GOKu - posłuchaj, na co warto jeszcze się wybrać:

Jarmark Pasterski w Koniakowie rozpocznie się już dziś 16 sierpnia o godz. 11.00 w Koniakowie-Szańcach. Przy dźwiękach regionalnego zespołu Koniaków. O godz. 16.00 wystąpi regionalna kapela z Rumunii. Przez całe dwa dni 16 i 17 sierpnia będzie też można zwiedzać regionalne stoiska. Zachwycać się pięknem rękodzielnictwa, ale również dowiedzieć się jak dawniej żyli górale. - Chcemy przypomnieć ginące zawody. Niegdyś to właśnie nimi trudnili się górale. Teraz odchodzą w zapomnienie, jednak na szczęście mamy jeszcze osoby, które potrafią pokazać np. jak robi się nadkończa do strojów –  zachęca Aneta Legierska z istebniańskiego Punktu Informacji Turystycznej.

NG

ZOBACZ FOTOREPORTAŻ