Fotograficy w... teatrze elektrycznym

Na drugi już mini-plener cieszyński zaprosiło w sobotę (12.03.2011 przyp. red.) zaolziańskich fotografików Zaolziańskie Towarzystwo Fotograficzne. Tym razem fotograficy zawitali z aparatami do Cieszyna na ulicę Przykopa.

– Tam, na tyłach Dworku Cieszyńskiego, stoi gmach, w którym mieścił kiedyś browar, a później teatr elektryczny, czyli kino – powiedział nam w sobotę prezes ZTF, Marian Siedlaczek. – Wejście do tej ciekawej ruiny umożliwiła nam nasza koleżanka Kasia Nowak. Tam są dwa pomieszczenia – jedno na górze, gdzie była sala teatralna, dziś rupieciarnia, magazyn, do którego zwożą graty po eksmisjach. Są stare pudła, szafy, maszyny do szycia. Pod nim jest sala z ciekawymi oknami... No a my lubimy takie klimaty, zagracone pomieszczenia, bo one znakomicie kontrastują z urodą modelek A wiadomo, kontrast jest jednym ze środków wyrazu w sztuce, także w fotografii... I w tym dawnym elektrycznym kinie spędziliśmy większość czasu podczas „plenerku”, jak nazywamy takie imprezy.

Uczestników była niespełna trzydziestka, z tego sporo kandydatów na członków ZTF lub sympatyków tej organizacji, głównie członków kółka fotograficznego z Gimnazjum Polskiego w Czeskim Cieszynie, które prowadzi Norbert Dąbkowski. – Na razie nie widzieliśmy ich zdjęć, ale na pewno będą ciekawe – zapewnił Marian Siedlaczek. Poinformował też, że zdjęcia powstałe podczas pleneru będzie można na razie obejrzeć na portalu społecznościowym Facebook.

Z dawnego browaru fotografowie przenieśli się do Czeskiego Cieszyna, do klubu „Dziupla”, gdzie obejrzeli na laptopie powstałe podczas mini-pleneru zdjęcia. Przy okazji prezes Siedlaczek zdradził nam, że ZTF ma obecnie mnóstwo planów. – Za miesiąc, na przykład, wybieramy się do Brna, gdzie studiuje większość najmłodszych członków naszej organizacji. Natomiast 26 marca zapraszamy do kawiarni „Noiva” w Czeskim Cieszynie na wystawę zdjęć naszej członkini, Natalii Urbuś – dodał Siedlaczek.

Głos Ludu - gazeta Polaków w Republice Czeskiej