Małysz: "czuję się jak ptak"
20.03.2003 0:00
Adam Małysz z żoną Izą przyjechał w środę do Kranjskiej Gory. Nasz skoczek lubi loty ma "mamutach". Przed dwoma laty w Harrachovie dwukrotnie poprawiał rekord życiowy (najpierw 206,5 m, potem 212 m), w Planicy skoczył jeszcze dalej najpierw 218,5 m, potem 223,5 m. Potwierdził to w rozmowie z Dziennikiem Polskim.
- Kocham loty. Na mamucich skoczniach czuję się jak ptak. Te skoki to coś niepowtarzalnego. Wiem jednak, że każdy, nawet najdrobniejszy, błąd sporo kosztuje, tak ostatnio było w Harrachovie, gdzie źle wybiłem się z progu, na dodatek dostałem wiatr w plecy i spadłem jak kamień na 142 m.
- Kocham loty. Na mamucich skoczniach czuję się jak ptak. Te skoki to coś niepowtarzalnego. Wiem jednak, że każdy, nawet najdrobniejszy, błąd sporo kosztuje, tak ostatnio było w Harrachovie, gdzie źle wybiłem się z progu, na dodatek dostałem wiatr w plecy i spadłem jak kamień na 142 m.
Komentarze
0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów.
Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz
regulamin
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły:
33 